W świecie technologii plotki i przecieki to chleb powszedni. Jednak najnowsze doniesienia na temat planów firmy Garmin elektryzują znacznie bardziej niż zwykle.
LTE coraz bliżej zegarków Garmin. Ale to inna plotka rozgrzewa wyobraźnię

Wygląda na to, że amerykański gigant faktycznie szykuje się do prawdziwej rewolucji. Zamierza wprowadzić do swoich zegarków dwie nowe technologie: łączność LTE oraz globalną komunikację satelitarną InReach. Co to oznacza dla użytkowników? Całkowitą niezależność i bezpieczeństwo, jakiego do tej pory nie oferowało żadne urządzenie na nadgarstku.
Zegarek, który dzwoni i nie potrzebuje telefonu
Zacznijmy od LTE. Wielu z nas marzy o zegarku, który pozwoliłby zostawić smartfon w domu podczas treningu, krótkiego wyjścia do sklepu czy spaceru z psem. Garmin już teraz w większości przypadków na to pozwala, oferując dostęp do systemu GPS, muzyki oraz płatności. Jednak w przypadku jakichkolwiek problemów, nie pozwoli bez telefonu skontaktować się z najbliższymi. Dzięki wbudowanej karcie eSIM i łączności LTE, nowe zegarki Garmina rozwiążą ten ostatni problem.
Wedle nowych informacji, łączność LTE pozwoli na wykonywanie połączeń (dzwonienia i odbierania telefonów bezpośrednio z nadgarstka), bez konieczności posiadania przy sobie smartfona oraz wysyłanie wiadomości i odbieranie powiadomień. W dodatku pojawi się też opcja streaming muzyki co powinno pozwolić na obejście wymogu posiadania wersji płatnej takich aplikacji jak Spotify czy YouTube Music. To krok w stronę prawdziwej wolności i minimalizmu, na który czekało wielu aktywnych użytkowników.
InReach na nadgarstku - komunikacja w każdym zakątku świata
Jednak to druga z zapowiadanych nowości wydaje się być prawdziwym przełomem. Garmin planuje zintegrować w swoich zegarkach technologię InReach, która do tej pory była domeną specjalistycznych, ręcznych komunikatorów satelitarnych. System ten, korzystający z globalnej sieci satelitów Iridium, zapewnia dwukierunkową komunikację tekstową w miejscach, gdzie nie ma zasięgu sieci komórkowej – czyli na pustyniach, w wysokich górach, a nawet na środku oceanu.
Dlaczego InReach w zegarku to rewolucja? To funkcja, która może dosłownie ratować życie. Turyści, alpiniści, żeglarze i wszyscy, którzy zapuszczają się w dzikie rejony, zyskają możliwość wezwania pomocy (SOS) w każdej sytuacji awaryjnej. Wystarczy jedno kliknięcie, by wysłać sygnał SOS do międzynarodowego centrum ratowniczego. InReach to także dwukierunkowa komunikacja, możliwość wysyłania i odbierania wiadomości tekstowych w każdum miejscu na świecie.
Umieszczenie tej technologii w tak małym i wygodnym urządzeniu jak zegarek to prawdziwy przełom w dziedzinie osobistego bezpieczeństwa.
Które modele otrzymają nowe funkcje?
Przecieki najczęściej wspominają o nadchodzącej serii Fenix 8 Pro, ale wiele wskazuje na to, że Garmin ma znacznie szersze plany. Mówi się o stworzeniu zupełnie nowej gałęzi urządzeń, które połączą zaawansowane funkcje sportowe z pełną autonomią komunikacyjną. Oferta może być zatem znacznie szersza, niż tylko jeden model w topowej konfiguracji.
Choć na oficjalne potwierdzenie musimy jeszcze poczekać, jedno jest pewne – Garmin nie zwalnia tempa i po raz kolejny chce zdefiniować na nowo, czym może być sportowy smartwatch. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, będziemy świadkami narodzin nowej generacji urządzeń, które dadzą nam niezależność i bezpieczeństwo, o jakim do tej pory mogliśmy tylko marzyć.
źródło: the5krunner
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu