Smartfony

Apple powróci do swojego niezawodnego rozwiązania już w 2021 roku

Albert Lewandowski
Apple powróci do swojego niezawodnego rozwiązania już w 2021 roku
Reklama

Touch ID dosyć niespodziewanie zniknęło z iPhone'ów w modelu X. Niewątpliwie można to zrozumieć z racji na nową konstrukcję oraz stworzenie świetnie działającego Face ID< ale na szczęście producent zamierza powrócić do swojego starszego rozwiązania.

Touch ID już w 2021 roku

Touch ID zostało skutecznie zastąpione przez Face ID. Na pewno trzeba przyznać, że system rozpoznawania twarzy świetnie sprawdzał się w swojej roli i udowodnił, że takie zabezpieczenie biometryczne rzeczywiście ma sens. Po pierwsze działa szybko i raczej bezbłędnie, a po drugie nie da się go oszukać najprostszym wydrukiem z naszym zdjęciem. Niestety, konkurencja miała szczególny problem z tym, aby pokonać ten drugi problem.

Reklama

Niestety, za tą nowością poszło również zabranie skanera linii papilarnych. Dlaczego tak się stało? Na pewno wpływ na to miał brak gotowości odpowiedniej technologii dla ultradźwiękowego czytnika w ekranie, ponieważ dopiero w tym roku doczekaliśmy się czegoś, co rzeczywiście działa błyskawicznie i poprawnie. Do tego iPhone X postawił nacisk na bezramkowy ekran. Owszem, nad wyświetlaczem pojawił się słynny notch, który towarzyszy telefonom z iOS do dziś i wzbudza nadal sporo kontrowersji, jednak został on zagospodarowany na Face ID. Zamontowanie skanera odcisków palców na pleckach mijało się z celem, zatem Apple postanowiło z niego zrezygnować.

Niewątpliwie sami klienci przekonali się do Face ID. O ile na początku pojawiało się sporo negatywnych głosów, o tyle teraz nie spotykam się z narzekaniem na brak Touch ID. Jestem jednak przekonany, że gdyby skaner linii papilarnych wrócił, wielu użytkowników bardzo by się ucieszyło z tego powodu.

Przeczytaj również: Co nowego będzie w iPhone XI?

Warto dodać, że Apple postawi na ultradźwiękowy skaner stworzony we współpracy z Qualcommem. Obecnie wciąż trwają pracę nad jego udoskonalaniem, aby był jak najcieńszy, zużywał jak najmniej energii i był wystarczająco czuły. Szkoda jedynie, że Amerykanie nie zdążą z wdrożeniem tego rozwiązania jeszcze w iPhonie XI, którego poznamy oficjalnie już we wrześniu.

źródło: Softpedia

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama