Apple

Apple po cichu uśmierciło 27-calowego iMaca

Piotr Kurek
Apple po cichu uśmierciło 27-calowego iMaca
Reklama

Od dłuższego czasu mówiło się, że Apple szykuje odświeżenie 27-calowego komputera iMac. Chyba nikt się nie spodziewał, że firma pójdzie w zupełnie innym kierunku i wycofa go z oferty.

Wiosenna konferencja Apple za nami. iPhone SE 3. generacji, iPad Air 5. generacji, Mac Studio oraz Studio Display. Cztery sprzęty, zero niespodzianek. O każdym z nich wiedzieliśmy już wcześniej - choć bardziej szczegółowe informacje o komputerze stacjonarnym z układem M1 Ultra pojawiły się dopiero kilka dni temu. To, co zaskakuje najbardziej, to poczynania Apple poza konferencją. Nowe etui do iPhone'a 13, opaski do Apple Watch, wygórowane ceny klawiatury, gładzika i myszki w kolorze czarnym, usunięcie ze sprzedaży iPhone'a SE 2. generacji i całkowite porzucenie 27-calowego iMaca.

Reklama

Apple rezygnuje z 27-calowego iMaca. Mac Studio ma go zastąpić? Nie w takiej cenie

24-calowe komputery iMac

Jeszcze kilka miesięcy temu wiele mówiło się o 27-calowym iMacu z układem M1 Pro lub Max - w zależności od konfiguracji. Plotki, informacje z linii produkcyjnych - było ich tyle, że model ten brany był za pewnik. Pojawiały się informacje na temat kolorów, jakości ekranu i dostępności. Nic nie wskazywało, by Apple miało się tego modelu całkowicie pozbyć. Nie wskazywały na to również przecieki o mniejszym i tańszym monitorze zewnętrznym, który jest alternatywą dla 32-calowego i drogiego Pro Display XDR. Miał to być osobny produkt przyciągający uwagę posiadaczy komputerów Mac mini lub szukających zewnętrznego ekranu dla swoich MacBooków Pro. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna.

Premiera komputera Mac Studio, który swoimi osiągnięciami zawstydza pozostałe komputery Apple, za nami. 27-calowy iMac z układem M1 mógłby być dla firmy sporym kłopotem. Model ten z pewnością skutecznie odciągnąłby uwagę od Maca Studio ze słabszymi podzespołami (układ M1, 10-rdzeniowe CPU, 24-rdzeniowe GPU, 16-rdzeniowy system Neural Engine, 32 GB RAM i 512 GB SSD) i monitorem Studio Display. Rozsądnie wyceniony, choć z pewnością dużo słabszy, komputer stacjonarny stanowiłby konkurencję dla zestawu, który został zaprezentowany na wczorajszej konferencji. Jedno urządzenie, dobre podzespoły, coś na wzór Maca Pro mogłoby zainteresować wielu.

Apple żegna się z Intelem. W ofercie firmy zostały już tylko dwa komputery z ich procesorami

Nic też nie wskazuje, by Apple miało w planie powrót do tego 27-calowego iMaca. W czasie prezentacji John Ternus zapowiadał, że przejście na autorskie układy Apple Silicon jest na ostatniej prostej. W kolejce czeka tylko jeden komputer - Mac Pro. Apple pokaże go w późniejszym czasie. Można podejrzewać, że odbędzie się to jeszcze w tym roku. Na chwilę obecną oznacza to, że w ofercie Apple pozostały jedynie dwa modele komputerów pracujące pod kontrolą procesorów Intela. To Mac mini z 6-rdzeniowym procesorem Intel Core i5 taktowanym na poziomie 3,0 GHz z grafiką Intel UHD Graphics 630. Drugim jest wspomniany już Mac Pro. Jego konfiguracja zaczyna się od 8-rdzeniowego procesora Intel Xeon W taktowanego na poziomie 3,5 GHz i oferującego tryb Turbo Boost do 4,0 GHz.

Kiedy Apple zaprezentuje Maca Pro w wersji z układem M1 Ultra? Ciężko wskazać konkretną datę. Niewykluczone, że będzie to miało miejsce w czerwcu - podczas tegorocznej odsłony WWDC. Warto pamiętać, że MacBook Air wciąż czeka na odświeżenie wyglądu. Konferencja poświęcona wyłącznie komputerom będzie idealnym miejscem na zaprezentowanie najmocniejszego komputera stacjonarnego przeznaczonego dla naprawdę wymagających użytkowników. Pytanie tylko, kiedy mogłaby się odbyć.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama