Komunikatory

WhatsApp chce być jak konkurencja. Obiecywane miesiącami funkcje już dostępne

Piotr Kurek
WhatsApp chce być jak konkurencja. Obiecywane miesiącami funkcje już dostępne
3

WhatsApp wprowadza obiecane funkcje. Oprócz reakcji emoji, z których korzysta już konkurencja, w komunikatorze zwiększono limity wysyłanych plików oraz osób mogących dołączyć do grup.

WhatsApp, choć zdaniem jego byłego dyrektora biznesowego, poszedł w zupełnie innym kierunku, dziś jest jednym, jeżeli nie najbardziej popularnym komunikatorem na świecie. I choć nie brakowało z nim wielu kontrowersji, zaobserwowano masowe odchodzenie do konkurencji, nic nie wskazuje, by stracił pozycję lidera. Nie dziwi więc fakt, że WhatsApp stale się rozwija i z każdym kolejnym miesiącem zyskuje nowe funkcje. Może nie są one szczególną niespodzianką - były zapowiadane od dłuższego czasu - to i tak warto było na nie czekać.

W najnowszej wersji aplikacji wprowadzono zapowiadane wcześniej reakcje emoji. To odpowiedź na ruchy konkurencji, która podebrała pomysł od Apple i reakcji emoji w iMessage. Zdaniem twórców WhatsAppa to zabawny i szybki sposób odpowiadania umożliwiający zmniejszenie szumu informacyjnego w grupach. Choć na chwilę obecną wybór emoji jest dość ograniczony twórcy obiecują stale rozszerzanie tej opcji, dodając jeszcze więcej reakcji.

Kolejnym ulepszeniem jest możliwość wysyłania plików o wielkości nawet 2 GB. To drastyczna zmiana w porównaniu z poprzednim limitem wynoszącym zaledwie 100 MB. Przedstawiciele WhatsAppa podkreślają, że transfer przesyłanych przez komunikator pliku jest w pełni szyfrowany, co z pewnością powinno zainteresować małe firmy i różne grupy chcącą sprawniej współpracować. Wraz z podniesionym limitem pojawił się licznik. Odlicza ile czasu pozostało na załadowanie lub pobranie danych.

Wraz z zaprezentowaniem własnego pomysłu na społeczności, w których użytkownicy chcący organizować swoje grupy w większą zbiorowość mogą tworzyć swoje własne struktury. Ruch ten pozwoli na łatwiejsze dotarcie z aktualnościami do całej społeczności i uporządkować istotne wiadomości w mniejszych grupach dyskusyjnych. Firma mocno podkreślała, że nie chce iść w ślady konkurencji oferującej czaty grupowe oraz kanały, w których przebywają tysiące osób. Chcą się skupiać na "najistotniejszych grupach będących częścią życia codziennego". Jednak nie zapominają o wciąż lubiących tradycyjne grupy. Użytkownicy WhatsAppa od lat mieli zabiegać o zwiększenie limitu członków. Tak się teraz właśnie stanie.

WhatsApp goni konkurencję. Nowe funkcje już dostępne

Komunikator pozwoli teraz na dodanie do 512 osób do jednej grupy. Niewykluczone, że w najbliższej przyszłości limit ten zostanie ponownie zwiększony. Dla porównania: konkurencyjny Telegram pozwala tworzyć grupy do 200000 osób lub kanały do nadawania wiadomości do nieograniczonej liczby odbiorców. Widać, że WhatsAppowi do tego limitu wciąż daleka droga. Nie da się jednak ukryć, że im więcej dodatkowych funkcji w komunikatorze, tym lepiej - tym bardziej, że konkurencja nie śpi i chętnie aktualizuje swoje aplikacje o rozbudowane narzędzia urozmaicające rozmowy tekstowe, głosowe i wideo.

Opisywane wyżej funkcje powinny być dostępne wraz z aktualizacją komunikatora w wersji na Androida i iOS. A ta powinna pojawić się w najbliższym czasie w Google Play oraz App Store.

Sprawdź: Jak zainstalować WhatsApp

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu