Smartfony

Jaki smartfon od 1000 do 2000 zł z tego roku? Nasz top 10

Mirosław Mazanec
Jaki smartfon od 1000 do 2000 zł z tego roku? Nasz top 10
Reklama

W tym zestawieniu pokazujemy urządzenia zaprezentowane w 2022 r. W kolejnym skupimy się na telefonach starszych, co jednak wcale nie oznacza, że gorszych.

W ostatnim czasie ceny smartfonów poszybowały mocno w górę. Kiedyś w przedziale do 2 tys. zł można było szukać mocnego średniaka. Teraz taka kwota starczy nam od solidnego budżetowca do średniaka poprawnego (z niewielkimi wyjątkami). Żeby stać się właścicielem nieco lepszego urządzenia, musimy poszukać wśród smartfonów które zadebiutowały rok czy nawet dwa lata temu.

Reklama

Czego możemy się spodziewać po urządzeniach z tej półki cenowej? Przede wszystkim musimy się zdecydować na jakieś kompromisy. Trzeba więc wybrać, czy stawiamy na wydajność, ekran dobrej jakości czy jak najlepsze zdjęcia. I zazwyczaj jedno będzie kosztem drugiego.

Procesor to najczęściej coś z linii 6 Qualcomma. Jest również szansa na stosunkowo wydajny MediaTek lub, w przypadku Samsunga, średnio lubiany Exynos. Nie będzie większego problemu z głośnikami stereo albo ekranem AMOLED. Takie wyświetlacze trafiają do coraz tańszych smartfonów.

Redmi Note 11

Cała linia Note 11 została zaprezentowany na początku tego roku. Szczegółową recenzję tego urządzenia znajdziecie w tym wpisie. Kosztuje 1029 zł za wersję ze 128 GB pamięci, ale tylko z 4 GB RAM. I oczywiście jest pełen kompromisów. Z jednej strony ma ekran AMOLED przyzwoitej jakości, głośniki stereo, wejście mini-jack na słuchawki i doskonałą baterię. Ma nawet osobny slot na kartę pamięci – co jest dziś już sporą rzadkością. Z drugiej – działa dość ospale (Snapdragon 680), nie obsługuje 5G, a przede wszystkim – robi zdjęcia bardzo marnej jakości. Więc zdjęcia na dworze przy ładnej pogodzie jeszcze się do czegoś nadadzą, ale jeśli jesteśmy w pomieszczeniu lub gdy niebo się zachmurzy – będzie sporo gorzej.

Redmi Note 11S

Smartfon kosztuje 1089 zł za wersję 6/64. Plusy to ekran AMOLED z 90 Hz odświeżaniem, obiektyw główny 108 MP plus szeroki kąt 8 MP, pojemna bateria 5000 mAh slot na dwie karty SIM mieszczący dodatkowo kartę pamięci. Napędza go 8-rdzeniowy MediaTek Helio G96 zapewniający przyzwoite działanie, ale nie obsługujący 5G. Jego największym atutem będzie bardzo dobra jakość zdjęć, dzięki zastosowaniu sprawdzonej matrycy S5KHM2 Samsunga. Więc jeśli komuś zależy na ładnych fotografiach, powinien bez wahania wybrać ten model zamiast podstawowej 11-ki.

Poco M4 Pro

Telefon jest propozycją da osób, które chcą mieć niezłą wydajność oraz 5G w niskiej cenie. Kosztuje 1099 zł (4/64). Najważniejszy będzie w nim procesor – to działający bardzo sprawnie MediaTek Dimensity 810. POCO kojarzy się z gamingiem i oczywiście przy zachowaniu odpowiednich proporcji, bo mówimy przecież o tanim smartfonie, M4 Pro nada się całkiem dobrze do grania. Ekran ma dobrą reakcję na dotyk, ale uwaga – nie jest to AMOLED a IPS. To skutkuje gorszą widocznością na zewnątrz. Także fotografia nie jest tu na pierwszym miejscu – obiektyw główny ma 50 MP, szeroki kąt 8 MP, a selfie 16 MP. Nie zawiedzie za to bateria – 5000 mAh starczy na długo, a ładowanie 33W także jest stosunkowo szybkie.

OnePlus Nord CE 2 Lite

Smartfon kosztuje obecnie 1199 zł (6/128) i jest przeceniony aż o 500 zł. Staniał bardzo szybko, zaprezentowano go w drugim kwartale tego roku. Napędza go Snapdragon 695 5G, co zapewnia przyzwoite działanie. Dobra jest również bateria 5000 mAh. Za to zestaw kamer może nieco rozczarować, bo mimo 3 oczek z tyłu nie mamy szerokiego kąta. Jest oczywiście aparat główny o rozdzielczości 64 MP, ale pozostałe dwa to sensor głębi oraz monochromatyczny. Z przodu dostajemy 16 MP. Również wyświetlacz nie jest najwyższej jakości, to panel IPS o rozdzielczości FHD+, z odświeżaniem do 120 Hz. Zaletą będzie oprogramowanie oparte na Androidzie 12.

realme 9

Smartfon kosztuje w chwili obecnej 1199 zł (8/128). Test tego urządzenia znajdziecie tu. Mamy w nim dużo RAM ale procesor to średnio wydajny Snapdragon 680, który nie obsługuje 5G. Rekompensatą za to jest ekran – AMOLED z 90 Hz odświeżaniem. Dostajemy również przyzwoity zestaw kamer ze 108 MP oczkiem głównym oraz szerokim kątem. Jakość fotografii jest całkiem niezła. Bateria ma 5000 mAh i zapewnia bardzo długi czas działania.

Reklama

realme 9 Pro

Smartfon kosztuje 1389 zł (8/128). Napędza go Snapdragon 695, mamy więc obsługę 5G i dobre działanie. Za to ekran jest gorszy niż w modelu 9, bo jest to LCD o odświeżaniu do 120 Hz. Także zdjęcia, tu z 64 MP obiektywu głównego i 8 MP szerokiego kąta, będą gorsze niż w 9. Nie zwiedzie bateria – ma 5000 mAh i naładujemy ją 33W ładowarką.

Redmi Note 11 Pro

To kolejny model z serii 11. W najtańszej wersji (6/64) kosztuje 1599 zł. Nie obsługuje 5G, napędza go MediaTek Helio G96, który można znaleźć w urządzeniach kosztujących mniej. Telefon jednak działa zaskakująco sprawnie, o czym pisałem w tym tekście. Aparaty to 108 MP obiektyw główny, i do niego zastrzeżeń raczej mieć nie będziemy. Gorzej jest oczywiście z szerokim kątem o rozdzielczości 8 MP, ale przy dobrym oświetleniu powinien się on wywiązać ze swojego zadania. Dostajemy jeszcze makro i sensor głębi oraz 16 MP obiektyw do selfie.

Reklama

Bardzo dobre wrażenie sprawia wyświetlacz AMOLED o odświeżaniu do 120 Hz. Jego jasność maksymalna może dochodzić nawet do 1200 nitów, co w tej klasie jest bardzo dobrym wynikiem.

Bateria nie zawodzi, ma 5000 mAh, dodatkowo ładowarka jaką dostajemy w zestawie ma moc 67W, co znów jest wartością ponadprzeciętną jak na klasę urządzenia. To daje nam około 40 min. na naładowanie urządzenia do pełna – sporo flagowców może pozazdrościć takiego wyniku.

motorola moto G82 5G

Za telefon należy zapłacić 1599 zł (6/128). I moim zdaniem to najlepszy z tegorocznych średniaków, o czym zresztą pisałem w tym tekście. W skrócie – smartfon jest napędzany Snapdragonem 695 5G, a dzięki „czystemu” oprogramowaniu jego pracy trudno cokolwiek zarzucić. Do tego mamy kompletny zestaw zalet dla urządzeń tej klasy. A to oznacza bardzo dobry wyświetlacz AMOLED (120 Hz), głośniki stereo, baterię 5000 mAh (z ładowaniem 30W). Zaskakuje również zestaw kamer, bo podstawowy obiektyw 50 MP jest wyposażony w optyczną stabilizację obrazu, co pomaga przy zdjęciach nocnych i filmach. Szeroki kąt ma 8 MP, makro 2 a selfie 16 MP.

Samsung Galaxy A53 5G

Tegoroczny średniak Samsunga kosztuje 1799 zł (6/128). Jego pełną recenzję znajdziecie w tym wpisie. Samsung zdecydował się na zastosowanie w nim Exynosa 1280. W zeszłorocznym modelu mieliśmy Snapdragona i była to jedna z głównych zalet tego urządzenia. Smartfon wciąż jednak ma zestaw kilku bardzo mocnych punktów. To przede wszystkim świetny wyświetlacz AMOLED z odświeżaniem 120 Hz, wodoszczelność na poziomie normy IP 67, bateria o pojemności 5000 mAh i głośniki stereo. Do tego mamy optyczną stabilizację obrazu w głównym obiektywie o rozdzielczości 64 MP, niezłą jakość 12 MP szerokiego kąta i akceptowalne, 5 MP makro. Selfie ma 32 MP.

motorola edge 30 5G

To najdroższe, ale też zdecydowanie najlepsze ze wszystkich tegorocznych urządzeń które można kupić w cenie do 2 tys. zł. Za motorolę edge 30 zapłacimy 1999 zł (8/128). W tym zestawieniu smartfon wyróżnia się działaniem, ogólnym komfortem używania oraz jakością zdjęć.

Reklama

Napędza go bardzo dobry procesor, czyli Snapdragon 778G+. Dodając do tego lekkie oprogramowanie dostaniemy smartfon, który wręcz śmiga na tle konkurencji. Wyświetlacz to OLED o bardzo wysokim odświeżaniu 144 Hz, co potęguje jeszcze wrażenie szybkości.

Zestaw kamer również jest świetny, w głównym 50 MP obiektywie jest optyczna stabilizacja. A szeroki kąt również ma rozdzielczość 50 MP, przez co zdjęcia nie odstają wiele jakością od podstawowej matrycy. Wykonamy nim również zdjęcia makro. Selfie ma 32 MP i też nie można na niego narzekać.

Bateria ma 4020 mAh pojemności ale działa zaskakująco długo. A o jej napełnienie zadba ładowarka o mocy 33W. Telefon jest lekki, waży jedynie 155 g. i używa się go bardzo komfortowo.

W kolejnym wpisie przedstawimy smartfony starsze, czyli wyprodukowane przed 2022 r., ale wciąż bardzo atrakcyjne.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama