Social Media

Amerykanie chcą pozbyć się TikToka i właśnie znaleźli na to skuteczny sposób

Patryk Koncewicz
Amerykanie chcą pozbyć się TikToka i właśnie znaleźli na to skuteczny sposób
Reklama

Nie tak łatwo pozbyć się TikToka. Kto by pomyślał, że skłócone partie polityczne nawiążą sojusz w walce ze wspólnym przeciwnikiem.

W 2020 – jeszcze za czasów prezydentury Trumpa – rozpoczęły się próby wyeliminowania z amerykańskiego rynku chińskiego giganta mediów społecznościowych. Raz po raz pomniejsi senatorowie ostrzegali przed szeroko zakrojonymi działaniami inwigilacyjnymi, które TikTok miał rzekomo stosować zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym. Do tej pory nie udało się jednak wyeliminować aplikacji ze sklepów mobilnych, dlatego amerykańscy politycy postanowili zastosować taktykę „na wykończenie”. Po prostu pozbawią serwis źródła zarobku.

Reklama

Sprawa jest poważna, gdy skłócone partie łączą siły

TikTokowi można zrzucić wiele – od dziurawej moderacji, przez uzależniające algorytmy po przymykanie oczu na rządową propagandę – ale największą bolączką amerykańskich senatorów jest wyciąganie danych od użytkowników i przesyłanie ich na serwery rozsiane po całym świecie. W związku z tym pojawiły się poważne obawy o bezpieczeństwo narodowe, będące bezpośrednią przyczyną zakazu użytkowania aplikacji na urządzeniach służbowych polityków, pracowników administracji państwowej i wojskowych.

Źródło: Depositphotos

Na początku listopada pisałem o praktycznie przesądzonym zwycięstwie republikanów w wyborach do Senatu i Izby Reprezentantów, które miało przesądzić o sytuacji TikToka na amerykańskim rynku. Partia chciała iść drogą Trumpa, który zapoczątkował niechęć do chińskiej aplikacji, ale nie zdążył zrealizować swojego planu kompletnej blokady usługi. W ubiegłym tygodniu doszło zaś do rzeczy rzadko spotykanej – republikanie i demokraci postanowili połączyć siły w wizji ponad podziałami. Cóż to za szczytna idea, zapytacie? Odcięcie TikToka od finansowania.

TikToka nie da się usunąć, więc politycy zabiorą mu kieszonkowe

Jeśli przez lata nie udało się wypchać aplikacji poza ramy App Store i Google Play, to czas zastosować nową taktykę. Republikański senator Marco Rubio opowiedział w FOX News o nowym projekcie ustawy powstającym przy wsparciu demokratów. Przepisy zakaz zakładają wszelkich transakcji z TikTokiem, co oznacza, że użytkownicy nie będą mogli korzystać z systemu wewnętrznych mikropłatności, a firmy marketingowe utracą możliwość kupowania reklam.

Taki cios może dosłownie pogrążyć setki influencerów, dla których TikTok jest główną trampoliną do zasięgów i kampanii partnerskich. Nie oni są jednak głównym celem. Według Rubio wszystko rozchodzi się o wspomniany proceder posykiwania danych amerykańskich użytkowników na masową skalę, a pośród argumentów pojawia się także obawa o manipulowanie sytuacją polityczną w kraju. Liczba użytkowników TikToka w Stanach Zjednoczony sięgnęła już bowiem niemalże 100 milionów, dlatego politycy obawiają się, że Chińczycy mogą realizować tam własną kampanię pod przykrywką humorystycznych treści.

Źródło: Depositphotos

Ciekawe jak ma się to do porozumienia TikToka z Komitetem ds. Inwestycji Zagranicznych Departamentu Skarbu w Stanach Zjednoczonych (CFIUS), które przy aprobacie Joe Bidena miałoby zacieśnić relację między chińską aplikacją a USA i pozwolić platformie na wejście w role wiarygodnego partnera. Próba odcięcia od źródła zarobków tyczy się także mediów rosyjskich, w związku z proputinowską propagandą uprawnią przy pomocy różnych kanałów przekazu. O ile jednak dla Rosji takie pogróżki są na ten moment mało istotne, tak w przypadku chińskiego giganta zastosowanie ograniczeń proponowanych przez porozumienie amerykańskich polityków będzie poważnym ciosem – nie tylko finansowym, ale i wizerunkowym.

Stock image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama