Motorola to niewątpliwie jeden z najbardziej zasłużonych producentów w świecie urządzeń mobilnych, ale ostatnie dziesięciolecie było dla nich niezwykle skomplikowane. Na szczęście teraz, już pod skrzydłami Lenovo, wychodzą na prostą.
Przełomowy 2018 rok
Poprzedni rok był niewątpliwie interesujący. W świecie urządzeń mobilnych nie doczekaliśmy się żadnych rewolucji, ale mimo to dało się zauważyć sensowny rozwój oraz stawianie na rozwiązania, które dają realne korzyści i rzeczywiście świetnie sprawdzają się w telefonach. Jednocześnie był on początkiem głośniejszych rozmów na temat sieci 5G i wprowadzania składanych modeli, których wielkie chwile jeszcze nadejdą.
Jednocześnie 2018 pokazał, że Samsung i Apple mogą mieć problemy. Koreańczycy zaczęli notować spadki, utrzymując się nadal na pozycji lidera rynku, ale widać po ich wszystkich ogłoszeniach, zapowiedziach, że jednak czują się słabsi na tle rywali, a nowy początek ma im przynieść ostatnio zaprezentowana rodzina Galaxy S10. Moim zdaniem to porządne urządzenia, które mogą przywrócić im siłę. Cóż, to jednak nie stanie się, jeżeli nie poświęcą należycie dużo uwagi także tańszym sprzętom.
Z kolei Apple doszło do swojej granicy. Trudno nawet marzyć o tym, aby stali się jeszcze więksi, ponieważ sam rynek smartfonów jest w stagnacji i nie ma co liczyć na dalszy wzrost. Przede wszystkim wzbudza to niezadowolenie wśród akcjonariuszy i inwestorów. Do tego wszystkiego wyższe ceny iPhone'ów, o dziwo, nie spotkały się ze szczególnie entuzjastycznym przyjęciem, co w Cupertino przyjęto z zaskoczeniem. Cóż, jeżeli chcą dalej się rozwijać, będą musieli coś zmienić w swojej strategii.
Motorola na fali
Na kłopotach Apple i Samusnga korzysta reszta. Pisaliśmy już o sukcesach sprzedażowych Huawei i Xiaomi, natomiast warto poświęcić chwilę także Motoroli, która po raz pierwszy od prawie ostatnich pięciu lat zanotowała zysk w trakcie ostatniego kwartału 2018. Tak, dla nich to ogromny sukces, ponieważ wcześniej przynosili spore straty.
Naturalnie właściciel marki, czyli Lenovo, najbardziej pochwaliło się wiodącą pozycją na rynku komputerów i wszystkich segmentach z nimi powiązanymi, ale mimo wszystko wyjście na prostą Motoroli jest dużym osiągnięciem. Szczególnie że dopiero od niedawna Moto ma odpowiednio dużo uwagi ze strony właściciela, czego efektem jest ósme miejsce na świecie wśród dostawców smartfonów.
Co ciekawsze, są nawet za LG, ale to przynajmniej pokazuje, że nie trzeba być gigantem, aby rzeczywiście zarabiać na urządzeniach. Mimo wszystko strategia Lenovo odnośnie Motoroli daje radę. Prostsze portfolio, skupienie się na odpowiednio zbilansowanej serii Moto G, zaawansowanej i wspierającej moduły Moto Z oraz budżetowej Moto E, przynosi profity. Gdyby tylko miały jeszcze lepsze wsparcie, naprawdę trudno by było na nie narzekać.
Teraz jestem ciekaw, w którym kierunku rozwijana będzie marka Motorola Moto. Lenovo na dobre postawiło na nią jako jedyną, oferującą smartfony i to świetna decyzja, więc teraz pozostaje tylko czekać na to, aż Chińczycy na poważniej wezmą się za innowacyjne sprzęty. Wtedy mogą nawet rozpocząć walkę z Huawei czy Xiaomi, ale też nie wydaje się, aby to był ich plan najbliższe lata.
źródło: Phone Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu