Huawei i Samsung doszli do porozumienia, na mocy którego część patentów koreańskiej firmy trafi do chińskiego giganta. Czy to pomoże marce?
Każdy, kto choć liznął tematu współczesnych marek telefonów komórkowych, musiał na jakimś etapie zetknąć się z pojęciami "wojny patentowej", gdzie jedna korporacja patentuje najbardziej podstawowe rzeczy, przez co, jeżeli konkurencja w ogóle chce sprzedawać swoje urządzenia, musi się albo dogadać, albo też - grozi jej sąd, bądź w najgorszym razie - kompletne wykluczenie z rynku. Doświadczyło tego wiele firm, jak chociażby Oppo i OnePlus w Niemczech, bądź Apple w Kolumbii. Jednocześnie, sytuacja odwrotna, czyli taka, w której firma dobrowolnie przekazuje innej swoje patenty ma miejsce niezwykle rzadko. Ale trzeba przyznać, że i czasy, w których żyjemy, na pewno nie są standardowe. Blokada możliwości współpracowania z amerykańskimi firmami zmusiła chińskie przedsiębiorstwo do nietypowych układów.
Huawei wymienia się patentami z innymi podmiotami na rynku
Dosłownie kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że współpracę z Huawei nawiązała inna chińska marka - Oppo. Na jej mocy Huawei odda część swoich patentów, prawdopodobnie rozwiązując problemy giganta w Europie. Przypomnijmy - Oppo zostało zakazane w Niemczech, ponieważ naruszało patenty 5G Nokii. Być może skorzystanie z tych należących do Huawei będzie pozwalało im na kontynuowanie działalności w Europie. Teraz okazuje się, że Oppo nie było jedynym beneficjentem, jeżeli chodzi o patenty chińskiego giganta. Obok niego trafiły one też do Samsunga, który w zamian przekazał marce 98 swoich patentów. Jak się też okazuje, wcześniej (w 2019) miała miejsce podobna wymiana, więc całościowo do Huaweia trafiło prawie 200 patentów Koreańczyków.
Niestety, nie wiemy jakie patenty w zamian trafiły do Samsunga, ale mówi się, że dotyczą one głównie sekcji smartfonów, w tym telekomunikacji, 5G, ładowania czy aparatów. Przecieki mówią też o tym, że wzajemna wymiana patentów ma zakończyć spory patentowe, jakie do tej pory miały miejsce pomiędzy dwiema markami, co z pewnością wyjdzie koreańskiej marce na dobre, ponieważ dziś sprzedają oni o wiele, wiele więcej smartfonów niż Huawei.
Co taka umowa oznacza dla Huaweia? Cóż, bez znajomości szczegółów ciężko jest cokolwiek wnioskować, ale widać, że Huawei realizuje swoją strategię zarabiania na patentach, o której mówił jeszcze w 2021 roku. Jasnym jest, że firma potrzebuje obecnie zastrzyku gotówki by móc tworzyć urządzenia, które są konkurencyjne. Udało im się to z Mate 50, który był naprawdę udaną konstrukcją, więc mam nadzieje, że dzięki dealowi z Oppo i Samsungiem będą w stanie wrócić do produkowania telefonów, które faktycznie opłaca się kupić. O ile oczywiście wcześniej nie znikną z polskiego rynku, co, patrząc na najnowsze doniesienia, wcale nie jest takie nieprawdopodobne.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu