Wiele wskazuje na to, że Widmo Wolności może okazać się lepsze niż Serca z kamienia czy Krew i wino. CD Projekt Red nie oszczędza na dodatku.
DLC do Cyberpunka z największym budżetem w historii CD Projekt Red. Będzie lepsze niż Wiedźmin 3: Krew i wino?
DLC do Cyberpunka 2077 z rekordowym dla CD Projekt Red budżetem
Adam Kiciński, prezes CD Projekt Red, w rozmowie z serwisem Parkiet, przyznał, że Widmo Wolności będzie najdroższym dodatkiem w historii polskiego studia. Jest to więc ogromne wydarzenie, które — miejmy nadzieję — sprawi, że dostaniemy naprawdę niesamowitą historię i wrócimy do Night City z wielką przyjemnością.
Warto również zaznaczyć, że niektórzy doszukiwali się, że ten dodatek będzie „największy” pod względem rozmiaru DLC i treści w grze, a nie samego budżetu — co postawiłoby poprzeczkę dość wysoko ze względu na to, że Krew i wino było ogromnym rozszerzeniem do Wiedźmina 3, zapewniając całkowicie nową lokację i około 20 godzin rozgrywki. Marcin Morton z CDPR zaznaczał na Reddicie dotyczącym Cyberpunka, że odnosi się to wyłącznie do budżetu, co następnie potwierdził również Radosław Grabowski na swoim profilu na Twitterze. Po takim zaznaczaniu na każdym kroku, że nie chodzi o rozmiar DLC, można więc zakładać, że wielkościowo nie będzie to największe dzieło w historii polskiego studia — chociaż CDPR bez dwóch zdań wyłoży na ten projekt potężne pieniądze.
Zaniżanie oczekiwań w obawie przed blamażem czy kwestia aktorów?
Takie zachowanie CD Projektu może mieć kilka przyczyn. Jedną z nich może być chęć ominięcia sytuacji podobnej do tej przy premierze Cyberpunka 2077, która wyglądała, jak wyglądała. Wiadome jest to, że oczekiwania zdecydowanie by wzrosły, gdyby deweloperzy powiedzieli, że Widmo Wolności będzie ich „największym DLC” — a nie od dziś wiadomo, że lepiej się miło zaskoczyć, niż rozczarować.
Drugą opcją może być jednak to, że w Widmie Wolności nie będzie brał udziału tylko Keanu Reeves, ale również Idris Elba (Legion Samobójców: The Suicide Squad, Szybcy i Wściekli: Hobbs i Shaw, Luther, Trzy tysiące lat tęsknoty) — wysoki budżet nie jest więc szczególnym zaskoczeniem. Miejmy jednak nadzieję, że duże pieniądze przełożą się na porządną jakość.
Cyberpunk 2077: Phantom Liberty zapowiada się świetnie
Dodatek fabularny do Cyberpunka został pierwotnie zapowiedziany na początku września 2022 roku wraz z krótkim trailerem. Od tamtej pory polski deweloper nie zdradzał więcej szczegółów na temat tego projektu, lecz zmieniło się to na grudniowej gali The Game Awards 2022, gdzie mogliśmy zobaczyć drugi, równie ciekawy zwiastun.
Poza gwiazdorską obsadą i datą premiery ustaloną na ten rok nie znamy za wiele szczegółów. CD Projekt Red potwierdził za to, że DLC ominie konsole starej generacji i dodatek do produkcji z V w roli głównej nie pojawi się na PlayStation 4 i Xbox One, chociaż podstawka jest dostępna na poprzedniej generacji. Mając na uwadze jednak fakt, że „nowa” generacja ma już ponad 2 lata, to najwyższa pora odciąć się od PS4 i XO. CDPR nie spieszy się również z ogłoszeniem dokładnej daty premiery, a zaledwie studio informuje, że prace idą zgodnie z planem.
Jeśli chodzi o samą fabułę w nowej lokacji w mrocznym i futurystycznym Night City, naprowadzić nas może opis drugiego trailera, który jest następujący:
Przedstawiamy Idrisa Elbę w roli Solomona Reeda, agenta FIA Nowych Stanów Zjednoczonych Ameryki. Dołącz do niego i podejmijcie się niemożliwej misji szpiegowskiej napędzanej chęcią przetrwania.
Czekacie na dodatek do Cyberpunka? Macie duże oczekiwania względem Widma Wolności? Dajcie znać w komentarzach.
Źródło: Parkiet
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu