Nowe OnePlusy to jedne z najbardziej oczekiwanych smartfonów początku roku. Czym zaskoczy nas OnePlus 9 i 9 Pro?
OnePlus, z racji na to, że nie wypuszcza tak wielu nowych smartfonów jak Xiaomi czy Oppo, nawiązał dosyć specyficzną relację z fanami marki. Lata pozycjonowania się jako "zabójca flagowców" sprawiły, że fani nie odwrócili się od firmy nawet w momencie, w którym ceny OnePlusów poszły mocno w górę. Dlatego też premiera kolejnej generacji smartfonów z logo tego producenta to zawsze duże wydarzenie w branży. Tak jest i tym razem. Jak zawsze w takim przypadku istnieją osoby, które zastanawiają się, czy kupić teraz nowy smartfon, czy poczekać te kilkanaście-kilkadziesiąt dni na właśnie wchodzącego na rynek OnePlusa. Dla takich ludzi przygotowaliśmy podsumowanie, zbierające w jednym miejscu wszystkie przecieki i przewidywania odnośnie nowego smartfona od BBK Electronics.
Jak będzie wyglądał OnePlus 9?
W kwestii wyglądu OnePlusa wiemy już praktycznie wszystko. Stety-niestety w tym wypadku firma postanowiła zrezygnować z prób oryginalnego designu, o czym pisałem już ja i Paweł Winiarski. Prawdopodobnie w tym roku otrzymamy, tak jak w poprzednim, dwa modele - OnePlus 9 i OnePlus 9 Pro. Mniejszy z nich ma mieć ekran o przekątnej 6,5 cala, większy - 6,7 cala. Z przodu design będzie do bólu standardowy, z wycięciem w ekranie na kamerkę do selfie. Tył urządzenia pomiędzy wersją zwykłą i Pro będzie różnił się tylko dodatkową kamerką.
Jak widzimy, pomysł na tył urządzenia jest taki, że gdyby nie logo OnePlus, można by pomyśleć, że Samsung przygotowuje kolejny smartfon z linii Galaxy FE. Jest to niestety smutny znak naszych czasów, chociaż z drugiej strony - smartfon na pewno będzie prezentował się elegancko i wielu osobom będzie się podobał. Ciężko więc uznać powtarzalność wyglądu za aż tak rażącą wadę.
OnePlus 9 - podzespoły
O tym, co będzie wewnątrz OnePlusa 9 i 9 Pro też już nieco wiemy. W przypadku podstawowego modelu, napędzać go ma (oczywiście) Snapdragon 888 w towarzystwie 8 GB pamięci RAM. Tutaj też prawdopodobni będziemy mieli, tak jak w przypadku innych marek, wybór odnośnie wariantu i jeżeli będziemy chcieli, będziemy mogli dopłacić za 12 GB RAM. Opcje pamięci wewnętrznej mają zaczynać się od 128 GB miejsca na dane i w tym wypadku lepiej wybrać odpowiednią ilość na starcie, ponieważ telefon nie będzie miał slotu na karty microSD. Bateria w tym wypadku jest dosyć przyzwoita, ale także nie odstaje od niczego, co widzimy na rynku. 4500 mAh nie robi już na nikim wrażenia. Ekran w modelu Pro ma być Samsungowym OLEDem LTPO, który spotkać można było m.in. w Samsungu Note 20 Ultra. Oznacza to rozdzielczość 1440p i odświeżanie 120 Hz.
AKTUALIZACJA 17.03.2021
Dziś otrzymaliśmy więcej informacji na temat ekranu w nowych OnePlusach. Mamy tu mieć ekran QHD+ o częstotliwości odświeżania od 1 do 120 Hz z obsługą 10 bitowej głębi koloru (tak jak w Oppo Find X3 Pro), HDR 10+ i jasności maksymalnej 1300 nitów.
OnePlus 9 - jakie będzie miał aparaty?
Nie tak dawno dowiedzieliśmy się, że nowe OnePlusy będą mogły pochwalić się kooperacją ze znaną w świecie profesjonalnej fotografii firmą Hasselblad. Firma wyłożyła na stół 150 mln dolarów, by móc sygnować swoje telefony ich logo, a także - aby ich specjaliści pomogli wydobyć z ich kamer jak najlepszy obraz. Jak ta współpraca wpłynie na jakość zdjęć nowych OnePlusów, tego nie wiemy. Wiadomo natomiast, że główny moduł do zdjęć będzie korzystał z sensora Sony IMX789, a do zdjęć szerokokątnych wykorzystany zostanie IMX766, ten sam co w Oppo Find X3 Pro. Rozdzielczość matryc pozostaje zagadką, ale bardzo prawdopodobne, że podobnie jak w siostrzanym Oppo będziemy mieli tu dwa razy po 50 Mpix. Przeznaczenie mniejszego obiektywu (dwóch w wersji Pro) pozostaje zagadkę, jednak gdybym miał zgadywać, jeden z nich mógłby być obiektywem "ultramacro", który widzieliśmy wczoraj w Find X3 Pro.
OnePlus 9 - kiedy premiera?
Od lat OnePlus i Apple lubią sobie wchodzić w drogę w kwestii premier (tak było chociażby w przypadku modelu 6T) i tak jest i tym razem. Pierwszy tegoroczny keynote Apple ma odbyć się 23 marca, dokładnie tego samego dnia, kiedy OnePlus ma pokazać swoje modele 9 i 9 Pro. W poprzednich latach to właśnie chińska marka ulegała i przesuwała swoje premiery o dzień lub dwa, by nie znaleźć się w cieniu firmy z Cupertino. Czy tak będzie tym razem, tego nie wiadomo. Wiemy jednak, że nowe OnePlusy zobaczymy na pewno przed końcem marca.
OnePlus 9 - jaka będzie cena?
Kwestia ceny jest zawsze bardzo dyskusyjna, jednak jeżeli ktoś spodziewał się, że nowe OnePlus powróci do wyceniania swoich urządzeń tak jak kiedyś, to przykro mi - nic na to nie wskazuje. Model 8 na start dostępny był w cenie 3299 zł (8/128) i 3749 zł (12/256), a wersja Pro - 4199 zł (8/128) i 4699 zł (12/256). Jeżeli miałbym zgadywać, to patrząc, że tegoroczne modele to raczej powolna ewolucja, niż rewolucja pod kątem specyfikacji, cena może utrzymać się na podobnym poziomie jak w zeszłorocznych modelach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu