Media

Platforma Trumpa wspiera wolnosć słowa, więc będzie cenzorowała posty. Czego nie rozumiecie?

Krzysztof Rojek
Platforma Trumpa wspiera wolnosć słowa, więc będzie cenzorowała posty. Czego nie rozumiecie?
17

Do startu Truch Social zostały już tylko dni. Firma zatrudniła agencje moderacyjną, która współpracowała wcześniej m.in. z Parlel. Nie wróży to dobrze wolności słowa w serwisie.

O tym, że nazwisko Trump jeszcze sporo znaczy w polityce, niech świadczy fakt, że dziś o jego poczynaniach mówi się prawie tak samo często jak o tym, co robi urzędujący prezydent USA, Joe Biden. Wszyscy wiemy jak potoczyła się jego historia - z dniem, kiedy nie mógł on już jakkolwiek zagrozić Facebookowi, Twitterowi i reszcie, ci "nagle" stanęli w obronie swojego regulaminu, który POTUS przez lata łamał i zabronili jego działalności u siebie. Po kilku próbach promocji radykalnych prawicowych mediów, które szybko były usuwane z Androida i iOS, Trump postanowił założyć własny portal - Truth Social. Byt co prawda jeszcze nie powstał, ale już zapisał się w historii chociażby przez naruszenie licencji open source, czyli innymi słowy - przywłaszczenie kodu innej aplikacji. Start aplikacji już w lutym, więc wiemy coraz więcej o tym, jak będzie ona działała.

Truth Social to portal prawdy, a konkretnie - prawdy Donalda Trumpa

Moderacja w social mediach jest istotna - bez tego każdy portal utonąłby w zalewie fake kont, fake newsów i ogólnie mówiąc - treści niepożądanych, jak przemoc. Co jednak, jeżeli głównym punktem sprzedażowym portalu jest wolność słowa? Cóż, wtedy można spodziewać się, że jego moderacja będzie bardzo dokładna, by nie blokować czyichś poglądów i nie stosować cenzury. Cóż, do tego zadania została właśnie zatrudniona firma Hive, która wcześniej współpracowała między innymi ze sławną platformą Parlel. Nie chce mi się wierzyć, że ich praca w Truth Social będzie polegała na czymkolwiek innym niż śledzeniu, czy nie są tam generowane treści niezgodne z linią polityczną portalu.

Chwilę po usunięciu Donalda Trumpa z social mediów mieliśmy swego rodzaju wysyp prawicowo-nacjonalistycznych portali, które łączyło jedno - okazały się klapą. U nas takim pomysłem była Albicla - serwis który nie przestrzega podstawowych zasad bezpieczeństwa, moderacji, ale który za to może się pochwalić najwyższym stężeniem kont JPII na bit kwadratowy. Nie ma żadnych podstaw by twierdzić, że Truth Social nie podzieli losu Parlela. Na pewno na początku wzbudzi zainteresowanie, jednak myślę, że równie szybko odejdzie w zapomnienie z zapewne kilkoma skandalami po drodze.

Założycie konto na Truth Social?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu