Przyszłoroczny Galaxy S22 zapowiada się naprawdę świetnie. Partnerstwo Samsunga z AMD w końcu zaprocentuje.
Dziś na naszych smartfonach robimy wszystko - kontaktujemy się ze znajomymi, oglądamy filmy i seriale, pracujemy czy gramy w gry. Nic więc dziwnego, że producenci starają się zapewnić swoim klientom jak najbardziej wszechstronne urządzenia, które sprostają tym wymaganiom. To dlatego właśnie dziś mamy w telefonach ekrany SuperAMOLED o rozdzielczości 4K z HDR10+ i odświeżaniem 120 Hz. To dlatego mobilne procesory dziś spokojnie mogłyby uciągnąć desktopowy system operacyjny i to właśnie dlatego do telefonów pakuje się 16 GB pamięci RAM i niesamowicie szybką pamięć wewnętrzną. Naturalnym więc wydaje się, że kolejnym krokiem wydaje się sprowadzenie do smartfonów technologii, która już jakiś czas temu zadebiutowała na pecetach. Tak, mowa o raytracingu.
Samsung będzie najlepszym gamingowym smartfonem przyszłego roku?
Jakiś czas temu zastanawiałem się, dlaczego Samsung, który jako jeden z niewielu tworzy własne SoC, nie wykorzysta tego potencjału do stworzenia najlepszego na świecie gamingowego telefonu. Jak się okazuje - nie trzeba było długo czekać na to, żeby okazało się, iż koreański producent jednak jest świadomy swojego potencjału. Zapowiadana od długiego czasu współpraca z AMD w końcu zaczynie owocować . Jak wynika z komunikatu podanego przez tę drugą firmę, Galaxy S22, czyli kolejny flagowiec firmy będzie wyróżniał się spośród konkurencji zastosowaniem grafiki AMD w wariancie z Exynosem.
Jak podaje AMD w swojej informacji prasowej:
AMD współpracuje z Samsungiem nad następną generacją SoC z serii Exynos. Procesor będzie zawierał niestandardową architekturę graficzną AMD RDNA 2, która zapewni mu obsługę technoligii śledzenie promieni i funkcje cieniowania o zmiennej częstotliwości
Jak podaje CEO AMD, Lisa Su, więcej informacji na temat tego, jak dokładnie będzie wyglądał efekt współpracy AMD i Samsunga dostaniemy pod koniec tego roku, a pierwszymi SoC z tymi układami będą Exynosy 2100. Premiera Galaxy S22 zapowiada się więc niesamowicie ciekawie.
Czym chłodzić takie monstra?
Nikt nie odbiera Samsungowi tego, że jego Exynosy to wciąż bardzo mocne procesory, a podrasowana grafika może dać im bardzo zauważalną przewagę nad konkurencją ze Snapdragonami (o ile oczywiście faktycznie będzie potrafiła to, co sugeruje informacja prasowa). Jednak dodatkowe obliczenia dla SoC to także dodatkowe ilości generowane ciepła, a już poprzednie Exynosy pokazały, że w tym aspekcie są w tyle za konkurencją. Mimo tego, jestem raczej pozytywnie nastawiony do zmian. Oczywiście można dywagować, czy raytracing jest w ogóle potrzebny w smartfonach, ale moim zdaniem - mobilnym graczom da to znacznie więcej niż chociażby kolejne zwiększanie pamięci RAM czy pakowanie do małych ekraników rozdzielczości 4K. Jeżeli więc tylko Samsung będzie w stanie utrzymać temperatury pod kontrolą - Samsung Galaxy S22 będzie najlepszym smartfonem gamingowym przyszłego roku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu