Kiedy zagramy w Cyberpunk 2077 Orion, czyli drugą część przygód V i Johny’ego Silverhenda? CD Projekt RED zdradza coraz więcej szczegółów, chociaż nie będą to najlepsze wiadomości dla fanów tego uniwersum.
Cyberpunk 2077 Orion to jeden z wielu nadchodzących projektów polskiego studia
CD Projekt RED po połataniu Cyberpunka 2077, wydania obiecywanych aktualizacji dla konsol nowej generacji dla CP2077 i Wiedźmina 3 i premierze serialu Cyberpunk: Edgerunners na Netfliksie odzyskało w oczach graczy zasłużoną reputację, która została naruszona przez — nazwijmy to — kiepski stan przygód V w dniu premiery. Polski deweloper wstał z kolan i nie zamierza się poddawać — mało tego, planuje mnóstwo projektów, które elektryzują graczy.
Sam świat Wiedźmina doczeka się wielu ekscytujących nowości. CD Projekt RED zapowiedziało, że pracuje nad kilkoma projektami osadzonymi w świecie opartym na książkach Andrzeja Sapkowskiego. Jednym z nich jest projekt o nazwie kodowej Canis Majoris, który jest remakiem pierwszej części serii. Drugim jest Sirius, za który odpowiada bostońskie studio The Molasses Flood — nie jest wiadome, czym ta gra właściwie ma być, chociaż najwięcej doniesień sugerowało, że będzie to sieciowa gra w uniwersum Wiedźmina. Trzecią produkcją jest Wiedźmin 4, który ma rozpocząć nową trylogię i niewątpliwie gracze czekają najbardziej właśnie na tę produkcję.
To jednak nie wszystko. Poza tym CD Projekt zapowiedział projekt o nazwie kodowej Hadar, który będzie całkowicie nowym IP, a rodzime studio nie zapomniało o Cyberpunku. Cały czas czekamy na wielki fabularny dodatek Widmo Wolności, w którym zobaczymy Idrisa Elbę, a okazuje się, że jeszcze wrócimy do dystopijnego Night City przy innej okazji.
Cyberpunk 2077 Orion — na drugą część hitu od CD Projekt RED będziemy musieli trochę poczekać
Pomimo sporej wywrotki Cyberpunka 2077 na premierę i olbrzymimi kłopotami z optymalizacją, produkcja z Keanu Reevesem jest niewątpliwie jedną z ciekawszych produkcji ostatnich lat, a granie w ten tytuł po wszystkich patchach to czysta przyjemność. Z tego względu CD Projekt jest przekonany, że IP nie jest jeszcze stracone (z czego osobiście bardzo się cieszę) i planuje kontynuację.
Projekt Orion, bo właśnie taką nazwę kodową nosi sequel Cyberpunka, nie pojawi się jednak szczególnie szybko. W teorii nie jest to wielkie zaskoczenie — w końcu nadal czekamy na DLC, które nie dostało jeszcze nawet daty premiery. CD Projekt RED ogłosił jednak, że prace nad grą ruszą dopiero… w 2024 roku:
Wierzymy, że studia rozpoczną działalność na początku 2024 roku, jednak mamy już pewne wydatki związane z Projektem Orion i Projektem Hadar, oba są uwzględnione w zielonej części. Ale kiedy studio zostanie utworzone i zacznie działać w 2024 roku, zielony pasek powinien wzrosnąć.
Polskie studio rzekomo miało jeszcze nawet nie zebrać całej ekipy odpowiedzialnej za Cyberpunk 2077 Orion — gra nie jest nawet na wczesnym etapie produkcji. Priorytetem CDPR w tej chwili jest Widmo Wolności oraz nadchodzące gry z uniwersum Wiedźmina, kiedy kontynuacja Cyberpunka i nowe IP mają spokojnie dojrzewać w tle. Z tego względu premiery drugiej części przygód V należy spodziewać się dopiero za kilka dobrych lat. Jeśli dzięki temu stan na premierę będzie nienaganny, to jest to kompromis, na który wielu graczy z przyjemnością pójdzie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu