Rosnące ceny za usługi VOD to powracający temat, ale czy z podwyżkami wiąże się jakakolwiek poprawa? Jak wyglądało to w 2023 roku i czego możemy spodziewać się po 2024? Idą solidne zmiany!
Viaplay zniknie, ale jeszcze nie teraz
Wieści o końcu działalności Viaplay do końca 2023 roku wydawały się pewne, ale sytuacja wokół platformy wydaje się bardziej skomplikowana, a decyzje jeszcze nie zapadły. Nie podano żadnej konkretnej daty wycofania się z Polski, ale wiemy, że nastąpi do przed latem 2025 roku. Grupa Viaplay nie otrzymała do tej pory satysfakcjonujących ofert za polski oddział, dlatego jego działalność jest kontynuowana. Niedawno zakończony sezon Formuły 1 wydawał się ostatnim, jaki pokaże platforma, ale teraz wiemy, że w następnym roku F1, Premier League czy KSW nadal będziemy oglądać na Viaplay. Serwis funkcjonuje jednak na innych zasadach, jeśli chodzi o własne treści - oryginalne produkcje, jak dokumenty i seriale, bardzo szybko trafiają do ofert innych platform (głównie Netflix), co daje możliwości dodatkowego zarobku.
Żegnamy HBO. Nadchodzi MAX
Polecamy: Wraca ulubieniec widzów! Pokochali go w serialu Netfliksa
Wiosną przyszłego roku pożegnamy HBO Max, a w Polsce pojawi się nowa usługa Max. Polski oddział Warner Bros. Discovery szykuje nie lada trzęsienie ziemi, bo zmiany dotkną też lokalnego Playera, który był oczkiem w głowie firmy od lat - zbudowanie tak silnej i popularnej marki na naszym rynku nie było dziełem przypadku. Część treści z Playera trafi jednak na Max, co ma zwiększyć szanse na rywalizację usługi z Disney+ czy Netfliksem. Nie wiadomo jednak, czy wprowadzenie Max do Polski zmieni cokolwiek pod względem oferty zagranicznej - do tej pory bowiem HBO Max posiada liczne braki, jeśli chodzi np. o treści Cartoon Network, które w USA są mocnym punktem platformy, a nad Wisłą wciąż brakuje wielu kultowych produkcji.
Nikt nie zagrozi Netfliksowi w Polsce
Comiesięczne rankingi z całego 2023 roku pokazały, że nawet ograniczenie współdzielenia kont czy ewentualne podwyżki nie naruszą pozycji lidera Netfliksa w Polsce. Popularność na poziomie około 10 mln użytkowników, gdy pozostali gracze mogą liczyć na średnio 3-3,5 mln, pokazuje, że gigant stał się numerem jeden, domyślną usługą i prawdziwym zamiennikiem dla telewizji. Po kilku latach dominacji można podawać w wątpliwość jakiekolwiek szanse na utratę tak silnej pozycji, ponieważ wiele kłopotliwych sytuacji, także okresy bez większych hitów, pokazały, że Netflix nie musi martwić się o wierność klientów.
Powroty klasyków
Za nami naprawdę niezły rok, jeśli chodzi o pojawienie się w Polsce klasyków telewizji na platformach VOD. Prym wiodły tu SkyShowtime i HBO Max, ale i pozostałe usługi sporadycznie uzupełniały swoje oferty o doskonale znane, doceniane produkcje, które omijały nasz kraj do tej pory. Nareszcie możemy obejrzeć "Columbo", "Napisała morderstwo", "Monk", "Życie na fali", "ER" czy "Alf".
Będą reklamy. Jeszcze więcej reklam
Zapowiedź wdrożenia reklam na Prime Video przez Amazon nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem. Każda z największych platform oferuje pakiety z reklamami na wybranych rynkach i prędzej czy później dotrze to do Polski. Netflix, Disney+ i Max potrzebują odpowiedniego zaplecza, by móc zaoferować polskim widzom tańszy pakiet, który będzie uwzględniać reklamy przed i w trakcie seansu, ale najprawdopodobniej oznaczać to będzie wprowadzenie nowego, jeszcze droższego pakietu, gdzie oglądanie nie będzie przerywane materiałami promocyjnymi.
Wszystko możesz obejrzeć wszędzie
Walka o widza za pomocą niedostępnych nigdzie indziej treści wydawała się być najbardziej skuteczną, ale na koniec dnia ważniejszym od prestiżu zdaje się być wynik w arkuszu kalkulacyjnym. Z tego powodu widujemy seriale HBO na Netfliksie, produkcje Prime Video na HBO Max oraz inne kombinacje. Możliwość odsprzedania praw do filmów i seriali to pewne pieniądze, a widzowie wcale nie pozostają wierni konkretnym platformom z powodu obecności cenionych produkcji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu