Felietony

Walczymy z inflacją - jaki jest najtańszy flagowiec w 2022?

Krzysztof Rojek
Walczymy z inflacją - jaki jest najtańszy flagowiec w 2022?
Reklama

Jak co roku przygotowuje dla was zestawienie najtańszych, topowych telefonów. Kto zgadnie koronę króla opłacalności w tym roku?

Przyszedł październik, a wraz z nim - koniec dużych premier w tym roku. Kto miał pokazać swoje topowe modele w 2022, już to zrobił. W tym roku mieliśmy cały przegląd urządzeń z topowej półki - smartfony duże i małe, klasyczne i składane, z procesorami różnych marek. Powstaje jednak pytanie - czy żeby dziś mieć topowy telefon trzeba wydać 5,6 czy 7 tysięcy złotych? Takie pytanie zadaję sobie odkąd dołączyłem do redakcji, dlatego zawsze pod koniec roku publikuję zestawienie najtańszych flagowych urządzeń, które nie zrujnują kieszeni. Tu macie zestaw takich telefonów z 2020 roku, a tutaj - z 2021. Klasycznie, w tym wypadku wyznacznikiem jest posiadanie najmocniejszego tegorocznego (to ważne) procesora, więc niestety smartfony wypuszczone ze Snapdragonem 888, choć wciąż super wydajne, nie łapią się w tym zestawieniu. Jednocześnie. zazwyczaj najtańszy telefon na liście potrafił zejść z ceną poniżej 2000 zł. Jak będzie w tym roku?

Reklama

Huawei Mate 50 Pro - 5999 zł

Zestawienie klasycznie zaczynamy od najdroższego telefonu. Oczywiście - są droższe flagowce, ale listowanie tutaj chociażby Galaxy Z Fold 4 nieco mija się z celem listy "najtańszych" opcji. Dlatego też zaczynamy od Huawei, który ceni się zaskakująco wysoko. Owszem, ma na pokładzie Snapdragona 8 gen 1, ale bez 5G i usług Google jest to cena, jakby to powiedzieć... moim zdaniem nieco zawyżona.

Sony Xperia 5 IV - 4899 zł

Powiedziałbym, że jestem nieco zaskoczony, że coroczny król drożyzny, czyli Sony, zostało zepchnięte z piedestału i przy Huawei ich propozycja brzmi jak świetna oferta.  Niemniej, Sony Xperia 5 IV to świetny telefon, który może z dumą nosić miano kompletnego flagowca, pozbawionego dotychczasowych bolączek producenta. Recenzję tego modelu możecie znaleźć tutaj. Co do ceny - boli, jak jak widzimy, nie odstaje ona już tak bardzo od tego, co proponują inni producenci.

Oppo Find X5 Pro - 4849 zł

Po latach nieobecności najlepsza seria od Oppo w końcu zawitała do Polski. Od jego premiery cena mocno spadła (debiutował za 5999 zł) wiec stosunek ceny do jakości rośnie z każdą chwilą. A pod względem jakości nie można temu telefonowi nic zarzucić, co też zostało udokumentowane w naszej recenzji tutaj.

OnePlus 10 Pro - 4746 zł

Model 9 był już mocnym ciosem w fanów OnePlusa, ale to 10 przypieczętowała integrację systemu OxygenOS z ColorOS, więc nic dziwnego, że opinie o modelu 10 są mieszane. Z jednej strony - świetny telefon z supermocnymi podzespołami, z drugiej - nowy Oxygen potrafi być niestabilny, a sam telefon lubi się złamać. Niemniej, ogólne wrażenia pozostawia on wyśmienite, o czym możecie przeczytać tutaj.

OnePlus 10T - 3834 zł

Zaraz za OnePlusem 10 mamy jego młodszego o pół roku brata, czyli model 10T. Tu mamy mocniejszy procesor i superszybkie ładowanie, ale oszczędzono nieco na konstrukcji i całkiem sporo na aparatach. Niemniej, kosztuje on o 1000 zł mniej niż poprzednik, więc zdecydowanie jest się tu nad czym pochylić. Naszą recenzję OP10T znajdziecie tutaj.

Asus Zenfone 9 - 3799 zł

Zenfone 8 był małym telefonem z dużymi ambicjami, a Zenfone 9 doprowadza koncept poprzednika do perfekcji. Mały format z topowymi podzespołami w praktycznie każdym calu. Jeżeli tylko komuś nie będą przeszkadzały duże "oczy ważki" na pleckach, telefon z pewnością się odwdzięczy, co też pokazały nasze doświadczenia z nim.

Xiaomi 12T Pro - 3799 zł

12T Pro to najmłodszy uczestnik tej konkurencji, dzięki czemu może pochwalić się on czymś, czego nie mają inni użytkownicy tego zestawienia, a mianowicie - aparatem o rozdzielczości 200 Mpix. Na ile taki obiektyw jest użyteczny pozostaje kwestią dyskusyjną, natomiast faktem jest, że smartfon działający na Snapdragonie 8+ Gen 1 jest piekielnie szybki. To niestety jednak sprawia, że kosztuje też niemało.

Reklama

Samsung Galaxy S22 - 3599 zł

Od premiery najnowszych Galaxy mija już naprawdę sporo czasu i jak zawsze, to Samsung jest złotym standardem, do którego porównuje się wszystkie urządzenia, które wyszły w ostatnich 12 miesiącach. Pod kątem ceny znajduje się on w środku stawki i jak widzimy - w tym roku tutaj walka jest wyrównana i wiele telefonów kosztuje podobne pieniądze.

Motorola Edge 30 Pro - 3449 zł

Po 2 latach Motorola w końcu w serii Edge 30 sięgnęła po najlepsze podzespoły i wypuściła bezkompromisowego flagowca z prawdziwego zdarzenia. Edge 30 Pro ma wiele zalet, prawie czystego Androida i cenowo nie odstaje od konkurencji, co nie jest dla Moto typowe. Więcej o tym modelu możecie przeczytać tutaj.

Reklama

Google Pixel 7 - 3499 zł

Pomimo, że nie z oficjalnej dystrybucji, stwierdziłem, że warto zawrzeć tu najnowszego Pixela od Google. Jak się okazuje, jest to nie tylko jeden z lepszych flagowców, nad którym rozpływają się recenzenci, ale też - jeden z tańszych flagowych modeli na rynku.

 

realme GT 2 Pro - 3199 zł

realme GT 2 Pro już w momencie premiery było smartfonem wartym zainteresowania, jednak teraz, kiedy od jego pokazania mija sporo czasu (smartfon zadebiutował w lutym) można liczyć na całkiem niezłe okazje. Świetny ekran, świetne aparaty i bardzo duża moc, zamknięte w bardzo ładnej obudowie - GT2 PRO to zdecydowanie telefon warty uwagi. Recenzję tego modelu możecie znaleźć tutaj.

Xiaomi 12 - 2999 zł

Przyznam wam się, że gdybym miał zgadywać, nigdy nie postawiłbym Xiaomi w tym miejscu - myślałem, że będzie droższy. Smartfon ma bowiem chyba najfajniejszy design ze wszystkich urządzeń na tej liście. Jednocześnie jest jednym z dwóch, które przebijają granicę 3 tys. zł.

POCO F4 GT - 2699 zł

Fakt, że POCO zostaje najbardziej opłacalnym flagowcem nie powinno nikogo dziwić. Telefon upycha topowe podzespoły i zbija cenę poniżej 2700 zł. Jak się okazuje, inne elementy, jak chociażby zdjęcia, również dają radę, a dodatkowo posiada funkcje przeznaczone dla graczy.

Reklama

Niestety - z tego zestawienia wynika też smutna prawda na temat naszej gospodarki. W obu z poprzednich zestawień najtańszy smartfon oscylował w granicach 2 tysięcy złotych, podczas gdy obecnie, za najtańszego flagowca trzeba zapłacić 2700 zł. Oczywiście, nie porównujemy tu jabłek do jabłek, ponieważ są to zupełnie różne modele, jednak ogólnego wzrostu cen nie da się nie zauważyć.

Który telefon z listy byście wybrali?

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama