Czekacie na nowe tablety Google Pixel? Wszystko wskazuje na to, że lepiej wybrać ofertę konkurencji. Firma potwierdza, że na ten moment nie jest zainteresowana dalszym rozwojem tego typu urządzeń.

Tegoroczna prezentacja „Made by Google”. Za nami. Firma zaprezentowała swoje najnowsze flagowe smartfony z serii Pixel 10: Pixel 10/Pro/Pro XL. Zmian w nich niewiele, ale Google wierzy, że dzięki zaawansowanym rozwiązaniom AI zarezerwowanym dla tych modeli, znajdzie swoich fanów. W środę pokazano również nowy zegarek Google Pixel Watch 4, który przynosi sporo zmian – głównie w pojemności baterii, która pozwoli na dłuższą pracę urządzenia na jednym ładowaniu. Jest też łączność satelitarna, nowy port ładowania i jeszcze więcej możliwości śledzenia naszego samopoczucia czy aktywności fizycznej. Były też „budżetowe” słuchawki Google Pixel Buds 2a, które zaskakują zaawansowanymi funkcjami.
Po środowej premierze, przedstawiciele Google chętnie rozmawiali z prasą o nowych produktach i przyszłości, jaka czeka Pixele. W rozmowie z dziennikarzami Bloomberga dyrektor ds. designu w Google, Ivy Ross, zdradził, że istotne zmiany w wyglądzie urządzeń pojawiać się będą co kilka lat. Użytkownicy mogą liczyć na znaczące różnice między generacjami mniej więcej co dwa–trzy lata. Obecnie na ukończeniu są prace związane z akceptacją ostatecznego wyglądu i projektu Pixeli 11, które trafią na rynek w 2026 roku. Google jednak nie próżnuje i już projektuje kolejną jego wersję — Pixel 12, planowaną na 2027. Znając życie, na temat tych obu modeli dowiemy się niemal wszystkie, na długo przed tym, jak Google oficjalnie je zaprezentuje ;)
Smartfony, zegarki, słuchawki. A co z tabletami? Google odcina się od Pixel Tablet
Z rozmowy z Bloomberg jasno wynika, że Google wstrzymało prace nad rozwojem tabletów do czasu, aż znajdzie dla nich sensowną przyszłość. Google Pixel Tablet debiutował w 2023 r. i wygląda na to, że przez jakiś czas pozostanie jedynym w portoflio. Jak wyjaśnili przedstawiciele firmy, obecnie priorytetem nie jest gruntowna przebudowa tej kategorii urządzeń, ale znalezienie dla niej zastosowania. W najbliższym czasie koncern nie przewiduje sytuacji, w której użytkownicy będą potrzebowali czegoś więcej niż smartfon — niezależnie od jego formy — uzupełniony o zegarek, słuchawki i okulary. Każda nowa kategoria sprzętu oznacza dodatkowe obciążenie związane z utrzymaniem i obsługą dla użytkownika. Wprowadzenie dodatkowego urządzenia na rynek może pogłębić istniejące problemy, z którymi firma radzi sobie każdego dnia.
Patrząc jednak na działania konkurencji, ostrożne podejście do tabletów może zaskakiwać. Nie da się ukryć, że zyskają na tym inni – w szczególności chińscy producenci, którzy dalej wierzą w sukces tego typu urządzeń i nie boją się stawać do walki z Apple, które ma w swojej ofercie cztery różne modele kierowane do różnych grup odbiorców: iPad Pro, iPad Air, iPad mini i podstawowy iPad. Każdy znajdzie coś dla siebie. A jeśli ktoś preferuje tablety z systemem Android, nie musi daleko szukać. Wystarczy wspomnieć o najnowszej odsłonie Huawei MatePad 11.5 PaperMatte Edition. Urządzenie zaskakuje specyfikacją i ceną, co z pewnością przełoży się na zwiększone zainteresowanie ze strony kupujących.
A co z Google? Firma będzie przyglądać się rozwojowi rynku tabletów i jeśli znajdzie tam miejsce dla siebie, z pewnością zaprezentuje jakieś ciekawe rozwiązanie. Na ten moment skupia się jednak na innych urządzeniach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu