Nowy Android TV i Chromecast nadchodzą. Czas najwyższy, bo zmiany są bardzo potrzebne

Zmiany w Android TV są potrzebne

Być może Android TV jest jedną z najpopularniejszych platform głównie dzięki tańszym telewizorom (Xiaomi Mi TV 4S) i przystawkom TV (Nvidia Shield TV), ale Google zdecydowanie nie wykorzystuje jej potencjału. Byłem otwartym fanem i zwolennikiem Android TV na samym początku historii platformy. Wydawało się, że jej elastyczność i otwartość pozwolą uczynić ją najbardziej wszechstronną i uniwersalną. Pozwolą uczynić z telewizora coś więcej, niż urządzenie do oglądania treści z Sieci i podłączonych do niego urządzeń. Wizja telewizora, który sam w sobie jest konsolą była... inspirująca i dająca sporo nadziei. Wszystko to jednak strasznie się pokomplikowało, Google odrobinę pogubiło się w swoich działaniach, a Androida na telewizorach zaczęły trapić te same problemy, co na innych urządzeniach.

Czytaj też: Kiedy smart TV zmądrzeją? Oczekuję od nich nieco więcej

Nie ma tygodnia, gdy nie słyszałbym od znajomych o choćby jednym, małym problemie z ich telewizorem z Android TV. Czy to konkretna aplikacja, czy jedna z funkcji - system zawsze o sobie przypomina, zamiast by przezroczystym pośrednikiem między użytkownikiem a treściami. Bardzo nad tym ubolewam, bo liczyłem, że restrykcyjny mechanizm certyfikacji urządzeń sprawi, że na rynku nie pojawią się telewizory z Android TV mające problem z wydajnością. A to jeden z najczęściej powtarzających się problemów. system przechodził wiele zmian np. otrzymując Androida 10. Jego interfejs był wielokrotnie odświeżany, a pod spodem Google stosowało różne tricki, by uczynić go szybszym i gotowym na wdrażanie poprawek. Nie jest tak, że Android TV nie działa albo sprawia problemy u wszystkich - wielu użytkownikom służy jak należy. Ale skala widzów dotkniętych różnymi kłopotami jest trudna do przeoczenia.

Czytaj dalej poniżej

Google i polskie SMSAPI walczą z SMS-owymi oszustami. Nadciąga koniec podszywania się Weronika Makuch

Od dziś zabezpieczysz dostęp do swojego Dysku Google Face ID lub Touch ID Grzegorz Ułan

Nowy Android TV, a właściwie Google TV?

Coraz więcej nieoficjalnych informacji wskazuje na to, że Google wzięło się do ciężkiej pracy. O nadchodzącej aktualizacji platformy słyszymy od dawna. Jedyne, co otwarcie jest zapowiadane, to nowy interfejs mający uwypuklać treści, a nie aplikacje. Aktualna wersja Android TV radzi sobie z tym całkiem nieźle, ale skoro może być lepiej...? Jeśli w ślad za nowym interfejs pójdą także lepsza wydajność i bezproblemowość, to rzeczywiście jest na co czekać.

Polecamy: Android TV - pięć rzeczy, które mogłyby być lepsze

To jednak nie wszystko, co szykuje Google. 9to5Google donosi, że firma planuje rebranding Android TV na Google TV. Owszem, taka nazwa już funkcjonowała i nie mamy o niej zbyt wielu ani dobrych wspomnień i być może właśnie dlatego firma sięgnie po nią ponownie.

Zupełnie inny Chromecast nadchodzi

Wraz z premierą nowego Android TV/Google TV, na rynku ma pojawić się też nowy Chromecast. Ale urządzenie po części zerwie z dotychczasowymi zasadami działania, ponieważ będzie wyposażone w Android TV więc jego możliwości znacząco się zwiększą. Jednocześnie funkcja Chromecasta, cały czas będąca elementarnym składnikiem Android TV, będzie nadal dostępna, więc dla tych, którym na tym przede wszystkim zależy niewiele się zmieni.

Jeszcze jedna ciekawa nowa informacja dociera do nas za sprawą serwisu Protocol, który twierdzi, że Google skorzysta z marki Nest przy okazji premiery nowego urządzenia z rodziny Chromecastów. Dlaczego? Głównie w celu oddzielenia się grubą kreską od poprzednich generacji przystawek, a także by lepiej wpasować nowy produkt w powiększające się portfolio urządzeń skierowanych do domowych użytkowników.