Skoda Superb iV – samochód hybrydowy typu Plug-In – ma zużywać 1,5 l/100 km benzyny i 14-14,5 kWh/100 km energii elektrycznej. Jednocześnie: 218 KM jaką oferuje hybrydowy zespół napędowy ma umożliwiać przyspieszenie do 100 km/h w 7,7 s. A zasięg elektryczny? „Do 62 km” z akumulatora o pojemności 13 kWh. Jak w przypadku każdej hybrydy Plug-In, Skoda Superb iV „na papierze” prezentuje się bardzo zachęcająco, wręcz rewelacyjnie. Na ile te, podane przez producenta, wartości są prawdziwe i jak działa ten napęd hybrydowy? To istotne pytanie, bo otrzymała go również nowa Octavia 2020.
Skoda Superb iV Plug-In Hybrid – zasięg elektryczny, jak działa napęd hybrydowy, spalanie i zużycie paliwa
Skoda Superb iV Plug-In Hybrid to klasyczna hybryda tego typu (doładowywana z gniazdka). Silnik elektryczny (85 kW/115 KM) umieszczony został pomiędzy jednostką spalinową (1.4 TSI 115 kW/156 KM), a automatyczną skrzynią biegów (w tym przypadku to 6-biegowe i 2-sprzęgłowe DSG). Akumulatory – o pojemności 13 kWh (10,4 kWh netto) – umieszczono przed tylną osią redukując nieco bak paliwa. Jest to więc klasyczny układ, który znamy z wcześniejszych aut grupy Volkswagena i który powszechnie stosują także inni producenci. Szeroko pisałem o tym w materiale przeglądowym na temat hybryd Plug-In.
Oczywiście ten sam układ, czy ogólna logika działania, nie oznacza, że napęd Skody Superb iV działa identycznie względem innych hybryd Plug-In tego typu. Różnice, i to istotne, pojawiają się efektywności silników, sprawności łączenia obydwu jednostek, czy np. w realizacji konkretnych trybów jazdy. I właśnie o tym jest ten materiał: skupia się na hybrydowym napędzie Skody Superb iV.
Skoda Superb iV Plug-In Hybrid – specyfikacja napędu hybrydowego:
- Rodzaj napędu hybrydowego: silnik elektryczny pomiędzy spalinowym, a konwencjonalną skrzynią biegów.
- Deklarowana pojemność akumulatora trakcyjnego: 13/10,4 kWh (brutto/netto).
- Silnik spalinowy: 1.4 TSI, 115 kW (156 KM), 4-cylindrowy, benzynowy, turbodoładowany.
- Silnik elektryczny: 85 kW (115 KM).
- Moc systemowa: 160 kW (218 KM).
- Skrzynia biegów: 6-stopniowy DSG.
- Orientacyjna masa samochodu: 1750 kg
- Pojemność bagażnika: 485/510 l (liftback/kombi).
- Maksymalny prąd ładowania zewnętrznego: 3,6 kW (Type 2).
- Bak paliwa: 50 l
- Deklarowany zasięg w pełni elektryczny: do 62 km,
- deklarowane zużycie paliwa: 1,5 l/100 km,
- deklarowane zużycie energii: 14-14,5 kWh/100 km,
- deklarowany czas ładowania: ~3,5 h (Wallbox 3,6 kW), ~5 h (gniazdko 230V, 2,3 kW).
Przegląd samochodów hybrydowych typu Plug-In
Test napędu hybrydowego Skody Superb iV, w którym właśnie się znajdujesz, stanowi część przeglądu samochodów hybrydowych typu Plug-In. Zapraszam do lektury materiałów na temat innych aut tego typu, a także do ramowego artykułu omawiającego czym są hybrydy Plug-In i co wyróżnia je na tle innych pojazdów hybrydowych. Zachęcam do zaglądania tutaj częściej, bo z czasem dołączą do przeglądu kolejne samochody :)
- Hybrydy Plug-In klasy premium. Elektryczny napęd do miasta, duży zasięg w trasie, wysokie osiągi. Przegląd samochodów hybrydowych i testy
- Punkt wyjścia: Toyota Prius Plug-In (2018/2019)
- BMW 740e iPerformance (2017/2018)
- BMW 745Le xDrive (2019/2020)
- BMW i8 (2016/2017)
- BMW i8 Roadster (2019/2020)
- Mercedes-Benz E 350e (2017/2018)
- Mercedes-Benz GLE 500e (2017/2018)
- MINI Cooper S E Countryman ALL4 (2017/2018)
- Porsche Cayenne E-Hybrid (2018/2019)
- Skoda Superb iV (2020) - tutaj się znajdujesz :)
- Volvo XC60 T8 AWD (2018/2019)
Skoda Superb iV – napęd hybrydowy Plug-In w praktyce
Napęd hybrydowy typu Plug-In zastosowany w Skodzie Superb iV to oczywiście konstrukcja dosyć dobrze znana – oferowana była już we wcześniejszych odmianach aut grupy Volkswagena m.in. w Passacie GTE, Golfie GTE. Choć pod maską Superba iV wciąż działa 1.4 TSI łączony z 115-konnym silnikiem elektrycznym i 6-biegową skrzynią DSG, to gigantycznym błędem byłoby stwierdzenie, że zmian nie ma. Po pierwsze wreszcie mamy sporej wielkości akumulator – 13 kWh – który ma pozwolić na przejechanie w trybie elektrycznym do 62 km (oczywiście sprawdziłem te zapewnienia, o czym za chwilę), a po drugie zaszły spore zmiany w oprogramowaniu sterującym działaniem całego zespołu napędowego. To właśnie te dwie kwestie w dużej mierze wpływają nie tyle na osiągi samochodu, co na sposób, w jaki się go użytkuje, zużycie paliwa itd. Do konkretów!
Elektryczny zasięg
Zestaw akumulatorów o pojemności 13 kWh (dosyć dużo jak na hybrydy Plug-In, bo więcej znajdziemy tylko w dużych, hybrydowych SUV-ach) zlokalizowany jest przed tylną osią. Przy założeniu, że Skoda Superb iV miałaby przejechać 62 km w trybie w pełni elektrycznym, oznaczałoby to, że zużycie energii miałoby wynosić 17,3 kWh/100 km. Taka wartość jak najbardziej jest osiągalna. Wykonałem w sumie dwa pomiary zasięgu elektrycznego w lekko zimowych warunkach (wciąż temperatura „na plusie”) i w warunkach typowo miejskich uzyskałem 17,4 kWh/100 km, zaś podróżując głównie po mniejszych miejscowościach zmniejszyłem średnią do 16,3 kWh/100 km. Niestety, stosunkowo niskie temperatury powietrza skutecznie redukują użyteczną pojemność akumulatorów, która wyniosła około 9,5 kWh (względem deklarowanych 10,4 kWh). W efekcie, Skoda Superb iV Plug-In Hybrid przejechała 54 km po mieście, a także niemal 60 km (zabrakło mi dosłownie 400 metrów) podczas mniej obciążającej podróży po podwarszawskich miejscowościach. W korzystniejszych dla akumulatorów litowo-jonowych warunkach jest więc możliwe uzyskanie deklarowanych 62 km, a nawet przebicie tego dystansu, ale… no właśnie – nie o każdej porze roku.
Skoda Superb iV w kategorii „elektryczny zasięg” uzyskuje jedne z najwyższych rezultatów i mówiąc wprost: bije bezpośrednią konkurencję. Realny zasięg rzędu 45-55 km oznacza (zależnie od warunków i stylu jazdy), że większość właścicieli takiego samochodu będzie mogła rzeczywiście podróżować codziennie do pracy i z powrotem w trybie bezemisyjnym – oczywiście przy założeniu jednego ładowania nocą lub w trakcie dnia pod biurem. To bardzo duża zaleta Superba iV, bo dopiero przebicie granicy 45-50 km umożliwia realne wykorzystanie hybrydy Plug-In w scenariuszu właściwym dla tego typu auta: „elektrykiem” codziennie po mieście i spalinowym w trasę.
Warto też zwrócić uwagę na same wartości średniego zużycia energii. Wyraźne zejście poniżej bariery 20 kWh/100 km wydawało się wręcz nieosiągalne dla samochodów z takim rodzajem napędu (silnik elektryczny pomiędzy jednostką spalinową, a skrzynią biegów) i o takich gabarytach. 19 kWh/100 km w BMW 740e, ~22 kWh/100 km w Mercedesach E 300e i E 300de (test niebawem), około 25 kWh/100 km w Peugeot 508 Hybrid.
Bardziej żwawa jazda w trybie elektrycznym wiąże się oczywiście z większym zużyciem energii elektrycznej. Należy się wówczas liczyć z wynikami rzędu 20-25 kWh/100 km w mieście – przy założeniu, że staramy się dotrzeć do celu możliwie szybko bez „wariactw” na drodze.
A jak na autostradzie czy drodze szybkiego ruchu? Jazda w trybie elektrycznym (E-Mode) drogą ekspresową jest błędna w założeniu (w przypadku samochodu hybrydowego typu Plug-In powinno się wówczas używać silnika spalinowego*), ale dla formalności również i to sprawdziłem. Rezultaty poniżej:
* powinno używać się trybu hybrydowego, tak by komputer decydował o tym, które źródło napędu powinno być używane w danym momencie. Przykładowo Skoda Superb iV wyłącza silnik spalinowy podczas jazdy z wzniesienia przy średnio-wysokich prędkościach, a podczas podjazdów wspomaga się jednostką elektryczną i jest to bardzo zasadne działanie z punktu widzenia ekonomii.
- zasięg w trybie elektrycznym (miasto): 54 km,
- zużycie energii (E-Mode) w mieście: 17,4 kWh/100 km,
- zasięg w trybie elektrycznym (wioski): ~60 km,
- zużycie energii (E-Mode) poza miastem (wioski): 16,3 kWh/100 km,
- zasięg w trybie elektrycznym przy 90 km/h: 54 km,
- zużycie energii (E-Mode) przy 90 km/h: 17,3 kWh/100 km,
- zasięg w trybie elektrycznym przy 120 km/h: 39 km,
- zużycie energii (E-Mode) przy 120 km/h: 24,1 kWh/100 km,
- zużycie paliwa w mieście (start z pustymi akumulatorami): 4,7 l/100 km,
- szacunkowa zmierzona pojemność akumulatorów netto (przy temperaturze około +8⁰ C): 9,5 kWh.
Zużycie paliwa Skody Superb iV w mieście startując z pełnymi akumulatorami:
- średnia po 25 km: 0,0 l/100 km, 17,4 kWh/100 km,
- średnia po 50 km: 0,0 l/100 km, 17,4 kWh/100 km,
- średnia po 75 km: 1,3 l/100 km, 12,5 kWh/100 km,
- średnia po 100 km: 2,2 l/100 km, 9,4 kWh/100 km,
- średnia po 150 km: 3,0 l/100 km, 6,3 kWh/100 km,
Orientacyjne koszty przejechania zadanego dystansu Skody Superb iV zakładając cenę paliwa w wysokości 5 zł za 1 litr (*) oraz cenę energii elektrycznej w wysokości 0,7 zł za 1 kWh (przeciętny koszt „domowego” ładowania z uwzględnieniem sprawności zasilacza), a także zakładając JEDNO PEŁNE ładowanie na zadany dystans (koszt paliwa + koszt energii elektrycznej):
- koszt przejechania 25 km: 0 + 3,0 zł
- koszt przejechania 50 km: 0 + 6,1 zł
- koszt przejechania 75 km: 4,9 + 6,6 zł
- koszt przejechania 100 km: 10,8 + 6,6 zł
- koszt przejechania 150 km: 22,6 + 6,6 zł
Obecnie (koniec marca i początek kwietnia 2020) ceny paliwa są znacznie niższe, ale dla porządku – względem innych hybryd Plug-In – wziąłem pod uwagę cenę paliwa na poziomie 5 zł za 1 litr. Nie wiadomo, jak długo ta sytuacja się utrzyma, choć życzę wszystkim zmotoryzowanym, by jak najdłużej :)
Zużycie paliwa
Skoda Superb iV okazuje się być całkiem oszczędnym samochodem- szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę słuszne rozmiary tego samochodu. Superb to w końcu absolutny lider w swojej klasie pod względem przestronności! Oszczędna jazda w mieście po wyczerpaniu akumulatorów zaowocowała wynikiem 4,7 l/100 km. To bardzo dobry rezultat, szczególnie jeśli porównamy z innymi samochodami hybrydowymi typu Plug-In. Najbliżej rezultaty Skody uplasował się Mercedes E 300de (z silnikiem diesla), który uzyskał 5,5 l/100 km. Pozostałe auta „dorzucały” do tego przynajmniej 1 l/100 km. Brawo dla Skody!
Oprogramowanie napędu hybrydowego Skody Superb iV, podobnie jak w 99% pozostałych hybryd Plug-In, dąży do niemal całkowitego wyczerpania akumulatorów nim użyty zostanie silnik spalinowy. Inżynierowie zostawili jednak całkiem sporą rezerwę do jazdy w trybie hybrydowym już po tym, gdy E-Mode (w pełni elektryczny) jest niedostępny. Na centralnym ekranie systemu multimedialnego zobaczymy wówczas poziom naładowania akumulatorów wynoszący dokładnie 1%. Efektem tego jest możliwość bardzo długiego pełzania w miejskim korku, a także możliwość jazdy ze stałą prędkością, np. 40 czy 50 km/h, bez konieczności włączania silnika spalinowego 1.4 TSI. Okazuje się jednak, że w ramach wspomnianego 1% realnie mieści się całkiem spory zakres dostępnej dla użytkownika energii. W pewnym momencie – gdy prądu jest już naprawdę mało – jazda bezemisyjna wymaga ultraostrożnego muskania gazem, by nie włączyć „spalinówki”. Wymaga to pewnej wprawy, ale i tak względem większości innych hybryd Plug-In dosyć łatwo jest uzyskiwać rezultaty tego typu. W efekcie, silnik spalinowy jest wyłączony przez około 70% dystansu całego przejazdu przez miasto – i to właśnie wtedy, gdy wystartowaliśmy z pustymi akumulatorami. Oczywiście, w pewnym momencie 1.4 TSI aktywuje się by podładować akumulatory – jest to możliwe także na postoju.
Poza miastem Skoda Superb iV zużywa już raczej dosyć standardowe – jak na tej wielkości samochód z silnikiem benzynowym o mocy przekraczającej 200 KM – ilości paliwa. Zamieszczone poniżej wyniki to oczywiście rezultaty uzyskane przy pustych akumulatorach.
- 90 km/h: 5,4 / 5,4 l/100 km (liftback/kombi),
- 120 km/h: 6,9 / 7,3 l/100 km (liftback/kombi),
- 140 km/h: 8,3 / 8,7 l/100 km (liftback/kombi),
To wyniki symbolicznie niższe od Superba 2.0 TSI 220 KM, którego testowałem jakiś czas temu (5,4 / 7,0 / 8,8) czy nieco wyższe od Audi A5 Sportback 40 TFSI (2.0 TSI o mocy 190 KM z napędem na przednie koła), czyli silnik który występuje obecnie w Superbie, a które uzyskało: 5,0 / 6,9 / 7,9 l/100 km. Trzeba jednak mieć na względzie, że Audi A5 Sportback jest wyraźnie mniejszym i lżejszym samochodem. BMW 740e było nieco mniej oszczędne, podobnie jak Mercedes-Benz E 300e (5,5 / 7,4 / 8,7).
Tryb ładowania w trakcie jazdy
Jazda z włączonym trybem ładowania oznacza oczywiście zwiększone zużycie paliwa, ale trudno jest podać precyzyjnie o ile. Im więcej mamy już prądu zgromadzonego w akumulatorach, tym to uzupełnianie energii jest wolniejsze, a więc obciążenie silnika spalinowego mniejsze. Zmierzyłem to kilkukrotnie:
- Skoda Superb iV kombi przy 120 km/h: 11,5 l/100 km startując z pustymi akumulatorami, odzyskano ~4,2 kWh na dystansie 33 km,
- Skoda Superb iV Liftback przy 120 km/h: 9,5 l/100 km statuując z akumulatorami zapełnionymi w około 70%, odzyskano ~1,2 kWh na dystansie 33 km,
- Skoda Superb iV Liftback przy 90 km/h: 10,6 l/100 km startując akumulatorami zapełnionymi w około 15%, odzyskano ~5,3 kWh na dystansie 33 km.
Maksymalny zanotowany przeze mnie prąd ładowania w Skodzie Superb iV w trakcie jazdy wynosił około 10 kW. Na postoju było to mniej więcej 2,5-2,6 kW. Czy takie działanie (ręcznie włączone ładowanie w trakcie jazdy) ma w ogóle sens? Przejechałem 33 km ze średnią prędkością 90 km/h ze zużyciem paliwa wynoszącym 10,6 (z ładowaniem) zamiast 5,4 l/100 km (bez ładowania), co pozwoliło odłożyć w akumulatorach 5,3 kWh. To starczy na mniej więcej 25-30 km jazdy bezemisyjnej po mieście – całkiem sporo. Koszt dodatkowo zużytego paliwa wyniósł więc (po 5 zł za 1 litr) 8,5 zł (zużyte zostało ekstra 1,7 l benzyny). Przejechanie tych samych 30 km w trybie hybrydowym z pustymi akumulatorami po mieście pochłonęłoby 1,4 l, a więc 7 zł. W sumie, efektywność jest całkiem sensowna i co ważne oszczędna jazda w trybie elektrycznym jest dużo łatwiejsza i przyjemniejsza niż w trybie hybrydowym. Takie działanie ma więc sens!
A co jeśli będziemy jeździć po mieście z włączonym ładowaniem akumulatorów? Wówczas Skoda Superb iV nie transferuje już tak szybko energii do akumulatorów, ale to w pełni zrozumiałe działanie z wielu powodów. Po pierwsze cykle ładowania, po drugie komfort jazdy i konieczność ciągłej regulacji stopnia wciśnięcia pedału gazu zależnie od tempa ładowania. Inżynierowie zdecydowali się więc to udostępnić, ale mocno ograniczyli. Przykład: przy włączonym trybie ładowania silnik spalinowy Skody Superb iV gaśnie gdy zatrzymamy samochód na kilkanaście sekund. Dopiero po tym czasie aktywuje się na nowo, by ładować wcześniej wspomnianym tempem – 2,5-2,6 kW.
Tryby jazdy hybrydowej
Skoda Superb iV oferuje standardowe tryby jazdy jak „Eco”, „Comfort”, „Normal” czy „Sport”, ale także pozornie dwa do jazdy hybrydowej. Pozornie, bo oprócz w pełni elektrycznego „E-Mode” oraz hybrydowego jest jeszcze tryb ładowania (trzeba ręcznie ustawić poziom ładowania w „Hybrid”). Tylko tryb „Sport” jest wspólny – można go także wywołać za pomocą wydzielonego przycisku obok lewarka skrzyni biegów. Niemniej da się np. aktywować tryb normalny, ekonomiczny bądź komfortowy dla E-Mode, co daje duże możliwości personalizacji ustawień samochodu pod kątem preferencji kierowcy. Tryb indywidualny pozwala oczywiście połączyć np. sportowe ustawienie zawieszenia (dotyczy twardości adaptacyjnych amortyzatorów) z komfortowymi nastawami układu kierowniczego. Tryb Sport jest na tyle specyficzny, że omówię go oddzielnie nieco niżej.
Wrażenia z jazdy hybrydą: Skoda Superb iV
Tryb w pełni elektryczny – E-Mode – co oczywiste, najpierw zużywa energię elektryczną aż do wyczerpania jej zasobów. Jeśli prądu w akumulatorach Skody Superb iV jest więcej niż 1%, to aktywacja silnika spalinowego następuje wyłącznie w sytuacji pełnego wciśnięcia gazu – „kickdown”. Przy 1% naładowania E-Mode wyłącza się i wówczas jeździmy Superbem jak normalną hybrydą, o czym pisałem wyżej.
Oferowana przez silnik elektryczny moc – 85 kW (115 KM) – jest w zupełności wystarczająca do bardzo sprawnego poruszania się po mieście. W trybie E-Mode właściwie nie czuć zmiany przełożeń, za co duży plus dla inżynierów, bo to wcale nie jest takie oczywiste. Reakcja na dodanie gazu jest porównywalna do samochodów elektrycznych, choć oczywiście do zwinności BMW i3s brakuje – większa masa i słabszy silnik elektryczny robią swoje. Pasażerom, jak i pieszym towarzyszy dodatkowy dźwięk generowany z głośników, który informuje o tym, że Skoda Superb iV porusza się w trybie elektrycznym. Jest on całkiem przyjemny i bardzo delikatny – nie od razu i nie każda osoba go w ogóle wychwyci.
Na duży plus zasługuje dosyć szybkie przełączanie kierunków jazdy. Nie jest to oczywiście tak natychmiastowe jak w samochodach elektrycznych, ale względem aut konwencjonalnych – Superb iV ma w końcu dosyć standardową jednak skrzynię biegów – działa to naprawdę szybko.
W trybie hybrydowym Skoda Superb iV także stara się zużywać w pierwszej kolejności energię elektryczną. Dlatego też, jeżdżąc dosyć ostrożnie raczej nie będziemy włączać silnika spalinowego. Jeśli jednak wciśniemy gaz dosyć mocno (np. na 75%), to 1.4 TSI zostanie aktywowane i poprawi właściwości dynamiczne. Co ciekawe, dynamika pochodząca z silnika elektrycznego jest większa w trybie E-Mode (w pełni elektryczny) niż w trybie hybrydowym z nastawami komfortowymi bądź normalnymi (nie dotyczy trybu Sport!). Tak jakby więcej mocy pochodzącej z „elektryka” było dostępne dla kierowcy w E-Mode właśnie. Nie jest to pozbawione logiki.
Napęd hybrydowy Skody Superb iV imituje zachowanie klasycznej skrzyni automatycznej. Zwolnienie hamulca powoduje, że auto samo rusza, nie ma mowy o stoczeniu się do tyłu, bez użycia hamulca nie ma mowy o pełnym zatrzymaniu się na równym, także w trybie „B” skrzyni biegów. Aktywowanie go – trzeba pociągnąć lewarek w dół – powoduje, że każde zdjęcie nogi z gazu włącza odzysk energii. W standardowym trybie „D” Skoda Superb iV żegluje z wyłączonym silnikiem spalinowym (zwykle). Aktywacja rekuperacji jest więc pewnym rozwiązaniem na jazdę z użyciem jednego pedału, aczkolwiek, jak wspomniałem, Superb iV nie zatrzyma się do zera, jak ma to miejsce w przypadku systemu e-Pedal obecnego w elektrycznym Nissanie Leaf. Nie należy tego jednak rozpatrywać w kategoriach wady, bo każda osoba przyzwyczajona do jazdy samochodem ze skrzynią automatyczną w Superbie iV odnajdzie się od razu, a pełne zatrzymanie bez użycia hamulca, czy konieczność dodania gazu by ruszyć sprawia dużo kłopotów podczas parkowania, szczególnie jeśli wymagana jest wysoka precyzja.
Istotną sprawą jest trzecie sprzęgło (dwa są w skrzyni biegów DSG) odpowiedzialne za łączenie silnika spalinowego z elektrycznym w hybrydowej Skodzie Superb iV. Sposób jego działania ma właściwie same zalety z użytkowego punktu widzenia. Po pierwsze umożliwia wyraźne przyspieszenie samochodu jeszcze zanim silnik spalinowy się włączy – jedyne na co czasem trzeba poczekać, to na redukcję biegu w przekładni, co jednak w 90% przypadków nie jest konieczne ze względu na naprawdę konkretne „kopnięcie” pochodzące z silnika elektrycznego. Samo włączenie 1.4 TSI jest też praktycznie nie do wychwycenia inaczej niż za pomocą słuchu. Nie odnotowałem opóźnień w działaniu napędu np. podczas próby gwałtownego ruszenia z drogi podporządkowanej, co zdarzało się np. w napędach hybrydowych stosowanych przez Mercedesa, a co było związane z podjętą „decyzją” o konieczności włączenia silnika spalinowego. W Skodzie Superb iV nie było o tym mowy właściwie nigdy, a reakcja na każde wciśnięcie gazu była niemalże natychmiastowa i adekwatna do głębokości wciśniętego pedału. BRAWO!
Czy jazda hybrydową Skodą jest trudna i wymaga przyzwyczajenia?
Absolutnie nie! Skoda Superb iV przez większość czasu ukrywa swoją hybrydową naturę . Zmieniony jest nieco obrotomierz (z wydzielonym polem dla silnika elektrycznego), dwa dodatkowe przyciski na tunelu centralnym i to w zasadzie wszystko. Po włączeniu używamy raczej napędu elektrycznego, dzięki czemu jest cicho i komfortowo. Jednak nawet po włączeniu silnika spalinowego – 1.4 TSI – do uszu pasażerów nie dobiega żaden przesadnie głośny, ani nieprzyjemny hałas. Oczywiście po jednostce o takiej pojemności nie należy oczekiwać rasowego brzmienia, ale też nie jest źle. Superb iV, choć oferuje dosyć konkretne osiągi, to nie jest autem do sportowej jazdy.
Użytkowanie napędu hybrydowego zostało uproszczone do maksimum. Kierowca może wybrać czy chce jechać w trybie w pełni elektrycznym – E-Mode – czy w hybrydowym i wszystko pozostawia komputerowi. Z drugiej strony zagłębiając się w ustawienia i menu można uzyskać bardzo rozległy zestaw informacji włącznie ze średnim i chwilowym zużyciem paliwa i energii, poziomem naładowania akumulatorów wyrażonym w procentach (duży plus!), bardzo rozbudowanymi statystykami, a w tym z udziałem jazdy bezemisyjnej w przejeździe – super! Kierowca może także skonfigurować napęd pod kątem własnych preferencji. Klasycznie więc dla grupy Volkswagena: jest prosto w pierwszym podejściu, ale też pasjonat technologii znajdzie wszystko, co potrzebuje. Brawo!
Tryb Sport
Dostępny zarówno z poziomu menu, jak i po użyciu wydzielonego przycisku tryb „Sport” całkowicie zmienia oblicze Skody Superb iV. W tym trybie silnik spalinowy aktywny jest przez większość czasu jazdy – wyłączany jest w trakcie zwalniania (często) i niemal zawsze na postoju. Inżynierowie Skody mogli sobie na to pozwolić gdyż szybkość jego włączania jest wprost imponująca i co jeszcze istotniejsze: jest to właściwie nieodczuwalne dla kierowcy. Podobnie jak miało to miejsce np. w przypadku Golfa GTE, komputer dba o to, by prądu w akumulatorach nie zabrakło do spodziewanego mocnego przyspieszenia – w końcu po to jedziemy w trybie Sport, prawda?
Ustalono 50% naładowania akumulatorów jako wartość, do której komputer dąży w trakcie jazdy w trybie „Sport”. Jadąc ze stałą prędkością silnik elektryczny będzie dociążał spalinowy i w ten sposób będzie odzyskiwana energia. Tempo jest zależne od prędkości pojazdu, krzywizny terenu, a także aktualnego poziomu naładowania (im więcej, tym wolniej się ładuje). Nie da się więc precyzyjnie i powtarzalnie określić ile Skoda Superb iV będzie zużywać paliwa w trybie sportowym, bo to zależeć będzie od poziomu naładowania akumulatorów na starcie, ukształtowania terenu, a także długości przebytego odcinka. Startując z 10% zobaczysz większe spalanie niż startując z 40% jadąc teoretycznie tak samo. Można jednak tę relację odwrócić odpowiednim stylem jazdy.
Niezależnie jednak od prędkości czy aktualnego poziomu naładowania akumulatorów duże uznanie należy się inżynierom za naprawdę sprytne i efektywne zarządzanie energią podczas jazdy – nawet takiej, która nie ma nic wspólnego z oszczędnym obchodzeniem się z paliwem. Żonglowanie obydwoma źródłami napędu uzależniono od wielu parametrów jazdy. Efektem jest zaskakująco niskie zużycie paliwa podczas bardzo dynamicznej jazdy. Nie da się oczywiście wskazać precyzyjnej wartości, ale należy spodziewać się rezultatu pomiędzy 13 a 15 l/100 km, co jak na 218-konne auto rodzinne jest świetnym rezultatem!
Osiągi? Skoda deklaruje, że Superb iV przyspiesza do 100 km/h w 7,7 / 7,8 s (liftback / kombi). Rzeczywistość jest jednak znacznie ciekawsza, bo podczas pomiarów zanotowałem „niską siódemkę”. Co ciekawe Superb iV nie oferuje żadnego trybu szybkiego startu („Launch Control”), ale to nawet ułatwia szybki start, bo nie trzeba się do niego przygotowywać. Taki wynik jest nieosiągalny dla 190-konnego diesla (także z napędem 4×4) czy podobnie mocnej wersji 2.0 TSI.
Bardzo duże brawa należą się również za piorunującą – szczególnie w dzisiejszych czasach „stępionych skrzyń biegów i turbin” – reakcję na mocne dodanie gazu. Skoda Superb iV „kopie” wówczas w plecy niemalże jak „elektryk”. W zasadzie każde mocniejsze dodanie gazu na starcie powoduje aktywację systemów bezpieczeństwa, które eliminują buksowanie kół. Choć rozumiem, że istnieją poważne przeszkody natury technicznej, to naprawdę Superb iV skorzystałby z napędu na cztery koła. Z pewnością wyeliminowałby on też wyraźną tendencję do ściągania w prawo podczas mocnego kopnięcia w pedał gazu.
Ciekawostką jest fakt, że pomimo braku trybu sportowego dla skrzyni biegów, ta zaskakująco dobrze radzi sobie podczas dynamicznej jazdy, także w ciasnych zakrętach! Komputer utrzymuje stosunkowo niskie przełożenia podczas ostrego traktowania, co znacząco poprawia dynamikę.
Tryb „Sport” zmienia również charakter zawieszenia i układu kierowniczego. Skoda Superb iV jest wówczas wyraźnie bardziej zwarta i znika naturalne dla tego auta bardzo komfortowe, ale jednak „tapczanowate” bujanie na nierównościach. Superb iV wyraźnie lepiej reaguje na polecenia kierowcy i nadąża za dynamicznym charakterem napędu. Nie polecam zagalopowywania się na tor wyścigowy, bo tam szybko okaże się, że układ hamulcowy choć skuteczny w codziennym użytkowaniu, to jednak szybko „puchnie” przy torowym traktowaniu. No ale to tyle w kwestii traktowania niemal 5-metrowego rodzinnego auta jako „wyścigówki”…
Skoda Superb iV – ładowanie
Jak każde auto hybrydowe typu Plug-In, tak i Skoda Superb iV powinna być codziennie lub prawie codziennie ładowana z zewnętrznego źródła prądu. To w zasadzie warunek konieczny by było w ogóle sens kupować taką hybrydę. Superb iV wyposażone jest w gniazdo Type 2 do ładowania prądem zmiennym o mocy 3,6 kW (maksymalnie) , co uzyskamy na stacjach ładowania jak i z tzw. „wallboxa”. Uzupełnienie energii „do pełna” trwać będzie około 3,5 godziny. Podpinając do gniazdka 230V za pomocą dołączonego przewodu z zasilaczem wydłuża ten czas do około 5 godzin. Prąd ładowania wynosi wówczas 2,3 kW (10 A), a koszt – przy „płaskiej” taryfie – wyniesie mniej więcej 7 zł. To dosyć standardowe „osiągi”, choć trochę szkoda, że wewnętrzna ładowarka nie jest 3-fazowa, bo wówczas możliwe byłoby około dwukrotne zwiększenie tempa uzupełniania energii. Nie ma to jednak tak dużego znaczenia, bo auto hybrydowe typu Plug-In jest w zdecydowanej większości przypadków ładowane nocą w przydomowym garażu bądź na parkingu pod biurem, a wówczas to czy cały proces trwa 2 czy 5 godzin nie ma w zasadzie żadnego znaczenia.
Hybrydowy napęd w Skodzie Superb iV – komentarz i opinia
Artykuł ten skupia się na hybrydowym napędzie Skody Superb iV. O samochodzie jako takim, bez tak dużego nacisku na rozwiązania techniczne, napiszę niebawem.
Skoda Superb iV wyposażona została w pozornie doskonale znany napęd hybrydowy typu Plug-In, ale zaglądając w szczegóły okazało się, że wprowadzono mnóstwo korekt i zoptymalizowano go pod kątem efektywności, komfortu i… przyjemności z jazdy. Tak! Dynamika jest wręcz imponująca.
Powiększony do 13 kWh zespół akumulatorów umożliwia przejechanie 45-55 km w trybie w pełni elektrycznym, co wreszcie pozwala hybrydzie Plug-In na realizację postawionego jej celu: codzienne podróżowanie w trybie elektrycznym do pracy i duży zasięg napędu spalinowego na każde życzenie kierowcy. Skoda Superb iV to pierwszy z testowanych przeze mnie samochodów hybrydowych typu Plug-In o takiej konstrukcji napędu – silnik elektryczny pomiędzy spalinowym, a skrzynią biegów – w którym udało mi się uzyskać zużycie prądu wyraźnie niższe od 20 kWh/100 km!
Skoda Superb iV ma także dopracowany tryb hybrydowy. Włączanie silnika spalinowego jest praktycznie nieodczuwalne i ekspresowo szybkie, podobnie jak zmiana biegów skrzyni DSG. Reakcja na dodanie gazu – szczególnie w trybie sportowym – jest wprost imponująca! Sprawia to, że codzienna, szczególnie bardziej dynamiczna, jazda tym samochodem sprawia naprawdę sporo przyjemności. Duże brawa za niezwykle efektywne dostrojenie działania napędu hybrydowego – żonglowanie udziałem silnika elektrycznego i spalinowego zależnie od wielu parametrów jest naprawdę imponujące z technicznego punktu widzenia, a przekłada się to bardzo pozytywnie na ogólne zużycie paliwa i energii elektrycznej. Jednocześnie, jazda z pustymi akumulatorami nie wiąże się z ponadnormatywnym spalaniem: pozostawiona całkiem spora rezerwa energii z jednej strony umożliwia zachowanie dynamiki, a z drugiej ułatwia bardzo oszczędną jazdę w mieście (4,7 l/100 km przy akumulatorach naładowanych do 1%).
Tym samym, Skoda Superb iV jest samochodem niezwykle oszczędnym w codziennym, głównie miejskim podróżowaniu – szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, że to w zasadzie najprzestronniejsze auto w segmencie. Dzienny koszt rzędu 6-7 zł na 50 km jest naprawdę w zasięgu! Oczywiście Superb iV nie może rywalizować z wersją 2.0 TDI na długich trasach, ale też „diesel” nie ma podejścia do „hybrydy” w mieście.
Niemniej istotne od niskich kosztów użytkowania jest bardzo proste, komfortowe i po prostu przyjemne codzienne użytkowanie hybrydy Skody. Uniknięto wpadek związanych z nieintuicyjnym działaniem napędu, uproszczono interfejs do maksimum, a jednocześnie udostępniono wszystkie statystyki i informacje – łatwe do znalezienia i jeszcze prostsze do skonfigurowania. Z charakterem napędu świetnie współgrają pozostałe elementy samochodu, a szczególnie komfortowe zawieszenie.
Skoda Superb iV startuje od kwoty ~152 tys. zł, co jak na hybrydę Plug-In, szczególnie tej wielkości i o takim wyposażeniu w standardzie jest naprawdę interesującą ofertą. Więcej na ten temat w nadchodzącym artykule – tym, który będzie dotyczył wszystkich aspektów Superba iV jako samochodu bez tak dużego nacisku na kwestie związane z napędem hybrydowym.
Czytaj dalej:
- Rys historyczny samochodów hybrydowych typu Plug-In
- Hybryda kontra hybryda typu Plug-In
- Mild Hybrid (miękka hybryda)
- Pojemność akumulatorów. 10 kWh – ile to właściwie jest?
- Hybrydy Plug-In – jak łączony jest napęd?
- Rodzaje napędów: silnik elektryczny między spalinowym, a skrzynią biegów
- Rodzaje napędów: przekładnia planetarna w hybrydach Toyoty
- Rodzaje napędów: silnik elektryczny napędza jedną oś, spalinowy drugą
- Rodzaje napędów: elektryczny ze spalinowym generatorem
- Bardzo niskie zużyci paliwa aut hybrydowych typu Plug-In – skąd się bierze?
- Jak liczyć zużycie paliwa samochodów hybrydowych typu Plug-In?
- Hybrydy Plug-In z segmentu premium
- Punkt wyjścia: Toyota Prius Plug-In (2018/2019)
- TEST: BMW 740e iPerformance (2017/2018)
- TEST: BMW 745Le xDrive (2019/2020)
- BMW i8 (2016/2017)
- BMW i8 Roadster (2019/2020)
- TEST: Mercedes-Benz E 300de (2019/2020)
- TEST: Mercedes-Benz E 350e (2017/2018)
- TEST: Mercedes-Benz GLE 500e (2017/2018)
- TEST: MINI Cooper S E Countryman ALL4 (2017/2018)
- TEST: Skoda Superb iV (2020)
- TEST: Porsche Cayenne E-Hybrid (2018/2019)
- TEST: Volvo XC60 T8 AWD (2018/2019)
- Który rodzaj napędu jest najlepszy?
- Rozwój samochodów hybrydowych typu Plug-In
- Diesel z hybrydą Plug-In?
- Kiedy hybryda typu Plug-In ma sens?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu