Nowe BMW X3 20 xDrive ma 2-litrowy silnik benzynowy wsparty układem Mild Hybrid, który absolutnie nie przeszkadza, a zmniejsza zużycie paliwa w mieście. Jednocześnie, z tym układem napędowym BMW X3 okazuje się zaskakująco komfortowe i przyjemne w codziennym użytkowaniu. Zapraszam na raport z jazdy próbnej.
Najważniejsze BMW: X3 20 xDrive. Oszczędny silnik benzynowy i nowoczesne wnętrze. Test
Kiedyś BMW X3 xDrive20i, a teraz BMW X3 20 xDrive. Zmieniło się nazewnictwo i m.in. właśnie w przypadku SUV-a X3 mamy oznaczenie silnika przed ewentualnym wskazaniem napędu na cztery koła. Znika też „i”, które dotychczas towarzyszyło jednostkom benzynowym. „d” dla silników diesla pozostaje, podobnie jak „e” dla hybryd Plug-In. W ramach wstępu wspomnę jeszcze, że polecam zapoznać się z obszernym raportem z oględzin kabiny BMW X3, a także z materiałem dotyczącym polskich cen na ten samochód.
Testowane BMW X3 20 xDrive Arctic Race z pakietem sportowym M
BMW X3 na zdjęciach to wyposażone w pakiet M Sport i lakier Arctic Race. Wspominam o tym pakiecie, bo dosyć znacząco zmienia on nie tylko wygląd samochodu, ale też jego zachowanie (m.in. adaptacyjne zawieszenie EDC). Nie będę ukrywał, że bez tego sportowego pakietu, nowe BMW X3 podoba mi się dużo mniej. Wraz z dodatkowym M Sport Pro otrzymujemy jeszcze sportowy układ hamulcowy i kilka akcentów we wnętrzu, które już tak istotne nie są.
2-litrowy silnik „20” z układem Mild Hybrid
Najistotniejszą kwestią dotyczącą silnika benzynowego w BMW X3 20 xDrive jest doposażenie go w układ Mild Hybrid, którego możliwości są dużo większe, niż znamy z innych systemów zaliczanych do tej kategorii. Rzecz w tym, że tutaj silnik elektryczny o mocy 13 kW (18 KM) znajduje się w obudowie skrzyni biegów, a więc tuż za silnikiem.
Takie umiejscowienie pozwala na realizację jazdy w trybie elektrycznym (nawet 400-500 metrów jednorazowo, jak udało mi się sprawdzić). Tak, BMW X3 20 może ruszyć w korku, a nawet jechać z miejską prędkością z wyłączonym silnikiem spalinowym i nie mówię tutaj o sytuacji że zdjąłem nogę z pedału przyspieszenia. Tak, hybrydowy układ w tym BMW pozwala niemal na tyle, co analogiczne rozwiązanie MHEV plus w Audi A5 i Q5. Warto zresztą zobaczyć jak to wygląda w praktyce:
Warunki niespecjalnie sprzyjały, a też chyba muszę jeszcze nauczyć się lepiej używać tego systemu, niemniej 6,3 l/100 km w ponad 200-konnym SUV-ie uznaję za naprawdę dobry wynik, szczególnie gdy porównamy go z także 2-litrową jednostką benzynową w hybrydach Plug-In BMW podczas miejskiego testu z rozładowanymi akumulatorami na starcie, np. 330e xDrive – tutaj uzyskałem 6,6 l/100 km. A to ważne porównanie, bo w autach PHEV mamy do czynienia z dużo bardziej zaawansowanym układem hybrydowym, z dużo mocniejszym silnikiem i większym zestawem akumulatorów. W BMW X3 20 xDrive „bateria” ma pojemność ~0,96 kWh, co jest powyżej średniej dla MHEV, ale w dolnych granicach tego, co obecnie stosuje się w pełnych hybrydach (HEV).
Można też rzucić okiem na wynik w BMW X1 xDrive23i z tym samym konstrukcyjnie silnikiem 2.0 l (o nieco większej mocy), ale z mniej zaawansowanym układem Mild Hybrid (bez możliwości jazdy w trybie elektrycznym), no i oczywiście w sporo lżejszym aucie (-200 kg):
Za argument definitywny świadczący o dużej efektywności układu napędowego w BMW X3 20 xDrive uznać chyba można wynik z 2-litrowego silnika 2.0 TSI/TFSI w wariancie 190-konnym (a więc najoszczędniejszym). Ta jednostka w przednionapędowym aucie Cupra Leon ST uzyskała 6,7 l/100 km. Czyli wciąż więcej w lżejszym i niższym aucie bez napędu na cztery koła. A może Nissan Qashqai z silnikiem 1.3 DIG-T z napędem na cztery koła? 7,5 l/100 km. Niższe wyniki zużycia paliwa w mieście uzyskują dopiero pełne hybrydy, np. Toyoty, Hondy itd.
Spalanie na autostradzie? To dopiero będę sprawdzał za jakiś czas, przy okazji kolejnego użyczenia tego samochodu.
Dla części osób zapewne nawet ważniejszym od niskiego zużycia paliwa będzie sposób działania układu Mild Hybrid w BMW X3 20 xDrive. Funkcjonuje on praktycznie niezauważalnie z punktu widzenia niezainteresowanego nim kierowcy. Samo włączenie silnika spalinowego jest w 99% przypadków nie do odnotowania. Nie ma żadnych wstrząsów czy szarpnięć, a nawet próbując się przysłuchać nie byłem pewien, czy silnik spalinowy właśnie się włączył czy jednak jeszcze nie. To świadczy też o tym, jak świetnie jest on wygłuszony. Dodatkowo: nie zaobserwowałem szarpnięć podczas hamowania, co jest dosyć częste dla samochodów z klasyczną skrzynią biegów i silnikiem elektrycznym przed nią.
A zwłoka wynikająca z konieczności jego włączenia? Starałem się to nawet jakoś zmierzyć, ale w przypadku gdy skrzynia biegów (8-stopniowy Steptronic) i tak musi zredukować przełożenie, to czas potrzebny na rozpoczęcie napędzania jest taki sam niezależnie czy silnik spalinowy był wyłączony czy aktywny. W każdym razie, na co dzień nie odczuwamy żadnych niedogodności związanych z koniecznością włączania silnika spalinowego czy to w trakcie jazdy czy podczas ruszania. Nawet kopnięcie w pedał przyspieszenia na postoju z wyłączonym silnikiem daje więcej niż tylko zadowalające rezultaty. A jeśli chcemy pojechać jakoś bardziej dynamicznie, to wystarczy przełączyć skrzynię biegów w tryb sportowy, a wówczas silnik spalinowy już się nie wyłącza, a reakcje całego układu napędowego są wyraźnie żwawsze.
Elementem wpływającym na komfort jest obecność elektrycznej sprężarki klimatyzacji w BMW X3 20 xDrive. To oznacza, że chłodzenie nie wyłącza się gdy silnik spalinowy nie jest aktywny, jak ma to zwykle miejsce w autach spalinowych. To dodatkowo będzie redukowało zużycie paliwa w gęstych korkach w upalną pogodę względem aut bez hybrydy i bez elektrycznej sprężarki klimatyzacji.
A diesel? Choć BMW X3 20d xDrive w teorii też ma układ Mild Hybrid, to umieszczenie silnika elektrycznego jest inne (na pasku), co oznacza że nie ma on możliwości napędzania auta samodzielnie. Jest też zresztą wyraźnie słabszy: 8 zamiast 13 kW. Elektryczna sprężarka klimatyzacji jest jednak obecna, za co duży plus.
Jak jeździ nowe BMW X3 20 xDrive?
Z powyższym charakterem układu napędowego bardzo dobrze koresponduje układ jezdny. BMW X3 20 xDrive z adaptacyjnym zawieszeniem (EDC) jest odpowiednio komfortowe i co chyba równie ważne: ciche. Tyczy się to nie tylko wygłuszenia kabiny z odgłosów silnika (bardzo dobre) jak i hałasów zewnętrznych (też bardzo dobre), ale też skuteczności tłumienia szumów opływowych przy prędkościach autostradowych. Szczególnie nad tym aspektem mocno popracowano, bo nowe BMW X3 jest bardzo aerodynamiczne: współczynnik 0,27. Jak dobra jest to wartość? Elektryczna Skoda Enyaq Coupe, którą chwaliłem za ten aerodynamikę ma właśnie 0,271. I to w przypadku nadwozia coupe, bo SUV ma 0,28. A BMW X3 nie ma szybko opadającej linii dachu – to w BMW X4.
Uzyskano to m.in. dzięki schowanym klamkom, kurtynom powietrznym na zewnątrz kół, a także wydłużeniu nadwozia względem poprzednika. Auto jest też nieco niższe.
Pozostałe aspekty? BMW X3 20 xDrive prowadzi się jak przystało na auto tej marki z napędem domyślnie tylnonapędowym. W zakręcie jest angażująco, z nutką nadsterowności, układ kierowniczy jest precyzyjny i bezpośredni. Jest on dosyć mocno wspomagany (=„lekki”), przez co nie jest tak dobrze odczuwalne co dzieje się z przednimi kołami, jak miało to miejsce w autach BMW sprzed powiedzmy 15 lat, ale wciąż jest to powyżej średniej w segmencie.
Hamulce w testowanym egzemplarzu były wzmocnione (element pakietu sportowego M Pro), nie będzie więc zaskoczeniem, że były bardzo skuteczne, także podczas forsownej jazdy.
Dynamika jazdy? BMW X3 20 xDrive oferuje (systemowo) 153 kW (208 KM) mocy, co przekłada się na ~7,8 s w sprincie 0-100 km/h. To nie są sportowe osiągi, ale w zupełności wystarczają do więcej niż tylko sprawnej jazdy, także na autostradzie:
Najważniejsze, że podczas codziennej, nawet dynamicznej jeździe BMW X3 20 xDrive sprawuje się zaskakująco skutecznie. To właśnie zasługa tego silnika elektrycznego, który choć ma małą moc, to jest w stanie natychmiastowo zareagować gdy dodamy gazu, co daje uczucie jakbyśmy mieli więcej mocy, niż wynika ze specyfikacji. Trzeba tylko pamiętać, że tej szybkiej reakcji nie doświadczymy gdy głębokość wciśnięcia pedału przyspieszenia będzie na tyle duża, że automatyczna skrzynia biegów będzie musiała zredukować przełożenie. Wówczas możemy oczywiście liczyć na wsparcia jednostki elektrycznej, ale to wsparcie będzie dotyczyć głównie zwiększenia mocy całego układu napędowego, a nie samej szybkości reakcji (konieczna zmiana przełożenia, co odcina także silnik elektryczny od napędzania kół).
Jeśli jednak oczekujemy większych wrażeń za kierownicą, to można byłoby tutaj pomyśleć o wersji 30 (mocniejsza odmiana 2-litrowego silnika), ale tej jeszcze* nie ma. „*” tyczy się tego, że niestety nie ma póki co informacji na temat planów jej wprowadzenia. Na ten moment, jedyną mocniejszą opcją jest BMW X3 M50 xDrive z 3-litrowym silnikiem o mocy 293 kW (398 KM).
Nowe BMW X3 w kabinie
Tutaj nie będę się szeroko rozpisywał, bo przygotowałem osobny materiał na temat jakości i praktyczności wnętrza w nowym BMW X3. Odniosę się tylko do wybranych spraw, które zmieniły się od tamtego czasu lub które udało się uściślić.
We wnętrzu nowego BMW X3 czujemy się jak w aucie premium a to głównie za sprawą nowocześnie wyglądającego kokpitu z zakrzywioną taflą szkła pod którą znajdują się dwa ekrany. To rozwiązane znane już w wielu innych aktualnych samochodów BMW. Istotnym aspektem jest tylko to, że jest tutaj najnowszy System Operacyjny 9.0, który bazuje na Android Automotive i który ma pewne usprawnienia funkcjonalne względem poprzedniej generacji (podobnie wyglądającej). Szerzej o tym pisałem w materiale z BMW iX2.
W BMW X3 wciąż dostępne jest pokrętło systemu iDrive, które bardzo poprawia wygodę obsługi, aczkolwiek coraz częściej łatwiej jest coś po prostu „kliknąć” na ekranie niż poruszać się wspomnianym manipulatorem (taka organizacja systemu). Liczba dostępnych aplikacji jest bowiem tak duża, że szczególnie początkowo można poczuć się przytłoczonym i bez ustalenia tych ulubionych może się nie obejść. Nie zmienia to faktu, że jest to niezwykle zaawansowany i rozbudowany system pokładowy o naprawdę ogromnych możliwościach wliczając w to nawigację, a możliwość jego obsługi za pomocą wygodnego pokrętła należy chwalić.
Podświetlenie ambientowe w kabinie nowego BMW X3 rzeczywiście robi wrażenie. Szczególnie spodobała mi się gra świateł w sytuacjach typu rozpoczęcie ładowania smartfona, ostrzeżenie o nadjeżdżających autach z tyłu pojazdu czy zmiana trybów jazdy. Szeroko dyskutowanym elementem jest centralny schowek z bezprzewodowym polem do ładowania smartfona. Nie jest on zasuwany roletą, jak dotychczas i jest… duży. Może nie wygląda bardzo atrakcyjnie, ale jest bardzo funkcjonalny. Szkoda tylko, że choć oferuje dwa miejsca na smartfony (świetnie ustawione swoją drogą), to tylko jedno ma pole do bezprzewodowego ładowania.
Z innych rzeczy: o ile większość elementów wyposażenia wnętrza nowego BMW X3 jest właściwej dla segmentu premium jakości, tak rączka do zamykania drzwi i klamka do ich otwierania od środka jest wykonana z raczej mało przystającego do premium tworzywa. Na rączce tworzywo jest nawet szorstkie, a klamka mogłaby być sztywniejsza, dzięki czemu sprawiałaby lepsze wrażenie. Szorstkie plastiki pojawiły się też wszędzie od linii kolan w dół, co jest też mocno widoczne z tyłu przy nawiewach 3. strefy klimatyzacji. Szkoda, że chociaż na tunelu centralnym nie pojawiło się obicie z tkaniny lub skóry. Wieniec kierownicy, tradycyjnie dla BMW, trzyma poziom: jest mięsisty, przyjemny w dotyku i świetnie leży w dłoniach.
Do kategorii „wpadka” zaliczyć też należy drzwi, które nie zasłaniają progów…
Trudno też nie być zadowolonym z foteli, które w testowanym BMW X3 miały pełny zakres regulacji włącznie z 2-kierunkowym wyparciem lędźwi i dopasowaniem wysokości i długości przedniej części siedziska. Brawo! Także materiałowa tapicerka moim zdaniem sprawdza się bardzo dobrze. Jest przyjemna, „oddychająca” i ciało dobrze się trzyma w zakrętach.
W ogólnym rozrachunku wnętrze BMW X3 jest komfortowe, bardzo nowoczesne i funkcjonalne, tyle że w kwestii jakości wykończenia materiałów widać już pewne oszczędności – dla większości akceptowalne, ale jednak.
Cena
Cennik BMW X3 20 xDrive zaczyna się od ~250 tys. zł – to najtańsza obecnie wersja napędowa. Diesel 20d jest droższy o ~10 tys. zł, a hybryda Plug-In (X3 30e xDrive) o 30 tys. zł. BMW X3 M50 xDrive startuje od ~365 tys. zł.
Powyższe to oczywiście punkt wyjścia. Dobrze wyposażone auto – m.in. w systemy asystujące kierowcy Professional oraz system kamer 360 stopni z zaawansowanym (także zdalnym) parkowaniem – kosztuje już raczej 320-350 tys. zł. Ten poziom cenowy nie jest już jednak niczym nowym w SUV-ach premium tej wielkości.
Podsumowanie
Nowe BMW X3 jest dopracowane, bardzo nowoczesne i komfortowe. W wersji z silnikiem benzynowym – oznaczenie 20 xDrive – jest też bardzo oszczędne i świetnie wyciszone. Znajdujący się w układzie napędowym silnik elektryczny pozwala na jazdę w trybie elektrycznym np. w miejskim korku, a nawet przy prędkościach typu 40 km/h, co znacząco redukuje zużycie paliwa, co zresztą potwierdzają wyniki testów. Pomimo, że teoretycznie cały układ napędowy oferuje „tylko” 209 KM mocy, to dzięki wsparciu wspomnianego silnika elektrycznego codzienna dynamika jest lepsza niż wskazują na to liczby. Nowe BMW X3 20 xDrive to wciąż BMW, jakie lubimy i cenimy: precyzyjne i angażujące w zakrętach.
BMW X3 20 xDrive zostało udostępnione do testów przez firmę BMW Polska. Marka nie miała wpływu na treść ani też wcześniejszego wglądu w powyższy artykuł.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu