Bunt maszyn? Wątpliwe — w Microsofcie większy powód do buntu mają ludzie, gdyż firma najwyraźniej dużo bardziej ceni sobie sztuczną inteligencję niż zwykłych pracowników.
AI nad ludźmi? Microsoft zwalnia tysiące pracowników, żeby wrzucić miliardy w sztuczną inteligencję
Masowe zwolnienia w branży są niepokojące. Największe firmy pozbywają się tysięcy pracowników — i Microsoft jest jedną z nich
Ostatni czas w branży technologicznej jest wręcz przerażający. Największe firmy decydują się na masowe zwolnienia, a 2022 rok pod tym względem był dużo gorszy niż 2020, kiedy wybuchła pandemia koronawirusa. Ostatnio zebraliśmy w jednym miejscu wszystkie firmy, które zdecydowały się na masowe zwolnienia, oraz porównaliśmy sytuację na przestrzeni lat — wszystko możecie znaleźć pod tym linkiem.
Sam Microsoft również postanowił, że chce uciąć etaty. Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu, szef firmy, Satya Nadella przekazał komunikat, w którym stwierdził, że to krok spowodowany stale pogłębiającym się kryzysem ekonomicznych, szalejącą inflacją i efektami pandemii, która dotknęła wszystkich — także wielkie korporacje. Ze swoimi stanowiskami pożegnało się około 10 tysięcy pracowników w kilku sektorach, między innymi tymi związanymi z grami wideo i marką Xbox, co postawiło w nieprzyjemnej sytuacji przede wszystkim 343 Industries czy Bethesdę.
Microsoft jest zakochany w sztucznej inteligencji… aż za bardzo
Microsoft już ponad 3 lata temu sporo zainwestował w udziały w OpenAI i dzięki temu na wczesnym etapie miał dostęp do tej technologii. Jednym z pierwszych produktów, który wykorzysta możliwości ChatGPT będzie wyszukiwarka Bing, a dalej rozwiązanie to ma poprawić możliwości systemów Windows. To jednak tylko początek, bo według ostatnich informacji, Microsoft już od dłuższego czasu testuje technologię GPT-3 w swoich sztandarowych produktach należących do pakietu Office. Prezentowana jakiś czas temu funkcja autouzupełniania treści w aplikacji Word bazuje właśnie na nieokreślonej wersji ChatGPT, a plany są takie, aby podobne rozwiązanie pojawiło się również w Outlooku oraz aplikacji do prezentacji — PowerPoint.
GPT-3 ma nie tylko pomóc usprawnić wyszukiwarkę Outlooka, która będzie przeszukiwała treść wiadomości email nie tylko na podstawie słów kluczowych, ale również kontekstu, aby przede wszystkim pomóc w tworzeniu nowych wiadomości. Firma idzie za ciosem — i poza swoim pakietem biurowym, sztuczną inteligencję chce wpuścić także do chmury Azure. Dzisiejsze doniesienia sugerują jednak, że Microsoft zakochał się w AI aż za bardzo.
Microsoft zwalnia ludzi po to, żeby inwestować miliardy w sztuczną inteligencję
Wróćmy do tego, jak Microsoft tłumaczył się z masowych zwolnień: stale pogłębiający się kryzys ekonomiczny, szalejąca inflacja i efekty pandemii. Cięcia etatów dotyczyły więc redukcji kosztów, żeby firma mogła wydawać mniej pieniędzy — brutalne, ale zrozumiałe… no, chyba że firma tydzień później ogłasza, że planuje wydać miliardy na sztuczną inteligencję.
Będzie to trzecia inwestycja giganta z Redmond w firmę skupiającą się na sztucznej inteligencji, lecz jak możemy przeczytać na oficjalnym blogu Microsoftu, tym razem partnerstwo skupi się na trzech głównych obszarach: superkomputerach na dużą skalę, chmurze i „nowych doświadczeniach opartych na sztucznej inteligencji”.
Mając na uwadze sektor Microsoftu, który najbardziej ucierpiał na ostatniej fali zwolnień, oraz niedawne doniesienia dotyczące sprawnego wykorzystania ChatGPT w przypadku Baldur’s Gate, niewykluczone, że „nowe doświadczenia” skupią się właśnie na grach wideo. To oczywiście wyłącznie przypuszczenia, lecz możliwe, że AI zrewolucjonizuje proces tworzenia gier w studiach należących do Microsoftu — a trochę ich jest. Na ten moment nie znamy więcej szczegółów i nie wiemy, o jakich kwotach dokładnie mowa, ale liczone to będzie w miliardach dolarów. Cóż, mroczna wizja o robotach zastępujących ludzi już się spełnia.
Źródło, grafika wyróżniająca: Microsoft
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu