Mark Gurman w najnowszym materiale informuje świat o tym, że Apple planuje nowe akcesorium dla iPada. Gdyby komuś brakowało pomysłu na to, co można zrobić z tabletem.
iPady są jednymi z najbardziej uniwersalnych i wszechstronnych urządzęń w portfolio Apple. Sam zauroczyłem się tym sprzętem w 2020 roku po latach bycia niezwyyykle sceptycznym do tej kategorii sprzętowej. Okazuje się jednak, że jest to perfekcyjne narzędzie do rozrywki, szeroko pojętej konsumpcji treści cyfrowych — a przy doborze odpowiednich akcesoriów (Apple Pencil, klawiatura) — także tworzenia nowych. Rewolucyjną zmianą dla tabletów Apple bez wątpienia będzie nadchodząca w iOS 16 opcja Stage Manager (która - jak się niedawno okazało - trafi nie tylko do iPadów z M1). Na tym jednak rzekomo jeszcze nie koniec zmian. Jak informuje w swoim najnowszym materiale specjalizujący się w Apple Mark Gurman, gigant z Cupertino miałby pracować nad zupełnie nowym akcesorium dla iPada. Stacją dokującą, która pozwoli zamienić urządzenie w inteligentny ekran. Perfekcyjnie wpasowujący się na szafki nocne... i nie tylko.
iPad jako inteligentny ekran? Apple ma pracować nad specjalną stacją dokującą
Takie rozwiązanie bez wątpienia ma cały szereg zalet. Wielu użytkowników od lat — zwłaszcza starsze modele — iPadów zamienia w panele sterujące dla inteligentnego domu, stacje pogodowe czy cyfrowe ramki do zdjęć. Nie mają do tego żadnych dedykowanych akcesoriów — ot, po prostu stawiają na jeden z dostępnych na rynku stojaków. Amazon ze swoimi tabletami udowodnił już, że fajnie przygotowane stacje dokujące, pozwalające eksponować ekran oraz ładować urządzenia, są strzałem w dziesiątkę. Tę ścieżkę obierze także Google ze swoim Pixel Tabletem. No i w przypadku iPada również nie spodziewałbym się żadnej rewolucji tego rozwiązania. Ot — po prostu (i aż) przemyślana stacja dokująca, która nie tylko będzie banalnie prosta w użyciu, ale przede wszystkim wygodna. Taki rodzaj stojaka i "umeblowania" wnętrz tabletem miałaby być również świetną okazją do łatwego korzystania z (wideo)rozmów na FaceTime. A kto wie, może będzie weń wbudowany także dodatkowy głośnik — analogicznie jak ma to miejsce w przypadku stacji dokującej do tabletu Google. Z drugiej jednak strony — patrząc na to jak rozbrzmiewają głośniki w moim iPadzie Pro (M1, 2021), nie jestem przekonany czy potrzeba im jeszcze czegoś więcej.
Jak wiadomo — analizy Gurmana, Mingi-Chi Kuo i spółki to takie trochę wróżenie z fusów. Czasem się uda, czasem się nie uda — nie upatrywałbym tutaj jakichkolwiek pewników, jak zawsze zresztą. W ubiegłym roku zresztą w swoim newsletterze Power On Gurman wspominał, że Apple pracuje nad osobnym urządzeniem — ich własnym odpowiednikiem Google Nest / Amazon Echo Show. O ile pierwszy HomePod okazał się średnim sukcesem, to jego mniejszy brat — w dużej mierze dzięki znacznie bardziej przystępnej cenie i satysfakcjonującej jakości — radzi sobie znacznie lepiej. To kategoria w której Apple dopiero bada wody, ale może faktycznie zamiast serwowania nowego urządzenia, opcja wykorzystania iPada (zwłaszcza starszej generacji) okaże się bardziej przystępna?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu