Gry

To jedna z najlepszych serii w historii gier. Graliście w Mass Effect?

Paweł Winiarski
To jedna z najlepszych serii w historii gier. Graliście w Mass Effect?
Reklama

Mass Effect to jedna z serii gier, do których może nie wracam - takich, które na zawsze zapisały się w mojej pamięci i czas spędzony z tymi grami bardzo dobrze wspominam. Choć jeśli miałbym ją polecić, to wskazałbym jedynie trylogię.

Gdyby ktoś zapytał mnie czym jest Mass Effect, miałbym z odpowiedzią pewne problemy. Z jednej strony to space-opera, z drugiej fabularna gra akcji. Kiedyś ktoś twierdził, że to kosmiczna strzelanka TPP z fajną opowieścią i ciekawym światem. I tak naprawdę każde z tych określeń jest prawidłowe, przy czym warto zawsze dodać, że trylogia Mass Effect to fantastyczna przygoda.

Reklama

Kosmiczna opera Mass Effect

Jej bohaterem jest komandor Shepard (on lub ona, gra pozwala bowiem wybrać płeć), a akcja dzieje się w przyszłości. Takiej, w której ludzie odkryli technologię dawnej rasy protean, dzięki której zaczęli latać po kosmosie i poznawać inne rasy. Wspomniany Shepard (grałem mężczyzną, nie obraźcie się więc za używanie rodzaju męskiego) jest na swój sposób wyjątkowy - to pierwsze w historii ludzkości Widmo, czyli specjalny, elitarny agent Rady Cytadeli. Zapytacie co to jest ta cała Rada Cytadeli? Otóż to taki kosmiczny rząd.

Zobacz też: Co powinieneś wiedzieć o serii Grand Theft Auto?

Początek i Mass Effect na… Xbox 360

Pierwszy Mass Effect pojawił się na rynku w 2007 roku i trafił początkowo jedynie na Xboksa 360, rok później zawitał jednak również na Windowsa, a dopiero w 2012 roku mogli się nim cieszyć posiadacze PlayStation 3, gdzie gra trafiła w formie trylogii. Przenosimy się do 2183 roku kiedy to ludzie wciąż zafascynowani odkrytą na Marsie technologią proteanów, ludzie zaczęli być traktowani na równi z pozostałymi rasami, dzięki czemu człowiek wstępuje do wspomnianego oddziału Widm. Jedna z misji Sheparda i jego kosmicznej załogi prowadzi do odkrycia, że dawne Widmo o imieniu Saren Arterius (rasy turianin) zamierza zniszczyć obowiązujący porządek i obalić istniejący rząd. Okazuje się jednak, że nie działa sam, a za całą intrygą stoi ras inteligentnych maszyn zwanych Żniwiarzami. Aby nie psuć nikomu zabawy i opowieści nie napiszę, za co są/byli/będą odpowiedzialni - jest to bowiem nie tylko główny przeciwnik w grach, ale również najbardziej istotny element fabularny trylogii.

Zobacz też: Wszystko, co powinieneś wiedzieć o serii Gothic

Mass Effect 2

Na Mass Effect 2 musieliśmy czekać aż do 2010 roku, kiedy gra znów pojawiła się najpierw na Xboksie 360 i PC. Skoro mamy trylogię, druga część jest fabularną kontynuacją jedynki. Wskutek ataku na SSV Normandia SR-1 (statek Sheparda) załoga którą znamy zostaje rozdzielona, statek zniszczony, a komandor umiera. Udaje się go jednak ocalić, czy w zasadzie odbudować, proces ten trwa jednak dwa lata. Ze specjalnej, tajemniczej placówki ratuje go organizacja Cerberus, na której czele stoi Człowiek Iluzja. Rozpoczyna się ich współpraca, Shepard ląduje na nowym statku Normandia a jego zadaniem jest zebranie drużyny do walki z rasą Zbieraczy, którzy niszczą ludzkie kolonie.

Mass Effect 3 - pierwszy na Xbox 360, PC i PS3

Mass Effect 3 trafił na rynek w 2012 roku i dotarł już na wszystkie trzy główne platformy - Xbox 360, PC oraz PlayStation 3 (pojawił się również port na Wii U pod nazwą Mass Effect 3: Special Edition). Ponownie wcieliliśmy się w niej w komandora Sheparda by poznać zakończenie trylogii. Żniwiarz atakują Ziemię, a bohater znów ląduje na swoim statku by zebrać drużynę, która będzie w stanie stawić im czoła. Jakby tego było mało, musi też zmierzyć się z niedawnym sojusznikiem, Człowiekiem Iluzją i całą organizacją Ceberus. Wokół zakończenia trylogii pojawiło się spore zamieszanie - choć tytuł zbierał świetne recenzje, samo zakończenie dla wielu osób było rozczarowujące.

Zobacz też: Co powinieneś wiedzieć o serii Far Cry?

Reklama

Trylogię Mass Effect wspominam jako niesamowitą, wciągającą, dopracowaną fabularnie przygodę, w której dodatkowo wybory z poprzednich odsłon miały wpływ na zabawę w późniejszych grach. W swoich czasach wszystkie trzy Mass Effecty wizualnie prezentowały się rewelacyjnie pod każdym względem. Świetnie się przy niej bawiłem i choć pewnie wygodniej przejść gry od razu jedna po drugiej, czekanie na kolejne odsłony miało swój urok. I szkoda, że na trylogii nie poprzestano, wydając kilka lat później…

Rozczarowanie po trylogii, czyli Mass Effect: Andromeda

Mass Effect: Andromeda trafiło na rynek w 2017 roku i okazało się sporym rozczarowaniem na praktycznie każdej płaszczyźnie. Opowiada o wydarzeniach po trylogii i choć świat który można zwiedzać jest naprawdę rozległy, to w porównaniu fabuła mocno niedomagała, a opowieść nie była tak ciekawa jak we wcześniejszych odsłonach. Dodatkowo wskazywano małą liczbę nowych ras. Niestety jeszcze większym problemem gry były kwestie techniczne, przez które ciężko mówić o komfortowej zabawie - a na tym poziomie i z taką popularnością serii takie rzeczy są nie do zaakceptowania. No i niestety bohaterowie Scott Ryder lub Sara Ryder nie byli tak ciekawi jak Shepard.

Reklama

Seria doczekała się również dwóch gier mobilnych - Mass Effect Galaxy z 2009 roku oraz strzelanki Mass Effect: Infiltrator z 2012 roku.

Mass Effect to jedna z tych serii, które mogę polecić z czystym sumieniem w zasadzie każdemu. Pamiętajcie jednak, że chodzi o trylogię, a nie najnowszą odsłonę Andromeda. Tę raczej omijałbym szerokim łukiem.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama