Tesla doczeka się dostępu do internetu Starlink

Druga generacja satelit Starlink nadchodzi. Tym razem będą mogły one bezpośrednio łączyć się ze smartfonami... i nie tylko. W Stanach Zjednoczonych oficjalnie ogłoszono partnerstwo z T-Mobile, ale nie jest wykluczone, że to dopiero początek — i że dołączą do projektu także inni operatorzy. Naturalnie niemalże natychmiast pojawiły się pytania o to, czy łączność ta będzie dostępna w samochodach Tesla. Dla przypomnienia - na tamtejszym rynku korzystają one póki co z usług AT&T i ichniejszego LTE. Elon Musk jest stale niezwykle aktywny na Twitterze i chętnie bierze udział w tamtejszych dyskusjach i odpowiada na zadawane mu pytania. Kiedy Tesla Owners Silicon Valley zapytali, czy opcja ta trafi do łączności Premium — szybko pojawiła się odpowiedź. Twierdząca.

Ta lakoniczna odpowiedź nie zdradza nam jeszcze żadnych szczegółów. Nie wiemy czy będzie to łączność standardowa, czy — nazwijmy to — awaryjna, kiedy użytkownicy stracą dostęp do wszystkich innych wież dostępnych w okolicy. Szybkość o jakiej mówi się w kontekście tego rozwiązania to 2-4 Mbps, wiadomo więc, że nie pokryje ona wszystkich opcji dostępnych w Tesli — w tym livestreamingu z kamer samochodu. Z drugiej strony, nawet jeżeli będzie to faktycznie opcja awaryjna na czas, w którym użytkownicy utracą dostęp do innych sieci - to wciąż będzie to fantastyczne rozwiązanie, by mieć dostęp do wszystkich opcji sieciowych i cieszyć się wygodą z tymi, które nie wymagają ogromnych transferów do poprawnego działania.

Tesla w ostatnich miesiącach wprowadza zmiany w swoich planach. I nielimitowany plan który kiedyś był bezterminowy, teraz wygasa po 8 latach:

Wszystkie pojazdy Tesla obsługują funkcję Standardowej Łączności. Standardowa Łączność jest dostępna w pojeździe bez dodatkowych kosztów przez osiem lat od daty dostawy fabrycznie nowego pojazdu przez firmę Tesla lub dnia, w którym samochód został po raz pierwszy oddany do użytku (na przykład jako pojazd demonstracyjny lub serwisowy), w zależności od tego, co nastąpi wcześniej. Jeżeli kupujesz używany pojazd, otrzymasz informację dotyczącą tego, jak długo w Twoim pojeździe będzie dostępna Standardowa Łączność. Standardowa Łączność zapewnia dostęp do większości funkcji łączności tylko przez Wi-Fi, a także podstawowe mapy, nawigację i strumieniowe przesyłanie muzyki przez Bluetooth®.

Ponadto firma podnosi także cenę za pakiet Full-Self Driving. Jak informował przed kilkoma dniami Kamil, "pełna zdolność do samodzielnej jazdy" od września zdrożeje — i to niemało. Cena podskoczy o 3 tysiące dolarów — z 12, na 15 — choć dotyczy to wyłącznie zakupów jednorazowych, a nie subskrypcji. Ta zostaje bez zmian:

Czytaj dalej poniżej

Starlink z limitem pobierania danych, ale za to o połowę taniej Kamil Pieczonka

Starlink na dachu jest zbyt mainstreamowy. A taki na jachcie? Krzysztof Rojek

W Polsce za pełną zdolność do samodzielnej jazdy trzeba obecnie zapłacić 39 000 PLN, czyli znacznie mniej niż w USA, ale można się spodziewać, że po 5 września u nas też cena wzrośnie. Za rozszerzonego Autopilota trzeba natomiast zapłacić 19 500 PLN. Co ciekawe cena z FSD rośnie tylko przy zakupie jednorazowym, subskrypcja pozostaje bez zmian, a obecnie wyceniona jest na 199 USD miesięcznie (99 USD gdy mamy rozszerzonego Autopilota).