Jeszcze kilka lat temu szefostwo Sony i PlayStation widziało ogromny potencjał w grach-usługach. W wewnętrznych studiach miało powstawać kilkanaście tego typu tytułów bazujących na popularnych markach. Szybko jednak się okazało, że to bardzo zły pomysł.
Po niespodziewanym sukcesie Helldivers II można było śmiało założyć, że kolejne gry-usługi od PlayStation będą hitem. Nic takiego się nie stało, o czym dobitnie przypomina nam Concord. Gra, która na rynku dostępna była zaledwie kilkanaście dni i przeszła do historii jako największa wpadka Sony, które kilka lat temu mocno postawiło na tego typu produkcje. W przygotowaniu miało być kilkanaście takich tytułów, w tym bazujących na znanych markach. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna i firma daje nam jasno do zrozumienia, że popełniła błąd, stawiając wszystkie karty na grach-usługach licząc na przychylność i portfele graczy. Helldivers II jest wyjątkiem i prawdopodobnie jedyną udaną pozycją w portfolio PlayStation.
Teraz dowiadujemy się o anulowaniu kolejnej produkcji, która miała z założenia być hitem i przynieść worki pieniędzy Sony i PlayStation. Chodzi o God of War, które miało doczekać się odsłony jako gra-usługa w rozległym otwartym świecie z bohaterami, których gracze z całego świata pokochali. Informacje te podaje serwis Bloomberg powołujący się na anonimowe źródła. Za nową odsłoną w serii stać miało studio Bluepoint Games, które wcześniej pomagało przy powstawaniu God of War Ragnarök.
PlayStation się pomyliło. Gracze nie chcą tego typu gier. Kolejna trafiła do kosza
Co ważne, nowy God of War nie jest jedynym skasowanym tytułem na konsole PlayStation wykorzystującym znane i popularne marki kojarzone właśnie z tym systemem. Podobny los spotkał The Last of Us Online, które miało być jednym z najambitniejszych produkcji studia Naughty Dog. Choć jeszcze kilka lat temu wydawało się, że samodzielny tryb multiplayer w postapokaliptycznym świecie będzie hitem, w 2023 zaczęły pojawiać się sygnały o tym, że coś złego dzieje się z projektem. Kilka miesięcy po informacjach o masowych zwolnieniach, zapadła ostateczna decyzja.
The Last of Us Online trafia do kosza. Potwierdzenie otrzymaliśmy od szefostwa studia, które mówiło wprost: aby wydać i wspierać The Last of Us Online należy przeznaczyć wszystkie zasoby gwarantujące długoletnie wsparcie dla tworzenia zawartości po premierze, co poważnie wpłynęłoby na rozwój przyszłych gier dla jednego gracza. Studio miało więc dwie drogi do wyboru: stać się ekipą zajmującą się wyłącznie usługami na żywo lub nadal koncentrować się na grach narracyjnych dla jednego gracza, które zdefiniowały dziedzictwo Naughty Dog. Wybrało jednak ścieżkę, która pozwoli im skupić się wyłącznie na produkcjach single player. Efektem tych prac będzie zaprezentowane kilka tygodni temu Intergalactic: The Heretic Prophet.
Podobny los spotkał Marvel Spider-Man: The Great Web Game. Gra-usługa w lubianym uniwersum? Brzmi jak murowany sukces, tym bardziej że miała oferować rozgrywkę dla 5 osób jednocześnie pozwalając wcielić się w różnych Spider-Manów stających do walki z Sinister Six – grupy najbardziej przerażających wrogów, z którymi Człowiek Pająk miał kiedykolwiek styczność. Trailer, który wyciekł do siebie po ataku na serwery Insomniac Games dawał poczucie, że gra jest na ukończeniu i wkrótce odbędzie się jej premiera. Niestety projekt skasowano, bez żadnych informacji na temat tego, czym rzeczywiście The Great Web Game miało być.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu