Nie da się ukryć, że nową obsesją wszystkich firm technologicznych od jakiegoś czasu jest sztuczna inteligencja. Meta nie zamierza odstawać od konkurencji.
Sztuczna inteligencja ratunkiem dla metaverse? Tonący brzytwy się chwyta
Wszyscy mają swoją sztuczną inteligencję, ma i Meta
Gigantyczny sukces OpenAI w ostatnich miesiącach całkowicie zmienił sposób, w jaki postrzegamy branżę technologiczną. OpenAI, o którym rok temu słyszało niewielu z nas, dzisiaj jest pewnego rodzaju trendsetterem. Największy szał zaczął się od DALL-E, czyli narzędzia opartego na sztucznej inteligencji, które generuje obraz na podstawie krótkiego opisu. To, oraz mnóstwo późniejszych ulepszeń, sprawiło, że wszyscy byli w szoku — chociaż radość została szybko stłumiona przez absurdy i nieporozumienia, w których na przykład AI wygrywało artystyczne konkursy, konkurując z dziełami ludzi, a słynny instagramowy „fotograf” publikował obrazy stworzone przez sztuczną inteligencję.
DALL-E to był jednak dopiero początek. Już nie wspominając o Lensie, czyli popularnej swego czasu aplikacji, która za pieniądze i nasze dane była w stanie wygenerować idealistyczne zdjęcia profilowe, często osadzone w realiach science fiction, na podbój świata SI poszło OpenAI. Kolejnym produktem był ChatGPT, którego raczej nikomu przedstawiać nie trzeba. Program, który momentalnie skruszył akademicki beton, pokonał naukowców, pozwolił na wydanie książki, pomaga programistom w pisaniu stron internetowych czy nawet malware’ów, a niedawno stał się częścią Binga — przeglądarki Microsoftu, firmy, która wyłożyła na OpenAI kolosalne wręcz pieniądze.
Wszyscy widzą w tym rewolucje. Każdy chce mieć własną AI
Microsoft bardzo szybko więc przejął AI, po prostu inwestując kolosalne pieniądze w OpenAI. Gigant z Redmond już ponad 3 lata temu sporo zainwestował w udziały w OpenAI i dzięki temu na wczesnym etapie miał dostęp do tej technologii. Jednym z pierwszych produktów, który wykorzystuje możliwości ChatGPT jest wyszukiwarka Bing, a dalej rozwiązanie to ma poprawić możliwości systemów Windows. To jednak tylko początek, bo według ostatnich informacji, Microsoft już od dłuższego czasu testuje technologię GPT-3 w swoich sztandarowych produktach należących do pakietu Office. Prezentowana jakiś czas temu funkcja autouzupełniania treści w aplikacji Word bazuje właśnie na nieokreślonej wersji ChatGPT, a plany są takie, aby podobne rozwiązanie pojawiło się również w Outlooku oraz aplikacji do prezentacji — PowerPoint.
W tyle nie planuje pozostać Amazon, gdyż jakiś czas temu w wywiadzie dla Financial Times CEO firmy stwierdził, że trwają pracę nad czymś podobnym. Andy Jassy stwierdził ponadto, że Amazon już od dawna buduje ogromne modele generatywne oparte na AI. Kto jeszcze może być głodny własnej sztucznej inteligencji? Oczywiście, że Meta.
Metaverse nie wyszło, więc Zuckerberg chce ratować się sztuczną inteligencją
Mark Zuckerberg powiedział, że Meta łączy swoje obecne zespoły AI, aby stworzyć jedną grupę, której celem będzie znaczne zwiększenie prac w tym obszarze. Właściciel Mety nie planuje więc nie podążać za obecnymi trendami i zajawia, że SI będzie wykorzystane we wszystkich produktach firmy — wliczając w to Facebooka, Instagrama czy WhatsAppa:
Zaczynamy od połączenia wielu zespołów pracujących nad generatywną sztuczną inteligencją w całej firmie w jedną grupę skupioną na budowaniu wspaniałych doświadczeń związanych z tą technologią we wszystkich naszych różnych produktach.
Zuckerberg w oświadczeniu informuje, że w najbliższym czasie zespół będzie zajmował się „budowaniem kreatywnych i ekspresyjnych narzędzi”, a w dalszej perspektywie skupi się na „opracowaniu person AI, które mogą pomóc ludziom na różne sposoby” — co może odnosić się do metaverse, w którym CEO firmy stale jest zakochany po uszy.
Meta będzie miała swój ChatGPT i DALL-E?
Zuckerberg zdradził również, że nowy zespół skupia się na pracy z wiadomościami tekstowymi i czatami w WhatsAppie i Messengerze, co przynosi na myśl od razu narzędzie podobne do ChatGPT. Ponadto Meta chce pracować również nad zdjęciami, skupiając się na „filtrach i formatach”, co tyczyłoby się głównie Instagrama — i tutaj zdaje się, że możemy obcować z czymś podobnym do DALL-E.
Czy to się uda? Cóż, czas pokaże — jednak wcale nie jest zaskakujące, że Meta decyduje się na rozwój tego segmentu. OpenAI wyskakując z kapelusza, w ciągu kilku miesięcy osiągnęło gigantyczny sukces nową technologią, spełniając jednocześnie mokry sen Mety. Firmy, która od dłuższego czasu wydaje ogromne zasoby na „rewolucyjne” metaverse, VR/AR itd., lecz bez żadnego skutku. Czy AI cokolwiek tutaj zmieni? Dajcie znać, co myślicie.
Źródło: Mark Zuckerberg
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu