Dyskusja na temat SI nie ustaje. Sporów sądowych przybywa, podobnie jak niejasności i coraz bardziej zawiłych sytuacji...
Obrazki wygenerowane przez Midjourney nie podlegają prawom autorskim
Nowe technologie stawiają przed nami nowe wyzwania. Obserwujemy to od lat — w różnych aspektach życia. Pamiętacie początki smartfonowego boomu? Skoro TAKIE urządzenia wkroczyły do naszego życia, trzeba było je odpowiednio skodyfikować z różnych perspektyw. Nawet takich, które na pierwszy rzut oka nie mają z nimi żadnego związku. Daleko szukać nie trzeba — kto by pomyślał, że kodyfikacja związana z takimi sprzętami będzie potrzebna chociażby w kwestii... przejścia dla pieszych? Prawdopodobnie niewielu. Ale skoro pojawił się problem, to trzeba go było jakoś okiełznać.
Najnowszym z wyzwań jest sztuczna inteligencja. To ona spędza teraz sen z powiek na wielu polach. Artyści boją się o swoją pracę (zarówno pod względem otrzymywania kolejnych zleceń, jak i potencjalnych kradzieży ich prac), internetowe księgarnie i magazyny zalewane są wygenerowanymi przez SI opowieściami, nauczyciele nie mają pojęcia czy czytają wypracowanie ucznia czy chatGPT. Sporo niewiadomych pojawiło się także w kwestii praw autorskich. Bo tak naprawdę... to do kogo należą wykreowane przez te wszystkie narzędzia efekty? Kilka tygodni temu czasopisma naukowe powiedziały wprost, że ChatGPT i podobne nie mogą być "autorami" prac naukowych. A teraz temat powraca przy okazji komiksu "Zarya of the Dawn".
Kris Kashtanova, autorka komiksu "Zarya of the Dawn" — napisała całą historię. Problem polega jednak na tym, że rysunki dostępne w książce nie są jej autorstwa — w całości zostały one wygenerowane przez Midjourney. Na czym zatem polega problem? Ano amerykańska agencja zajmująca się prawami autorskimi oraz tamtejszy sąd uważają, że treści generowane przez narzędzia takie jak Midjourney, ChatGPT czy Dall-E nie mogą być objęte ich ochroną. Reuters informuje:
Decyzja ta jest jedną z pierwszych wydanych przez amerykański sąd lub agencję w sprawie zakresu ochrony praw autorskich do utworów stworzonych za pomocą AI i pojawia się w obliczu gwałtownego wzrostu popularności generatywnego oprogramowania AI, takiego jak Midjourney, Dall-E i ChatGPT. Biuro Praw Autorskich powiedziało w swoim liście, że ponownie wyda swoją rejestrację dla "Zarya of the Dawn" z pominięciem obrazów, które "nie są stworzone przez ludzi" i dlatego nie mogą być objęte prawem autorskim.
Czytaj dalej poniżej
Kris Kashtanova i jej prawnicy nie zgadzają się jednak z decyzją sądu — i robią co w ich mocy, by zabezpieczyć prawa do wygenerowanych i użytych w publikacji grafik.
Nie jestem specjalistą — i patrząc na całą tę dyskusję i ilość pytań pozostawianych bez odpowiedzi raczej nikt (jeszcze) nie jest, ale... myślę, że będzie to sprawa która będzie się ciągnąć i ciągnąć. I kolejne przypadki będą jeszcze bardziej kłopotliwe i skomplikowane...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu