Musk ma sposób na konkurencję. Tesla zwiększy produkcję swoich samochodów.
Elon Musk ma plan na konkurencję na rynku EV. Tesla zwiększa produkcję
Szanghaj i Teksas - dwa kluczowe elementy zwiększenia produkcji EV
Musk podjął decyzję o zwiększeniu produkcji w fabrykach w Teksasie i Szanghaju w celu powstrzymania konkurencji. Okazuje się jednak, że “Gigafactory” w mieście Państwa Środka było jednym z dwóch głównych elementów dla całego planu. Jeszcze niedawno, przez kolejny atak wirusa COVID-19 w Azji, co szczególnie odczuli mieszkańcy Szanghaju właśnie, fabryka była zamknięta.
CEO SpaceX podjął jednak decyzję o zwiększeniu mocy produkcyjnych tej fabryki, co przez wiele czynników było procesem wielokrotnie opóźnianym - lecz wreszcie całość jest już na finiszu. Szanghaj odpowiada za produkcję Modelu Y i Modelu 3 dla klientów z Azji i Europy, więc jest to bez dwóch zdań kluczowy element firmy Muska i planu o powstrzymaniu konkurencji.
Druga fabryka, w której zwiększono produkcję, znajduje się w Teksasie. Firma niedawno pochwaliła się na swoim profilu na Twitterze, że wyprodukowano w tym miejscu już ponad dziesięć tysięcy egzemplarzy Modelu Y, co jest sporym osiągnięciem, mając na uwadze, że fabryka została otwarta dopiero w kwietniu tego roku - mimo wszystko, to Muskowi nie wystarczy.
Tesla rozpycha się łokciami na rynku elektrycznych samochodów - a Musk zrobi wszystko, żeby tak zostało
Jak podaje Experian, różne modele Tesli to 4 z 5 najlepiej sprzedających się samochodów elektrycznych w Stanach Zjednoczonych. Ponadto, około 70 procent nowych elektryków rejestrowanych na terenie USA to również samochody firmy jednego z najbardziej ekscentrycznych miliarderów w historii.
Nie zmienia to jednak faktu, że coraz większa ilość marek wchodzących na rynek EV zaczyna lekko przerażać samego Muska - i nie chodzi wyłącznie o nowe firmy, ale przede wszystkim o największych gigantów, którzy przez lata zbudowali sobie ogromną grupę zwolenników. Żeby Tesla zdołała utrzymać swoją renomę, zwiększenie produkcji było zwyczajnie konieczne.
Na rynku EV robi się coraz ciaśniej. Musk musiał zareagować
Potwierdzeniem tego, że rynek samochodów elektrycznych robi się coraz bardziej ciasny, były ostatnie pokazy na Detroit Auto Show. Swoje elektryki pokazały między innymi takie marki jak Ford, Hyundai czy Jeep. To jednak nie wszystko - od jakiegoś czasu wiemy, że do 2024 roku każdy model Lamborghini ma otrzymać wariant hybrydowy, a całkowicie elektryczny model ma pojawić się do 2030 roku. Bugatti również coraz poważniej myśli o elektrykach, w czym zdecydowanie pomaga mu Rimac, chorwacka firma, która ma spore doświadczenie w tworzeniu elektrycznych napędów, które już kilka lat temu potrafiły przebić osiągi samochodów sportowych. Swoich sił na rynku elektrycznych terenówek chce spróbować również Volkswagen, który niedawno wskrzesił Scouta. Tesla ma zatem powody do obaw i zwyczajnie nie mogła tego tak zostawić.
Jakie dokładnie plany ma Tesla?
Nowa linia produkcyjna w fabryce w Szanghaju będzie testowana do listopada, więc cała operacja wkrótce wreszcie się zakończy. Przedsięwzięcie kosztowało Teslę blisko 170 milionów dolarów i ma sprawić, że fabryka będzie zdolna do produkowania 2200 sztuk Modeli 3 i Modeli Y w ciągu tygodnia.
Jeśli chodzi o Gigafactory w Austin w Teksasie, problem był nieco inny. Całość była ograniczona ze względu na dostępność bardziej wydajnych ogniw, co wiąże się z nową architekturą baterii. Panasonic planuje rozwiązać ten problem na początku 2024 roku. Co również istotne, wszystko to ma mieć pozytywny wpływ na kanciastego i zapowiadanego od długiego czasu Cybertrucka, którego produkcja ma rzekomo wystartować latem 2023 roku.
Źródło: TechCrunch
Stock Image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu