Netflix

Nie takich polskich filmów Netfliksa się spodziewałem. Co poszło nie tak?

Konrad Kozłowski
Nie takich polskich filmów Netfliksa się spodziewałem. Co poszło nie tak?
Reklama

Pomimo globalnego zasięgu, Netflix mocno inwestuje w lokalne produkcje, a tych w Polsce powstanie naprawdę sporo. Lista polskich seriali i filmów Netfliksa jest coraz dłuższa, ale liczyliśmy chyba na coś innego.

Polskie produkcje Netfliksa

Pierwszy polski serial Netfliksa "1983" zapowiadał się na umiejętne połączenie zachodniego budżetu z lokalnym, utalentowanym warsztatem. W momencie premiery już było jednak jasne, że projekt ten nie będzie miał powodzenia wśród widzów, a chyba najlepszym tego potwierdzeniem jest brak zamówienia 2. sezonu, pomimo wyraźnego cliffhangera w ostatnim odcinku. Netflix odwrócił się od tego serialu i zainteresował się innymi polskimi projektami. Drugi polski serial "W głębi lasu", oparty na historii z książki Harlana Cobena, wypadł znacznie lepiej, ale raczej nie uzyskał takiego rozgłosu o jakim myśleli twórcy i platforma. Trzeba sobie jednak jasno powiedzieć, że było dało to nam pewną nadzieję, ale tylko do czasu.

Reklama

Brutalna rzeź w Barbarzyńcach na zwiastunie serialu Netflix


Netflix oficjalnie zapowiedział dwie polskie serie: "Sexify" oraz "Erotica 2022". Nieoficjalnie mówiło się o polskim filmie z roboczym tytułem "All My Friends Are Dead" - czarna komedia skierowana do nastolatków, a wczoraj serwis naEkranie opublikował informację o zakończeniu prac na planie filmu "Miłość do kwadratu", którego reżyserii podjął się Filip Zylber. W obsadzie filmu znaleźli się między innymi Mateusz Banasiuk, Tomasz Karolak, Miroslaw Baka, Sebastian Stankiewicz, Ada Chlebicka oraz Wojciech Kalarus. Tytuł, członkowie obsady oraz dorobek reżysera ("Jak poślubić milionera", "Serce nie sługa") raczej jednoznacznie wskazują kierunek, w którym podążać będzie historia opowiadana w filmie...

Romans TVP i Netflix trwa w najlepsze. A miało być tak pięknie

Netflix nakręci 2. sezon "Rojsta" oraz wspólnie z TVP "Erynie"


Wśród nadchodzących produkcji Netfliksa znacznie ciekawiej zapowiadają się natomiast 2. sezon "Rojsta", do którego prawa serwis najwyraźniej przejął jakiś czas temu, mimo że serial po wycofaniu się Showmax z Polski długo nie potrafił znaleźć dla siebie miejsca, a także "Erynie" na podstawie książki Marka Krajewskiego. Miała to być wspólna produkcja Netfliksa i TVP, ale informacje o tej współpracy nie są już tak często przywoływane, więc mogło się coś zmienić.

Trzech Spider-manów w jednym filmie! Wracają poprzedni aktorzy, a Marvel naśladuje DC

Reklama

Nie ulega jednak wątpliwości, że Netflix prowadzi swoją działalność w naszym kraju dwutorowo. Po pierwsze realizuje tak zwane pewniaki, które zostaną dobrze przyjęte nad Wisłą ("Miłość do kwadratu", "Erynie" i "Rojst"), a po drugie stawia na intrygujące projekty, które mają szansę dotrzeć do szerszego grona odbiorców, być może na całym świecie ("All My Friends Are Dead", "Sexify" i "Erotica 2022"). Nie dostrzegam w tym tego błysku, z którego Netflix słynął na początku swojej działalności i był gotowy podjąć się realizacji pomysłów, które nie tyle były ryzykowne, co po prostu były śmiałe i intrygujące.

Drogi Netfliksie, zaszalej, jesteśmy gotowi


Reklama

Nie wykluczam możliwości, w której wymienione powyżej projekty okażą się udanymi filmami/serialami, bo taki scenariusz jest jak najbardziej prawdopodobny. Tudno mi jednak oprzeć się wrażeniu, że Netflix dość bezpiecznie stawia kolejne kroki, by nie zaliczyć w Polsce ponownie takiego potknięcia, jakim był "1983". Czego więc oczekiwałbym od serwisu tego pokroju, skoro nie jestem do końca ukontentowany jego aktualnymi działaniami?

HBO znowu to zrobiło – to może być serial tej jesieni. „Od nowa” – recenzja

Przyznam, że liczyłem na to, iż Netflix pokaże rodzimym twórcom, że nasz rynek jest już gotowy na seriale wykraczające poza najczęściej wykorzystywane schematy i gatunki. Że nie musimy produkować tylko kryminałów i seriali historycznych. Że nad Wisłą można pokusić się o realizację projektu z elementami sci-fi czy mocny serial polityczny. A może na takie odważne kroki jeszcze musimy zaczekać?

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama