Mobile

Oppo i OnePlus zbanowane w Niemczech. Czy za chwilę tak będzie w całej Europie?

Krzysztof Rojek
Oppo i OnePlus zbanowane w Niemczech. Czy za chwilę tak będzie w całej Europie?
131

Oppo i OnePlus mają poważny problem. Ich telefony zostały zakazane w Niemczech, a za chwilę mogą być także zbanowane w innych krajach Europy.

Kiedy na Antywebie wrzucamy informacje o tym, że jakaś firma opatentowała swoje rozwiązanie, wielu z was kręci głowami z niedowierzaniem i pyta - dlaczego takie informacje są w ogóle ważne? Cóż, z jednej strony patenty mogą (ale nie muszą) pokazywać drogę, którą będzie podążać firma. Oczywiście, część z nich jest wykręcona i tak nierealna, że powstała chyba tylko po to, żeby ludzie z działu R&D mieli podstawę do odebrania swojej pensji. Jednak w wielu wypadkach patenty mogą bardzo wpłynąć na działanie firmy, jak i jej konkurencji. Boleśnie przekonało się o tym Apple, które samo uwielbia pozywać innych o swoje patenty. Tym razem role się odwróciły i to Apple zostało kompletnie zbanowane jeżeli chodzi o sprzedaż iPhone'ów i iPadów (i innych urządzeń 5G) w Kolumbii, właśnie ze względu na naruszenie patentu. W tamtym tekście pytałem, czy za chwilę nie okaże się, że taka wojna patentowa może być chodliwym sposobem na pozbywanie się konkurencji z rynku. Jak się okazuje - jest.

Oppo i OnePlus nie sprzedadzą już nic w Niemczech. Przez Nokię

Wyrok w sprawie naruszenia prawa patentowego Nokii wydał sąd w Monachium, w związku z czym na niemieckiej stronie Oppo kupno smartfonów nie jest możliwe. Podobno dostępne są w sklepach fizycznych wciąż są dostępne, a elektromarkety mogą ściągać telefony bezpośrednio z Chin, jednak oczywiście wiąże się to z ryzykiem naruszenia wyroku sądu i karami, więc decyzje w tej sprawie zapadną zapewne w najbliższych dniach. Póki co na stronie producenta możemy przeczytać: "Obecnie na naszej stronie internetowej nie ma informacji o produktach. Użytkownicy mogą nadal korzystać z produktów OPPO bez ograniczeń, otrzymywać wsparcie i oczywiście otrzymywać wszystkie przyszłe aktualizacje".

Niestety, nie mamy informacji na temat tego, jaki konkretny patent związany z marką Nokia został naruszony, ale jeżeli miałbym zgadywać, to podobnie jak w przypadku Ericssona, byłby to pewnie patent związany z technologią 5G. Dowiadujemy się też, że Nokia posiada prawa do patentu który naruszyło Oppo "także w innych krajach Europy Zachodniej" - nie wiemy niestety o jakich krajach jest tu mowa. Jeżeli więc firma zdecyduje się walczyć o swoje prawa w sądzie, jest bardzo możliwe, że wyroki w tych sprawach będą podobne. Pośrednio będzie to więc bonus dla partnera Nokii, czyli HMD Global, odpowiedzialnego za produkcję smartfonów z logo marki. Z rynku znikłaby bowiem potężna konkurencja. Jeżeli Oppo i OnePlus zostaną zbanowane w wielu krajach, mówi się nawet o potencjalnym wyjściu tego gracza z rynku. Co więcej, zagrożone jest podobno także Vivo. O realme póki co nie było informacji.

Sytuacja jest więc bardzo dynamiczna, a zagrożenie dla marki jest poważne. Wszystko zależy od tego, co zrobi Nokia, w jakich krajach ma zabezpieczone patenty, gdzie zdecyduje się o nie walczyć i jakie będą finalne wyroki sądów. Jest to jednak kolejny przykład na to, że losy dzisiejszych marek i ich rynkowego sukcesu nie rozwiązują najlepsi inżynierowie, ale najlepsi prawnicy. Wyobrażacie sobie nasz rynek bez tych smartfonów?

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu