Polska

Użytkownikom sieci Play kończy się cierpliwość. Konkurencja ma tę usługę od dawna

Krzysztof Rojek
Użytkownikom sieci Play kończy się cierpliwość. Konkurencja ma tę usługę od dawna
20

Wszyscy operatorzy poradzili sobie z wdrożeniem RCS. Wszyscy oprócz Play, gdzie usługa nie jest rozwijana i nie jest wspierany żaden współczesny smartfon.

W Polsce, jeżeli chodzi o operatorów telekomunikacyjnych, wszystko zamyka się tak naprawdę w "wielkiej czwórce", która niepodzielnie rządzi tym rynkiem od lat. Mamy tu więc Orange, Plusa, T-Mobile i Play. Naturalnie - samych marek jest więcej, bo przecież mamy szereg submarek (np. Nju Mobile, Heyah) czy operatorów wirtualnych, ale w kwestii infrastruktury, wszystko praktycznie sprowadza się do tych 4 graczy.

Polecamy na Geekweek: Nasze mózgi w tarapatach. Choroby neurologiczne u blisko połowy populacji

I jak to zawsze bywa na rynku, na którym jest tak mało graczy, walka o klienta jest bardzo agresywna. Jeżeli jedna sieć daje jakieś bonusy, naturalne, że będzie oznaczało to, że jej oferta jest bardziej opłacalna, więc pozostałe również muszą wprowadzić ten benefit, by nie być w tyle. Tak właśnie dotarliśmy do momentu, gdzie dziś prawie wszystkie oferty abonamentowe mają nielimitowane rozmowy, mmsy, smsy i olbrzymie pakiety internetowe, a same oferty różnią się detalami.

Jest jednak jedna rzecz, która, choć niezwykle popularna, nie jest dostępna we wszystkich sieciach w takim samym stopniu. A jest nią oczywiście funkcja czatu RCS. Technologia ta jest zamiennikiem SMS'ów i prawie wszyscy operatorzy w Polsce już poradzili sobie z jej implementacją. Prawie wszyscy, oprócz Play, o czym pisaliśmy pół roku temu. Co zmieniło się od tamtego czasu?

Nic. Absolutnie nic. Play jako jedyna sieć kompletnie olała RCS

Play wprowadził obsługę RCS w wybranych urządzeniach w 2020 roku i, jeżeli popatrzeć na to, jak wygląda lista obsługiwanych urządzeń, rozwój tej technologii w tej sieci zatrzymał się na tym właśnie etapie. Nie tylko jedynymi obsługiwanymi markami smartfonów jest Samsung i Huawei, ale nawet w tym przypadku Play nie zaprząta sobie głowy, aby zaktualizować listę o współczesne urządzenia. Dość powiedzieć, że na rynek niedawno wyszedł Samsung Galaxy A55, podczas gdy ostatnim modelem z serii z obsługą RCS w Play jest Galaxy A53. Galaxy S24? A gdzie tam - ostatni na liście jest Samsung Galaxy S22. U Huaweia jest niewiele lepiej, ponieważ ostatnim smartfonem ze wsparciem RCS jest Huawei P50 Pro z 2021 roku.

Działania operatora nie pozostają bez odzewu ze strony użytkowników, ponieważ ci, którzy interesują się tematem i chcieliby odejść od archaicznego standardu SMS'ów, mogą to zrobić tylko zmieniając sieć na inną. Lista skarg na operatora jest długa i stale rośnie

Co więcej - oliwy do ognia dolewa sam dział komunikacji sieci, którego odpowiedzi na potencjalne zarzuty ze strony użytkowników brzmią w tym kontekście jak wypowiedzi kompletnie niezwiązane z rzeczywistością.

Bardzo chciałbym dowiedzieć się, co w tym wypadku osoba komunikująca się z ramienia Play miała na myśli, pisząc "stale ją aktualizujemy", ponieważ lista smartfonów z dostępnym RCS jest właśnie przeciwieństwem stałych aktualizacji. Jeżeli się nie mylę, to żaden (!) z obecnie sprzedawanych przez samą sieć (!) nowych smartfonów nie ma dostępu do tej funkcjonalności. Wspierają ją tylko dwa telefony (Galaxy S22 i Y70), które są wylistowane na stronie jako UZZ (urządzenia ze zwrotu).

Jednocześnie Play nie przedstawia żadnego argumentu na taki stan rzeczy. Po sieci krąży wiele teorii, dlaczego fioletowy operator nie potrafi wprowadzić tej funkcjonalności. Najpopularniejszą jest oparcie komunikacji RCS o własną infrastrukturę, natomiast przeczyć zdaje się temu wypowiedź samej marki, która zasłania się udostępnianiem RCS przez Google.

Podsumowując - RCS w Play w praktyce nie ma, a sieć nie informuje, jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy i czy klienci mogą spodziewać się jakiejkolwiek zmiany. Dziura w komunikacji w tym temacie jest ogromna i o ile mam świadomość, że RCS nie jest najważniejszym elementem przy wyborze sieci, fakt, że wszyscy inni operatorzy poradzili sobie z tematem bez problemu i są w swojej komunikacji znacznie bardziej przejrzyści.

Niestety, dotychczasowe działania raczej nie zwiastują, by coś się w tym temacie zmieniło.

Źródło: Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu