Samsung Galaxy Note to flagowa seria smartfonów, która od samego początku wyróżnia się rysikiem S-Pen w standardzie. Towarzyszy nam już od 2011 roku, a za kilka dni będziemy świadkami premiery kolejnej generacji, więc warto zobaczyć, jak ta linia telefonów ewoluowała na przestrzeni kolejnych lat.
Pierwszy model został zaprezentowany we wrześniu 2011 roku na berlińskich targach IFA. Przede wszystkim wyróżniał się on 5,29-calowym ekranem Super AMOLED o rozdzielczości HD, który wówczas był po prostu ogromny i jeszcze niewiele osób zdawało sobie sprawę, że przyszłość będą stanowić duże smartfony. O ile początkowo podchodzono sceptycznie do pierwszego Galaxy Note, o tyle w niecały rok udało się sprzedać ponad 10 milionów sztuk tego modelu.
Technicznie był to prawdziwy flagowiec z 2011. Dwurdzeniowy układ Exynos 4412 z grafiką ARM Mali 400MP4, 1 GB RAM, 16 GB pamięci wbudowanej, aparat 8 Mpix z możliwością nagrywania filmów w Full HD. Całością zarządzał początkowo Android 2.3 Gingerbread z nakładką Touchwiz 4.0, ale finalnie sprzęt skończył swój oficjalny żywot na Androidzie 4.1.2 Jelly Bean z nakładką Nature UX, doskonale znanej z Galaxy SIII. W tym wszystkim nie sposób zapomnieć o rysiku S-Pen. Producent zadbał o kilka aplikacji na start, które pozwalały go wykorzystać w praktyce i od razu niektóre osoby dosłownie zakochały się w tym rozwiązaniu.
Oto pierwszy flagowy tablet, który zadebiutował oficjalnie już w pierwszym kwartale 2012 roku na targach MWC w Barcelonie. Urządzenie oferowało czterordzeniowy układ Samsung Exynos 4412 (4 x ARM Cortex A9 1,4 GHz, grafika ARM Mali 400MP4 400 MHz) i aż 2 GB RAM, co dzisiaj na nikim nie robi wrażenie, ale wówczas było ogromną ilością. Nie zabrakło także pojemnej baterii 7000 mAh, 10,1-calowego ekranu Super Clear LCD o rozdzielczości HD. Ważną rolę w tym wszystkim pełnił rysik S-Pen, który był naprawdę świetnym dodatkiem do tabletu.
Sprawdź też: Pierwsze wrażenia z Samsung Galaxy Note II.
Druga generacja smartfona przyniosła mnóstwo poprawek. Ekran Super AMOLED urósł do 5,55 cala, natomiast za wydajność odpowiadał teraz czterordzeniowy układ Samsung Exynos 4412 z 2 GB RAM. Niestety, plastikowa obudowa nie należała do najlepiej wykonanych, choć w zamian urządzenie pozwalało na swobodną wymianę baterii. Ponadto producent zadbał także o lepszy aparat 8 Mpix z matrycą CMOS BSI. Na ogromną pochwałę zasługiwał czas pracy, za który odpowiedzialny była bateria 3100 mAh. W tym modelu dodano również po raz pierwszy funkcję Air View - po najechaniu rysikiem nad konkretny element interfejsu, bez konieczności dotykania ekranu, wyświetlała się, np. miniaturka danego zdjęcia czy cała informacja.
Ciekawostki:
Sprzęt pojawił się dopiero w pierwszym kwartale 2013 roku na targach MWC w Barcelonie. Nie da się ukryć, że będąc pomniejszoną wersją Galaxy Note 10.1 nie robił już na nikim szczególnego wrażenia, ale mimo wszystko stanowił ciekawy produkt dla osób, poszukujących podręcznego cyfrowego notatnika.
Ogromny postęp względem poprzednika i moim zdaniem bezapelacyjnie najlepszy smartfon w swoim okresie. Ten Samsung Galaxy Note wyróżnił się naprawdę świetnie wykonaną plastikową obudową, w której pierwsze skrzypce odgrywała skórzana faktura klapki. Ekran Super AMOLED miał teraz 5,67 cala, rozdzielczość Full HD, a moc zapewniał czterordzeniowy układ Snapdragon 800 z 3 GB RAM i 32 GB pamięci wbudowanej. Nie zabrakło też dobrej baterii 3200 mAh, aparatów 13 i 2 Mpix, a filmy można było nagrywać w rozdzielczości Full HD. Spore zmiany zaszły również w samym rysiku. Wtedy S-Pen zyskał swój aktualny kształt i zaczął pozwalać na znacznie bardziej płynne pisanie po ekranie. Dodano do tego kolejne funkcje z jego wykorzystaniem i finalne efekty były naprawdę zadowalające.
Sprawdź też: Recenzja Samsung Galaxy Note 3.
Ciekawostka: w sprzedaży pojawił się wtedy również znacznie słabszy smartfon z rysikiem S-Pen, który celował w średnią półkę. Był nim Samsung Galaxy Note 3 Neo. Był on wyposażony w sześciordzeniowy układ Samsung Exynos 5260 lub czterordzeniowy Qualcomm Snapdragon 400, 2 GB RAM, 16 GB pamięci wbudowanej, 5,55-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości HD, baterię 3100 mAh oraz aparaty 8 i 2 Mpix. Ot, połączenie Galaxy Note II z elementami z Note 3.
Niezwykle wydajny tablet z rysikiem, który stanowił w zasadzie powiększoną wersję Galaxy Note 3. Ekran wykonano w technologii Super Clear LCD, ma on przekątną 10,1 cala i rozdzielczość 2560 x 1600 pikseli, z kolei bateria wyróżnia się pojemnością aż 8220 mAh. Nie zapomniano nawet o stworzeniu wersji z LTE.
Od strony technicznej to w sumie bliźniak z Note 10.1 2014 Edition. Ważniejszy był tu interfejs o nazwie Magazine UX, który miał pozwalać użytkownikom na skuteczne wykorzystywanie tak ogromnej powierzchni roboczej. Na jednym wyświetlaczu dało się jednocześnie uruchomić nawet cztery programy obok siebie. Pomysł ciekawy, ale nie da się ukryć, że nieszczególnie przekonał on do siebie klientów.
Sprawdź też: Recenzja Samsung Galaxy Note 4.
Ostatni Galaxy Note z wymienną baterią i plastikową obudową pojawił się we wrześniu 2014 roku na targach IFA. Sam model wyróżnił się tym, że pojawiła się w nim aluminiowa ramka i dla wielu był on wzorowym flagowcem, a rysik S-Pen stał się już naprawdę przydatnym i sprawnie działającym dodatkiem, m.in. za sprawą wsparcia aż 2048 różnych poziomów nacisku (w porównaniu do 1024 z Note 3). Urządzenie mogło pochwalić się nawet skanerem linii papilarnych. Szkoda tylko, że ten czytnik działał po prostu słabo. Ekran zyskał rozdzielczość Quad HD, aparat główny 16 Mpix otrzymał optyczną stabilizację obrazu, z kolei za wydajność odpowiadał Exynos 5433. W tym modelu zadebiutowało nawet szybkie ładowanie. Wtedy 15 W oznaczało już coś takiego.
W tym miejscu warto przypomnieć o pierwszym sprzęcie Koreańczyków z zakrzywionym ekranie. Pierwszy Edge wyróżniał się krzywizną na prawej krawędzi. Przed jego wprowadzeniem Samsung zrobił specjalną ankietę, w ramach której ludzie mieli określać swoje zainteresowanie takim telefonem. Okazało się to być marketingowym strzałem w dziesiątkę. Zresztą do dzisiaj takie panele Super AMOLED znajdziemy w telefonach Koreańczyków.
Sprawdź też: Recenzja Samsung Galaxy Note 5 po dwóch latach.
Ogromne zaskoczenie. W zasadzie po raz pierwszy w historii seria Note nie zaoferowała większych różnic względem linii S. Co gorsza, Galaxy Note 5 nie oferował wymiennej baterii, slotu kart microSD, a obudowa została wykonana z dwóch tafli szkła i aluminium. Stosunkowo chłodne przyjęcie przez fanów spowodowało, że firma podeszła już o wiele poważniej do kolejnej generacji. Samo urządzenie oferowało bardzo wydajne podzespoły, rysik zyskał klikaną końcówkę, a aparat oferował jeszcze lepszą jakość zdjęć. Ogółem świetny model, ale po przedstawicielu serii Note spodziewano się więcej.
Ciekawostki:
Sprawdź też: Testujemy Samsung Galaxy Note 7.
Na pewno o tym urządzeniu było głośno. Urządzenie było ulepszonym Galaxy S7 Edge z rysikiem, jednak jego kariera rynkowa szybko zakończyła się po tym, jak odkryto bardzo poważną wadę konstrukcyjną, która mogła doprowadzić do wybuchu baterii. Z racji na liczbę takich incydentów, telefon został wycofany ze sprzedaży. Więcej o tej historii możecie przeczytać w tym artykule: Jak sprawdzić, czy konkretny Note 7 może wybuchnąć?
Ciekawostka: Finalnie na rynek trafiła poprawiona wersja o nazwie Samsung Galaxy Note Fan Edition z mniejszą baterią 3200 mAh (zamiast 3500 mAh).
Sprawdź też: Recenzja Samsung Galaxy Note 8.
Po problemach wizerunkowych Samsunga Galaxy Note 7, Koreańczycy zastanawiali się, co zrobić z tą serią urządzeń. Mimo tych wątpliwości postanowili przygotować kolejny model i ten okazał się strzałem w dziesiątkę. Wodoodporna obudowa z ogromnym, 6,3-calowym bezramkowym ekranem Super AMOLED, ośmiordzeniowym układem Exynos 8895, podwójnym aparatem głównym 16 + 12 Mpix, jeszcze lepszym rysikiem S-Pen oraz jedynie przeciętną baterią 3300 mAh. Niewątpliwie był to powrót w wielkim stylu.
Sprawdź też: Recenzja Samsung Galaxy Note 9.
Samsung Galaxy Note 9 postawił na dalsze udoskonalanie. Dwie najważniejsze nowości to: bateria 4000 mAh oraz doposażenie rysika S-Pen w Bluetooth, dzięki czemu stylus mógł pełnić także funkcję pilota. Ogółem wzorowy flagowiec, choć nudny.
Już wkrótce oficjalnie poznamy kolejne wcielenie tej kultowej linii. Na pewno możemy liczyć na topową specyfikację, sporo nowości względem poprzednika oraz spore możliwości. Co więcej, do wyboru klientów będą dwie odmiany. Szkoda jedynie, że Samsung Galaxy Note 10 czy 10 Pro będą należeć do grona najdroższych urządzeń mobilnych na rynku...
Przeczytaj również: Wszystko o Samsung Galaxy Note 10.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
