OnePlus Nord N100 to wyjątkowy, bo pochodzący z niższej półki cenowej, model w ofercie dobrze znanego już producenta. Za stosunkowo niewielką kwotę oferuje sporo funkcji i warto przyjrzeć, jak w praktyce sprawdza się ten ciekawy smartfon.
Dane techniczne OnePlus Nord N100
- 6,52-calowy ekran IPS TFT LCD o rozdzielczości HD+ (1600 x 720 pikseli) w formacie 20:9, częstotliwość odświeżania 90 Hz,
- układ Qualcomm Snapdragon 460 (8 rdzeni CPU: 4 x Kry0 240 Gold 1,8 GHz i 4 x Kryo 240 Silver 1,8 GHz) z grafiką Adreno 610,
- 4 GB LPDDR4X RAM,
- 64 GB pamięci wbudowanej UFS 2.1,
- Android 10 z OxygenOS (dostępna aktualizacja do Androida 11),
- Bluetooth 5.0,
- LTE,
- dual SIM,
- WiFi 802.11 a/b/g/n/ac (2,4 & 5 GHz),
- złącze USB typu C,
- port audio jack 3,5 mm.
- aparat główny:
- 13 Mpix,
- 2 Mpix z f/2.4 do zdjęć makro
- 2 Mpix z f/2.4 do uzyskiwania efektu rozmycia soczewkowego.
- przednia kamerka: 8 Mpix z f/2.0,
- bateria 5000 mAh z szybkim ładowaniem 18 W,
- wymiary: 164,9 x 75,1 x 8,49 mm,
- waga: 188 gramów.
Cena w oficjalnej polskiej dystrybucji: 599 złotych.
Sprzęt do testów udostępnił sklep x-kom. Dzięki! :)
Przeczytaj również: Recenzja OnePlus Nord CE.
Wygląd, wykonanie
OnePlus Nord N100 to elegancko prezentujący się smartfon. Firma postawiła tu na sprawdzony wygląd bez żadnych eksperymentów, z przednią kamerką wtopioną w lewy róg ekranu. Dodając do tego niebieski kolor, otrzymujemy naprawdę ciekawą kombinację. Plecki są matowe, jedynie pod kątem delikatnie się błyszczą.
Całość została wykonana z niezłej jakości tworzywa sztucznego, które jest przyjemne w dotyku i nie palcuje się. Naprawdę bardzo cieszy to, że producenci powoli odchodzą od błyszczących, plastikowych elementów. Nord został wykonany z odpowiednią starannością, a same przyciski oferują przyjemny skok.
Urządzenie jest spore z racji na wielkość używanego ekranu, więc część osób może mieć problem z obsługą telefonu jedną dłonią. Na plus oceniam to, że smartfon nie ma tendencji do wyślizgiwania się z dłoni.
Wyświetlacz
Panel ma przekątną 6,52 cala. Jest to spora powierzchnia robocza, która świetnie sprawdza się do konsumpcji treści. Niestety, została sparowana z rozdzielczością HD+ (1600 x 720 pikseli), co przekłada się na zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 269 punktów. W tym segmencie moglibyśmy jednak liczyć już na Full HD. W codziennym używaniu, szczególnie przy tekstach czy ebookach, da się dostrzec pewne nieostrości.
W zamian jednak OnePlus oferuje możliwość uruchomienia częstotliwości odświeżania obrazu w 90 Hz, co cały czas jest rzadko spotykane w tańszych telefonach. Użyty panel IPS nie zawodzi, jeżeli chodzi o poziom czerni (odpowiedni jak na IPS), kąty widzenia czy poziom jasności maksymalnej, choć w mocnym słońcu jego używanie może być znacząco utrudnione. Nieźle wypada nawet odwzorowanie kolorów - oglądanie filmów na tym telefonie to sama przyjemność.
Wydajność, działanie
OnePlus Nord N100 został wyposażony w układ Snapdragon 460. Oznacza to 8 rdzeni CPU: 4 x Kry0 240 Gold 1,8 GHz i 4 x Kryo 240 Silver 1,8 GHz oraz grafikę Adreno 610. Owszem, w przeszłości OnePlus oferował w tym obszarze zawsze coś więcej niż konkurencja, ale tym razem tak zdecydowanie to nie wygląda. Ot, typowy SoC dla modelu z tej półki cenowej. Do kompletu dodano 4 GB LPDDR4X RAM.
W grach telefon radzi sobie nieźle i nie mamy tu nawet problemów z nadmiernym nagrzewaniem się, ale trzeba mieć świadomość, że granie w, np. PUBG Mobile, wiązać się będzie z minimalnym ustawieniami graficznymi, aby urządzenie było w stanie wyświetlać obraz w zakresie 25 - 30 klatek na sekundę.
Benchmarki:
- Geekbench
- Single-Core: 249
- Multi-Core: 1216
- 3D Mark
- Sling Shot Extreme (OpenGL ES 3.1): 852
- Wild Life: 239
Zobacz też: Test OnePlus 9 Pro.
Na nasze dane otrzymujemy około 51 z 64 GB pamięci UFS 2.1, która gwarantuje bardzo dobrą wydajność. Do tego telefon wspiera również karty microSD (miejsce na nią jest zamienne z drugą kartą nanoSIM).
Test pamięci wbudowanej AndroBench:
– sekwencyjny odczyt danych – 512,13 MB/s,
– sekwencyjny zapis danych – 219,9 MB/s,
– losowy odczyt danych – 106,45 MB/s,
– losowy zapis danych – 110,63 MB/s.
Oprogramowanie
OnePlus Nord N100 działa pod kontrolą Androida 11 z Oxygen OS. Największą zagadką pozostaje to, jak producent będzie długofalowo wspierał modele serii Nord, jeżeli chodzi o aktualizacje, ponieważ na razie to niewiadoma. Samo oprogramowanie jest przyjemne dla oka, pozbawione zbędnych funkcji, a te dostępne są praktyczne. Niektórzy mogą narzekać na brak bardziej zaawansowanych opcji personalizacji, ale dla takich odbiorców lepszym wyborem będą modele, np. Vivo. Mnie podejście do systemu w Nordzie jak najbardziej odpowiada.
Dostępne funkcje:
- Tryb nocny,
- Always on display,
- Szybkie gesty na wygaszonym ekranie – rysowanie konkretnej litery może wyzwalać daną akcję,
- Obsługa gestami lub klawiszami,
- Zoptymalizowane ładowanie – urządzenie uczy się, o której godzinie je odpinamy i w ten sposób dba o bycie naładowanym na daną godzinę,
- Szybkie uruchomienie aplikacji z poziomu ekranu blokady przy skanowaniu odcisku palca,
- OnePlus Switch – przenoszenie danych między smartfonami,
- Klonowanie aplikacji,
- Tryb bezpieczny dla aplikacji – możemy blokować dodatkowo dostęp do wybranych programów,
- Kontrola rodzicielska,
Zaplecze telekomunikacyjne
OnePlus Nord N100 ma odpowiednie wyposażenie z zakresu łączności, choć zdecydowanie szybko wytkniemy tu pewne braki. Mamy WiFi 5, LTE, Bluetooth 5, GPS z Glonass, Beidou i Galileo, ale nie zobaczymy tu niestety NFC czy nawet droższej wersji z 5G. Szybkość i precyzja działania GPS nie pozostawia nic do życzenia, podobnie jakość połączeń WiFi czy Bluetooth. Jakość rozmów jest niezła, ale trzeba tu zwrócić uwagę na pewne braki. Mikrofon ma problem, jeżeli mówimy zbyt cicho, tak jakby próbował bardzo agresywnie usuwać wszystkie dźwięki z otoczenia - mówiąc głośniej już świetnie przekazuje dalej dźwięk. Przeciętnie wypada także głośnik do rozmów, który mógłby być głośniejszy.
Zabezpieczenia biometryczne
Z tyłu pojawił się skaner linii papilarnych. Samo wgłębienie z czytnikiem mogłoby być lepiej wyczuwalne pod palcem, ale już sama precyzja i szybkość działania są bardzo dobre. Szkoda jedynie, że nie mamy tego rozwiązania wtopionego bezpośrednio w wyświetlacz. Do kompletu mamy modne rozpoznawanie twarzy. Opiera się ono jedynie o przednią kamerkę, więc jego działanie zależy bezpośrednio od tego, ile światła trafia do przedniego aparatu.
Jakość dźwięku
OnePlus Nord N100 zaskakuje tu wyposażeniem w głośniki stereo. Oferują one dobrą głośność maksymalną i niezłą jakość dźwięku, więc odpowiednie będą do oglądania filmów na YouTube czy grania. Sporym zaskoczeniem jest także obecność portu audio jack 3,5 mm. Na słuchawkach jakość audio nie zawodzi, co sprawia, że ten sprzęt dobrze sprawdzi się do konsumowania treści multimedialnych.
Aparat
Oprogramowanie aparatu jest wystarczająco rozbudowane. Mamy automatyczny tryb HDR, który nie wpływa znacząco na czas wykonania i zapisu zdjęcia, tryb portretowy, makro, panoramę, time-lapse i profesjonalny (możemy tu edytować balans bieli, czas otwarcia przysłony, punkt ostrości, wartość ekspozycji i ISO).
OnePlus Nord N100 ma aż trzy aparaty z tyłu, z których jeden jest używany do ujęć makro, a drugi to monochromatyczna opcja mająca sprawdzać się w trybie portretowym. W dobrych warunkach oświetleniowych telefon oferuje niezłą jakość zdjęć, kolory są w miarę dokładnie odwzorowane, ale wykonanie zbliżenia skutkuje tym, że szybko zobaczymy pewnie niedoskonałości. Na plus szybkość ostrzenia i zapisu zdjęcia. Po zmroku problemem staje się ostrość fotografii i z pomocą przychodzi tu tryb manualny.
Filmy możemy nagrywać w maksymalnej rozdzielczości Full HD przy 30 klatkach na sekundę, więc nie ma tu żadnego zaskoczenia. Rejestrowane nagrania są przyzwoitej jakości: ostrość, ustawianie ekspozycji czy kolory wypadają nieźle. Brakuje tu jednak porządnej stabilizacji obrazu.
Bateria
Wzorem konkurencji, OnePlus zdecydował się użyć tu baterii 5000 mAh. Do kompletu mamy szybkie ładowanie 18 W, które pozwala naładować sprzęt od 0 do 100% w około 2 godziny. W codziennym używaniu OnePlus notuje zadowalające czasy pracy i na włączonym ekranie z LTE uzyskuje się czasy na poziomie nawet 7 - 7,5 godziny, a przy WiFi da się zobaczyć wynik nawet o 1 godzinę lepszy. Mowa jest tu o używaniu opcji z 60 Hz, przy 90 Hz wyniki stają się gorsze o około 10%, w zależności od tego, co robiliśmy na telefonie.
Podsumowanie
OnePlus Nord N100 to dobra propozycja dla osób, które szukają płynnie działającego smartfona w niskiej cenie. Ma dobry czas pracy, porządne oprogramowanie, niezły moduł łączności i ekran IPS o odświeżaniu 90 Hz. Z drugiej strony brakuje tu mocniejszego procesora czy NFC, ale w tej klasie cenowej trudno znaleźć kompletną propozycję. W przypadku OnePlusa stosunek jakości do ceny to jednak cały czas spora przewaga.
Alternatywy dla OnePlus Nord N100:
- Realme 7i - ciekawa, stylowa opcja z baterią 6000 mAh za 599 złotych,
- Xiaomi POCO M3 - wydajna propozycja z układem Snapdragon 662,
- Xiaomi Redmi 9T - głównym atutem jest bateria 6000 mAh,
- Xiaomi Redmi Note 10 - szybkie ładowanie i Snapdragon 678 oraz ekran AMOLED za 799 złotych.
Zalety:
- ekran IPS z odświeżaniem 90 Hz
- czas pracy
- jakość wykonania
- niezły aparat główny
- dopracowane oprogramowanie
- glośniki stereo
Wady:
- brak NFC
- jakość zdjęć nocnych
- po OnePlusie można oczekiwać mocniejszego procesora
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu