Obecnie wszystkie platformy systemowe, czy to na komputery czy urządzenia mobilne oferują swoim użytkownikom sklepy, w których mogą oni pobierać darmowe aplikacje czy gry. Jakie to sklepy i na co uważać przy korzystaniu z nich? Postaramy się na to odpowiedzieć w tym wpisie.
Darmowe aplikacje, to chyba jedna z najcześciej wpisywanych fraz w Google. Pozwalają nam one znacznie rozszerzyć możliwości i funkcjonalność urządzeń, z których korzystamy, zarówno jeśli chodzi o komputery, jak i urządzenia mobilne. Postanowiliśmy więc zebrać te najważniejsze miejsca, aplikacje czy serwisy, w których znajdziecie darmowe aplikacje.
Podstawowym miejscem do pobierania darmowych aplikacji na smartfony z Androidem jest sklep Google Play. To preinstalowana aplikacja na wszystkich smartfonach z tym systemem, dostępna dodatkowo na stronie www w przeglądarce.
Wyjątek stanowią tu użytkownicy smartfonów z Androidem producenta Huawei, ci swoje darmowe aplikacje i gry mogą pobierać z programu i ze strony Huawei AppGallery.
W obu sklepach znajdziemy tysiące darmowych aplikacji i gier, podzielonych na kategorie tematyczne. Jeśli chodzi o Huawei AppGallery wybór darmowych aplikacji jest nieco mniejszy niż w Google Play, ale powoli powiększają się coraz bardziej zasoby tego sklepu, również o chyba najbardziej wyczekiwane aplikacje polskich banków.
Jakie alternatywy? Względnie bezpieczne miejsca do pobierania darmowych aplikacji na Androida są dwa. Pierwszy, to serwis APK Mirror.
Drugim takim serwisem jest F-Droid z darmowymi i otwartoźródłowymi aplikacjami do pobrania i zainstalowania na Androidzie.
Odpowiednikiem Google Play dla urządzeń Apple z system iOS na pokładzie jest App Store. Również preinstalowany jako aplikacja na smartfonach iPhone, tabletach iPad czy desktopach MacBook oraz dostępna przez stronę www.
App Store to w zasadzie jedyne miejsce, z którego można pobierać darmowe aplikacje na urządzenia z iOS. W przeciwieństwie do Androida, gdzie wystarczy w ustawieniach zaznaczyć opcję instalowania aplikacji spoza oficjalnego sklepu, na iPhone konieczny jest do tego Jailbreak.
W przypadku komputerów z Windowsem sprawa jest bardziej złożona. Microsoft przez wiele lat z poprzednimi wersjami systemu nie udostępniał swojego sklepu z aplikacjami z poziomu własnego systemu, czym przyzwyczaił swoich użytkowników do pobierania darmowych aplikacji czy gier bezpośrednio ze stron internetowych.
Wraz z Windows 10 błąd ten został naprawiony, ale nadal zasoby tego sklepu nie spełniają oczekiwań użytkowników tego systemu. Znajdziecie w nim najbardziej popularne darmowe aplikacje, ale na przykład po wpisaniu konkurencyjnych rozwiązań jak Google Chrome czy Libre Office możecie natrafić na jedynie płatne aplikacje, udające te właściwe. Więc w przypadku Windowsa najlepiej pobierać aplikacje ze stron ich producentów.
Zdecydowanie lepiej wygląda to na komputerach z zainstalowanym Linuksem. Przynajmniej jeśli chodzi o najbardziej przyjazną dla mniej zaawansowanych użytkowników komputerów dystrybucję Ubuntu. Centrum oprogramowania dostarczone natywnie z tym systemem dostępne jest w formie graficznej, z wyszukiwarką i podzielone na kategorie tematyczne.
Nie trzeba tu znać się na ręcznej instalacji oprogramowania i zależnościach pomiędzy danymi pakietami. Wystarczy wybrać interesujący nas darmową aplikację w sklepie, a ta zainstaluje się w tle, podobnie jak aplikacje instalowane na Windowsach.
Jak wiemy na przykładzie wielu ataków na użytkowników, zwłaszcza urządzeń z Androidem i Windowsem, darmowe aplikacje niosą ze sobą również zagrożenia. Co gorsza, nie mamy tu 100% pewności, że na przykład aplikacja pobrana z oficjalnego sklepu Google Play będzie bezpieczna dla naszego smartfona.
Musimy tu polegać na zdrowym rozsądku i ocenia danej pozycji, którą znajdziemy w sklepie mobilnym. Dla przykładu, jeśli pobieramy aplikację bankową na smartfona, posiłkujmy się linkiem udostępnionym na oficjalnej stronie naszego banku. Podobnie z innymi znanymi aplikacjami. W sklepach mobilnych zdarzają się często aplikacje udające te oficjalne, zwłaszcza te najbardziej popularne, które to mogą nam narobić sporo szkód, łącznie z utratą pieniędzy z naszych kont bankowych.
To wpis o darmowych aplikacjach, Jednak jeśli wiemy, że aplikacja, którą chcemy pobrać jest płatna, a znajdziemy w sklepie darmową wersję, możemy z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, ze podszywa się pod oficjalną pozycję, więc bezpieczniej będzie pominąć ją i nie instalować na swoim urządzeniu.
Podobnie, nie pobieramy i nie instalujmy aplikacji, które ktoś przesłał nam na skrzynkę pocztową czy komunikator czy takich, które znaleźliśmy na nieznanych nikomu stronach czy serwisach. Dużym zagrożeniem są też znane serwisy z nielegalnie udostępnianymi przez ich użytkowników płatnymi aplikacjami, chęć pobrania z nich darmowych wersji może skończyć się dla nas również opłakanymi skutkami.
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
