Netflix

Takiego pomysłu na pierwszy film Netflix w Polsce bym się w życiu nie spodziewał

Konrad Kozłowski
Takiego pomysłu na pierwszy film Netflix w Polsce bym się w życiu nie spodziewał
Reklama

W cztery lata po pojawieniu się w Polsce Netflix rozpoczyna w naszym kraju produkcję oryginalnego filmu. Sam fakt uruchomienia produkcji to ważna informacja, bo do tej pory serwis inwestował tylko w seriale.

Pierwszy polski serial Netflix się nie udał, ale...

Pod koniec 2018 roku doczekaliśmy się nie lada wydarzenia. Największy serwis VOD na świecie zorganizował huczną premierę swojego pierwszego oryginalnego serialu z Polski. Za produkcją stała amerykański scenarzysta Joshua Long, plejada polskich gwiazd (wystąpili m. in. Robert Więckiewicz i Andrzej Chyra), a za reżyserię odpowiadały aż cztery reżyserki Katarzyna Adamik, Olga Chajdas, Agnieszka Holland i Agnieszka Smoczyńska. Seria wzbudziła niemało emocji, miała swoich zwolenników i przeciwników. Koniec końców przeważające negatywne reakcje widzów i krytyków prawdopodobnie przeważyły szale, bo choć kilkukrotnie wspominano o ewentualnej kontynuacji (Long sam potwierdził pisanie scenariusza), to do tej pory "1983" nie dostał zielonego światła na nakręcenie 2. sezonu.

Reklama

Polecamy: Pełna lista nowości na Netflix w maju – to będzie uczta dla fanów seriali!

Na analizę tej wpadki poświęcono już wiele słów i nic dziwnego, że Netflix postanowił zainwestować w inne tytuły. Od kilku miesięcy regularnie oferta usługi poszerza się o polskie produkcje - Netflix kupuje licencje do filmów i seriali z Polski, które lokalni widzowie po prostu chcą i lubią oglądać (świadczą o tym chociażby TOP 10 każdego dnia, gdzie regularnie przewijają się nasze lokalne produkcje). Takiego napływu polskich filmów i seriali jeszcze nie było, a o ugruntowanej już pozycji Netfliksa w Polsce świadczą chociażby takie premiery jak "Proceder", "365 dni" czy "W lesie dziś nie zaśnie nikt" - polski slasher, który zamiast do kina zawitał na platformę VOD ze względu na epidemię.

Pierwszy polski film Netflix już powstaje!


Oficjalnie nie ogłoszono jeszcze realizacji polskiego filmu Netflix, ale wiemy, że jego roboczy tytuł brzmi "All My Friends Are Dead". Jak donosi serwis naEkranie, film będzie opowiadać o grupie osób, która na imprezie popełnia zbiorowe samobójstwo. Brzmi strasznie? Być może, ale jak czytamy dalej, ma być to czarna komedia skierowana do nastolatków. Za kamerami mają stanąć Mitja Okorn i Jan Belcl. Nie znamy jeszcze obsady filmów, ale jedną z ról miał dostać Marokańczyk Yassine Fadel, którego od 1 maja będzie można oglądać w serialu Netfliksa "Kierunek: Noc" (recenzja 1. sezonu przedpremierowa). Prace na planie zostały oczywiście wstrzymane, ale premiera ma odbyć się pod koniec 2021 roku.

Zobacz też: Co zniknie z HBO GO i Netfliksa? Listy tytułów do usunięcia

Netflix ma już w zanadrzu kilka innych lokalnych produkcji, nad którymi prace trwają od pewnego czasu. Od zeszłego roku wiemy, że to właśnie nad Wisłą kręcona jest ekranizacja książki Harlana Cobena pod tytułem "W głębi lasu". Poznaliśmy już całą obsadę i twórców projektu, a jeśli nic nie ulegnie zmianie, to jego premiera odbędzie się jeszcze w tym roku. Co ciekawe, to jeden z aż 14 projektów, które powstają na bazie książek Cobena dla Netflix. Oprócz "W głębi lasu" Netflix kręci też "Sexify" oraz "Erynie". Drugi z seriali to produkcja powstająca we współpracy z TVP i choć nie została oficjalnie ogłoszona, to wiemy na jej temat całkiem sporo. To z pewnością nie wszystkie projekty serialowe, które w naszym kraju rozwija Netflix, ale jak na razie serwis nie dzieli się żadnymi szczegółami.


Reklama

Kierunek: Noc na Netflix od 1 maja

Polskich akcentów na Netflix nie brakuje - wszyscy pamiętamy, że Agnieszka Holland reżyserowała wybrane odcinki globalnego hitu platformy "House of Cards", a w grudniu zeszłego roku premierę miał 1. sezon "Wiedźmina" na podstawie prozy Andrzeja Sapkowskiego - częściowo nakręcony w Polsce, z polskimi aktorami w międzynarodowej obsadzie i producentem Tomaszem Bagińskim. Lada moment pojawi się także drugi projekt, nad którym pracował Bagiński jako producent - serial "Kierunek: Noc", gdzie występuje Polak Ksawery Szlenkier, a cały projekt bazuje na wybranym fragmencie książki "Starość Aksalotla" Jacka Dukaja.

Nasze ostatnie recenzje:

 

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama