Smartfon do 2000 złotych oznacza już wybór spośród ogromnej liczby dostępnych modeli. W segmencie 1000 - 2000 złotych klient ma spośród czego wybierać i zdecydowana większość oferowanych telefonów oferuje nie tylko podzespoły wystarczające do codziennej pracy czy grania, ale również wysokiej klasy multimedia i jeszcze lepiej wykonane obudowy. Co jednak najlepiej wybrać, szukając czegoś nowego w tym budżecie?
Czytaj również:
Jaki smartfon do 500 złotych?
Jaki smartfon do 1000 złotych?
Galaxy A72 to jeden z najnowszych modeli, które firma wypuściła do walki o średnią półkę cenową w 2021 r. Do jego wyróżników na pewno należy jeden z najlepszych ekranów w branży (Super AMOLED), tutaj z 90 Hz odświeżaniem. Oprócz tego mamy tutaj zestaw aparatów robiących bardzo ładne zdjęcia i desing, który zdecydowanie może się podobać. Minusy? Procesor to Snapdragon 720G, który nie jest ani najlepszy, ani najnowszy. Telefony z tym układem można dziś na rynku kupić dużo taniej.
Motorola modelem Edge chciała wyskoczyć z szufladki producenta budżetowych urządzeń i trzeba przyznać, że udało jej się to całkiem nieźle. Mamy tu kompletny zestaw dla średniej-wyższej półki w ostatnim czasie, czyli ekran AMOLED, 6 GB pamięci RAM, procesor Snapdragon 765G i potrójny zestaw aparatów z dwukrotnym zoomem i szerokim kątem oraz atrakcyjny wizualnie wygląd. Problemem Motoroli była jednak zbyt wysoka cena na start, prawie 3 tys. zł. Teraz jednak smartfon szybko staniał i poniżej 2 tys. jest to jak najbardziej słuszny wybór.
Apple w 2020 r. zaskoczyło wszystkich, tworząc przystępnego cenowo iPhone'a, który z miejsca stał się hitem i dla wielu osób - pierwszą przygodą z iOS. Smartfon działa pod kontrolą ultrawydajnego A13 Bionic, posiada lubiane przez wszystkich touchID i ma bardzo kompaktowe jak na współczesne standardy wymiary. Dodatkowo - jego zakup to też gwarancja wieloletniego wsparcia przez Apple. Niestety, nie obeszło się bez kompromisów, szczególnie w wypadku czasu pracy na akumulatorze czy możliwości foto.
Mi 10T to flagowy model chińskiej firmy wypuszczony na jesieni 2020 r i mamy tu miks naprawdę flagowych komponentów za przystępną cenę. Snapdargon 865, 8 GB pamieci RAM, ekran 144 Hz (IPS), 128 GB miejsca na dane i bateria 5 ooo mAh ładowana z mocą 33 W z pewnością zadowolą każdego. Do tego trzeba dorzucić całkiem niezłe (choć nie wybitne) możliwości foto i otrzymujemy bardzo atrakcyjnie wyceniony smartfon.
Oppo Reno5 to najświeższa premiera firmy w 2021 roku. Smartfon zdążył już jednak zostać okrzyknięty najlepszym telefonem do 2000 zł. Tutaj mamy mierząc 6,4 cala ekran AMOLED z odświeżaniem 90 Hz, Snapdragon 765G, 8 GB pamięci RAM, 128 GB miejsca na dane (niestety bez możliwości rozbudowy) i, co chyba najlepsze, 65 W, superszybkie ładowanie. Z minusów - pod gigantycznymi soczewkami aparatów ukryte są moduły 64/8/2 i 2 Mpix, i jakość zdjęć oraz filmów można określić raczej jako przeciętną.
Nord był bardzo chwalonym powrotem OnePlusa w sektor niskich cen. Jest to dobrze zbalansowany smartfon w którym producent zadbał o to, by nie było w nim wyraźnie słabszych punktów. Mamy tu więc 90 Hz AMOLED z HDR 10+, Snapdragona 765G, 8 GB pamięci RAM, cztery aparaty z tyłu i dwa z przodu (dzięki czemu chociażby selfie z efektem bokeh wychodzi bardzo dobrze) oraz 30 W szybkie ładowanie. To wszystko zaserwowane jest wraz z praktycznie czystym Androidem, dzięki czemu OnePlus Nord jest jednym z najpłynniej działających smartfonów w swojej klasie cenowej.
POCO F3 to zdecydowanie najmocniejszy kandydat w tym zestawieniu, jeżeli chodzi o smartfony z Androidem. Wszystko dlatego, że działa on na Snapdragonie 870, będącego mocniejszą wersją modelu 865. Oprócz tego F3 wyposażony jest w AMOLED o zawrotnej częstotliwości odświeżania 120 Hz, 8/12 GB pamięci RAM i aż do 256 GB miejsca na dane w standardzie UFS 3.1. Do tego warto nadmienić chociażby 33 W ładowanie, podwójne głośniki ze wsparciem dla Dolby Atmos i Wi-Fi 6 - POCO F3 to naprawdę szybki smartfon i jeden z najlepszych wyborów, jeżeli chodzi np. o smartfon do gier mobilnych.
Leciwy już flagowiec, ale wyróżniający się wyposażeniem w kamerę termowizyjną FLIR. To czyni z niego bardzo wszechstronny sprzęt, który sprawdzi się w wielu zastosowaniach. Do tego wyróżnia się niezwykle wytrzymałą obudową z tworzywa sztucznego i metalu, co powoduje, że niestraszne są mu upadki czy zanurzenia w wodzie.
Od strony podzespołów to już raczej mniej ciekawa propozycja. Ekran AHVA ma przekątną 4,7 cala i rozdzielczość HD, moc obliczeniową dostarcza Snapdragon 617 z 3 GB RAM, a na liście wyposażenia z zakresu łączności pojawiło się nawet NFC. Do tego radio FM i bateria 3800 mAh. Za 1649 złotych to propozycja dla osób, które szukają bardzo wytrzymałego smartfona z termowizją. Poza tym to już niemal antyk.
HTC nie przeżywa teraz rozkwitu. Na ich smartfony z niskiej i średniej półki można narzekać, jednak w kwestii flagowców HTC zna się na rzeczy i potrafi dopracować swoje flagowce do perfekcji. Ich najnowsze dziecko oferuje duży, 5,99-calowy ekran Super LCD o rozdzielczości QHD+, procesor Snapdragon 845 i 6 GB RAM oraz 64 GB pamięci wbudowanej. Od strony czysto technicznej to prawdziwie najwyższa półka i co do tego nie można mieć żadnych wątpliwości. Naturalnie obudowa jest wytrzymała na zanurzenia w wodzie, a jeden z wariantów oferuje przezroczyste plecki (widoczne na zdjęciu poniżej).
Z tyłu zagościł moduł z podwójnym aparatem: 12 Mpix z f/1.75 i szerokokątnym obiektywem oraz 16 Mpix z f/2.6 i teleobiektywem. W kwestii zdjęć to jeden z najlepszych smartfonów, więc to dobra propozycja, jeżeli oczekujecie świetnych fotografii w każdych warunkach. Warto tu jeszcze wspomnieć o baterii 3500 mAh z Quick Charge czy wysokiej jakości dźwięku, pozostającej wręcz synonimem HTC i tu nie jest inaczej. Fanom seflie przypadnie do gustu z kolei podwójna kamerka 2 x 8 Mpix. HTC U12+ ma jeszcze asa w rękawie: Edge Sense, czyli aktywne krawędzie, pozwala na aktywowanie zdefiniowanych wcześniej funkcji czy włączanie aplikacji poprzez ściskanie sprzętu. Brzmi to dziwnie, jednak można się do tego bardzo szybko przyzwyczaić i docenić. Moim zdaniem może to być bardzo niedoceniany produkt. Cena wynosi dokładnie 1499 złotych.
Finowi przygotowali elegancką propozycję ze średniej półki, którą obecnie można kupić za 1199 złotych. W tej cenie otrzymujemy ciekawy model z metalowym korpusem i plastikową ramką, a za wydajność odpowiada cały czas wydajny Snapdragon 660. Nie zabrakło też 4 GB RAM i 64 GB pamięci wbudowanej, które w połączeniu z Androidem 9 zapewniają wysoką kulturę pracy.
Nokia 7.2 została wyposażona w potrójny aparat główny, na który składają: sensor 48 Mpix, 8 Mpix z szerokokątnym obiektywem oraz 5 Mpix do wykrywania głębi ostrości. Ekran IPS TFT LCD ma przekątną 6,3 cala i rozdzielczość Full HD+. Do tego dochodzi pełne wyposażenie z zakresu łączności, portu USB typu C i słuchawkowy 3,5 mm oraz bateria o pojemności 3500 mAh.
Mimo że nie jest to najnowszy flagowiec, wciąż jest świetną propozycją, a połączenie Snapdragona 845 z 8 GB RAM zapewnia wyśmienite osiągi. Dzięki temu smartfon ten nadal należy do grona najszybszy na rynku. Ważnym elementem jest również 6,41-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości Full HD+ i z niewielkim wcięciem u góry, pełne wyposażenie z zakresu łączności czy autorskie oprogramowanie Oxygen OS, bazujące oczywiście na Androidzie.
OnePlus 6T to także podwójny aparat główny 20 i 16 Mpix z optyczną stabilizacją obrazu, kamerka 16 Mpix, dual SIM LTE, bateria 3700 mAh, obsługująca szybkie ładowanie i świetnie wykonana obudowa z aluminium. Smartfon naturalnie może pochwalić się skanerem linii papilarnych w ekranie. W swoim segmencie cenowym pozostaje on wciąż niezawodną propozycją.
Oppo wkroczyło na europejski rynek z ciekawymi modelami. Reno 2 Z kosztuje obecnie 1699 złotych w wariancie z 8 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej. W tej kwocie otrzymujemy elegancki smartfon, który pod względem wyglądu plasuje się w czołówce. Ekran AMOLED jest faktycznie bezramkowy i ma przekątną 6,5 cala oraz rozdzielczość Full HD+. Całość napędza Mediatek Helio P90 (8 rdzeni: 2 x ARM Cortex A73 2,2 GHz, 6 x ARM Cortex A53 2 GHz; grafika PowerVR GM9446) i dzięki temu SoC urządzenie poradzi sobie z każdym zadaniem.
Oppo Reno 2 Z oferuje też NFC, LTE, dwuzakresowe WiFi, port USB typu C czy poczwórny aparat główny z sensorem 48 Mpix oraz osobną matrycą 8 Mpix z szerokokątnym obiektywem. Za zasilanie odpowiada natomiast bateria 4000 mAh ze wsparciem dla szybkiego ładowania. Kompletna propozycja dla osób ceniących przede wszystkim wygląd w telefonie.
Już roczny flagowiec, ale na dobrą sprawę od czasu swojego debiutu nic nie stracił na swojej atrakcyjności. To nadal elegancki, świetnie wykonany sprzęt. W dodatku jest wyposażony w układ Snapdragona 845 z 4 GB RAM, dzięki czemu nadal oferuje bardzo wysoką szybkość i płynność działania i pod tym względem wyprzedza nadal sporo średniaków.
Na pochwałę zasługuje też 5,7-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD+ z licznymi technologiami poprawiającymi jakość obrazu, czy też głośniki stereo. Egzamin zdaje nawet bateria 3180 mAh. Na pewno podobać się może funkcja zdalnego grania z PlayStation 4 na smartfonie lub możliwość nagrywania filmów w nawet 960 klatkach na sekundę. Ogółem to bardzo interesująca propozycja za 1699 złotych.
Sprzęt z wyższej półki, który wyróżnia się 6,5-calowym ekranem Super AMOLED o rozdzielczości Full HD+ i częstotliwości odświeżana obrazu na poziomie 90 Hz. Nie brakuje cały czas wydajnego Snapdragona 855 Plus z 8 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej. Dzięki temu Realme to świetna propozycja dla osób, które lubią grać w mobilne tytuły.
Z tyłu pojawił się poczwórny aparat: 64 Mpix, 13 Mpix z teleobiektywem, 8 Mpix z szerokokątnym obiektywem i 2 Mpix do wykrywania głębi obrazu. Pochwalić należy kompletne wyposażenie z zakresu łączności, obecność złącza audio jack 3,5 mm oraz pojemną baterię 4000 mAh, która przekłada się na przyzwoity czas pracy. To wszystko zostało wycenione na 1999 złotych.
Jeżeli szukasz kompaktowego telefonu, to to urządzenie idealnie wpisze się w twoje potrzeby. Producent zastosował tu 5-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD+, dzięki któremu sam sprzęt naprawdę jest niewielki i można wygodnie obsługiwać go jedną dłonią. Co więcej, pojawiły się w nim topowe podzespoły na czele ze Snapdragonem 845. W wodoodpornej obudowie umieszczono też aparat 19 Mpix, którym można nagrywać filmy Full HD w 960 klatkach na sekundę,
Za 1699 złotych możemy otrzymać sprzęt, który oferuje nawet wysoką jakość dźwięku. Nie brakuje tu wyposażenia z zakresu łączności, jest szybko działający skaner linii papilarnych i jedynie bateria 2870 mAh mogłaby być lepsza, ale w tej kategorii to bez wątpienia godny polecenia smartfon.
Za 1699 złotych nabędziemy obecnie już flagowca w wersji z 6 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej. Trzeba przyznać, że to świetna oferta, tym bardziej, że napędza go obecnie najwydajniejszy układ Snapdragon 855, ma potężny, 6,39-calowy ekran AMOLED, a skaner linii papilarnych umieszczono w wyświetlaczu. Nie brakuje tu również NFC czy możliwości bezprzewodowego ładowania sprzętu.
Na uwagę zasługuje również potrójny aparat, w którym główny sensor ma 48 Mpix, a pozostałe dwa 16 Mpix (z szerokokątnym obiektywem) i 12 Mpix (z teleobiektywem). Xiaomi Mi 9 to też efektownie prezentująca się obudowa, szklane wykończenie. Sprzęt do tego dysponuje przeciętną baterią 3300 mAh i MIUI 10. W swojej klasie cenowej to naprawdę mocna propozycja.
Wersja z 6 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej to koszt 1499 złotych. Za tyle możemy nabyć wydajny smartfon z naprawdę elegancką obudową z błyszczącymi pleckami, Snapdragonem 730 czy skanerem linii papilarnych w ekranie. Sam wyświetlacz został wykonany w technologii AMOLED i może pochwalić się rozdzielczością Full HD+. Wyróżnikiem pozostaje wysuwany moduł przedniej kamerki, dzięki któremu udało się uzyskać bezramkowy panel.
Z tyłu producent postawił na potrójny moduł: 48 Mpix, 8 Mpix z teleobiektywem i 12 Mpix z szerokokątnym obiektywem. Całość zasila bateria 4000 mAh, na pokładzie ujrzymy Androida 9 Pie z MIUI. Nie brakuje tu również NFC, złącza słuchawkowego 3,5 mm czy dual SIM, co czyni z niego bardzo atrakcyjną propozycję.
Jeszcze lepszy model względem wyżej opisanego Xiaomi Mi 9T. Pomiędzy nimi nie znajdziemy tu wielu poważnych zmian, jednak dla bardziej wymagających to model z dopiskiem Pro będzie rozsądniejszym wyborem. Xiaomi Mi 9T Pro oferuje możliwość nagrywania filmów w 4K przy 60, a nie tylko 30 klatek na sekundę. Do tego znajdziemy tu topowy układ Snapdragon 855 zamiast średniopółkowego Snapdragona 730.
Niestety, w cenie 1899 złotych oczekiwałbym wodoodporności, a tymczasem producent cały czas nie zdecydował się go dodać. Podobnie wygląda to z ładowaniem bezprzewodowym. Dobrze za to, że pojawiło się NFC czy czytnik linii papilarnych w ekranie.
Za około 1100 złotych można stać się właścicielem bardzo udanego urządzenia, jakim niewątpliwie jest nowe Redmi. Dwie szklane tafle, połączone plastikową ramką, skrywają 6,5-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD+, układ Mediatek Helio G90T z 6 GB RAM i 64 GB pamięci wbudowanej. Nie brakuje też slotu kart microSD czy nawet NFC, co powoduje, że model ten zaspokoi wymagania wielu osób.
Z tyłu z kolei pojawił się poczwórny aparat: 64 + 8 + 2 + 2 Mpix; a z przodu 20 Mpix. Urządzenie dysponuje też baterią 4500 mAh z szybkim ładowaniem 18W, skanerem linii papilarnych i całością zarządza Android 9 Pie z MIUI 10.
Aplikacje dla iOS. 10 najlepszych aplikacji dla iPhone.
Genialna opcja dla osób, które poszukują naprawdę wytrzymałych smartfonów, zdolnych wytrzymać wszystko. Oprócz solidnej konstrukcji, fizycznych klawiszy funkcyjnych i odporności na wodę, otrzymujemy ogromną baterię 5000 mAh i telefon może być również powerbankiem. Nie zawodzi także 5-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD.
Ten smartfon do 2000 złotych oferuje 3 GB RAM, wystarczająco wydajny układ Mediatek Helio P20, 32 GB pamięci wbudowanej, dual SIM i nawet NFC. Za jakość zdjęć odpowiadają przeciętne sensory 13 i 8 Mpix. Za 1599 złotych to opcja godna rozważenia.
Tajwańczycy udowadniają, że znają się na rzeczy, jeżeli chodzi o urządzenia mobilne z dowolnej półki. Asus Zenfone 5Z do tego nie kosztuje zbyt wiele, patrząc na jego podzespoły oraz wygląd. Cóż, teraz w segmencie bardziej przystępnych cenowo high-endów robi się naprawdę ciekawie. Ekran Super LCD+ o przekątnej 6,2 cala i rozdzielczości Full HD ma wcięcie, urządzenie działa dzięki najmocniejszemu Snapdragonowi 845, nie brakuje też mu akompaniamentu 6 GB RAM i 64 GB pamięci wbudowanej.
Zenfone 5Z wyróżnia się również dwoma głośnikami stereo i wsparciem dla plików Hi-Res oraz technologii DTS Headphone:X. Asus rzeczywiście chce popisywać się na polu audio. Dalej należy wspomnieć o podwójnym aparacie – pierwszy z nich ma 12 Mpix, f/1.8, optyczną stabilizację obrazu, a drugi szerokokątny obiektyw o kącie widzenia 120 stopni. Uzupełnia je funkcjonalne oprogramowanie z licznymi trybami dodatkowymi. W szklano-aluminiowej obudowie umieszczono również baterię 3300 mAh z szybkim ładowaniem. Całością zarządza Android Oreo, jednak uzupełnia je autorska nakładka, która jest praktyczna, choć jej wygląd nie każdemu przypadnie do gustu. Wersja 6/64 GB to wydatek 1199 złotych.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
