Na zakończonych kilkanaście dni temu targach gamescom Nintendo nie pokazało publicznie swojej nowej konsoli. Miało to zrobić za zamkniętymi drzwiami i wyłącznie przed wąskim gronem twórców gier.
Raz na kilka miesięcy plotki na temat Nintendo Switch 2 wracają niczym bumerang. Ostatnio znów zrobiło się głośno o konsoli w kontekście targów gamescom, które odbyły się w Kolonii kilkanaście dni temu. Jeszcze miesiąc temu mówiło się, że Nintendo zaprezentuje swój nowy sprzęt właśnie na tej imprezie - a jak dobrze wiemy, nic takiego się nie stało. Przynajmniej publicznie. Spływające z różnych źródeł informacje wskazują jednak, że Nintendo zabrało ze sobą do Niemiec nową konsol, ale pokazało ją za zamkniętymi drzwiami wybranym deweloperom - nawet nie dziennikarzom.
Nintendo, oprócz samej konsoli, pokazało tworócom gier kilka dem technologicznych pokazujących potencjał drzemiący w nowym sprzęcie. Na pokazie, według informacji serwisu VGC, zaprezentowano m.in. The Matrix Awakens - doskonale znane fanom gier demo ukazujące możliwości konsol obecnej generacji. Wrażenia? Porównywalne z tym, co mogliśmy zobaczyć na PlayStation 5 oraz Xbox Series X. Nie zabrakło też pokazu The Legend Of Zelda: Breath of The Wild.
Dlaczego Nintendo miałoby pokazywać demo gry, która zadebiutowała w 2017 r. i jest dostępna też na poprzedniej generacji, czyli na Nintendo Wii U? Nie wiem. Dla mnie bardziej interesujące byłoby pokazanie tegorocznego Tears of the Kingdom, które na Switchu w wielu momentach zwyczajnie sobie nie radzi. Kontynuacja hitu z sprzed kilku lat na nowym sprzęcie mogłaby pokazać swój prawdziwy potencjał. Choć jak znam Nintendo, tytułem startowym Switcha 2 (o ile tak się będzie nazywał następca najpopularniejszej konsoli Japończyków), będzie odgrzewany kotlet, który i tak rozejdzie się jak świeże bułeczki... i zapewne będzie to Breath of The Wild w lepszym wydaniu, choć nie brakuje głosów, że pokazana gra na nowym sprzęcie była wyłącznie tech-demem i Nintendo nie planuje ponownego wydania tej części Zeldy.
Nintendo Switch 2 za zamkniętymi drzwiami. Co wiemy o konsoli?
W sieci nie brakuje już kolejnych informacji mówiących o tym, co znajdziemy wewnątrz następcy Switcha. Mówi się m.in. o tym, że konsolkę ma wspierać 12 GB pamięci RAM, co z pewnością przełoży się na lepsze doświadczenia płynące z samej obsługi konsoli. Rewelacje te pochodzą z serwisu Universo Nintendo, a konkretnie od jego redaktora naczelnego, który o Switchu 2 wypowiadał się ostatnio na X (dawniej Twitter). Czego się jeszcze dowiadujemy? Switch 2 wspierać ma technologię ray tracingu oraz DLSS 3.1 (choć jeszcze wczoraj pisano o DLSS 3.5), co ma znacznie wpłynąć na wydajność urządzenia i jakości rozgrywki.
Ja osobiście podchodzę do tych plotek bardzo ostrożnie. Nintendo już wielokrotnie pokazywało nam, że w kwestii podzespołów jest daleko w tyle za konkurencją. Nie da się jednak ukryć, że japońska firma ma inne priorytety i inne cele. Nintendo Switch, które jest z nami już 6 lat i z perspektywy czasu jest to sprzęt przestarzały, wciąż sprzedaje się świetnie, a gry wydawane na tę konsolę przyciągają ogromne rzesze graczy. Co ciekawe, Universo Nintendo zdradza, że w przyszłym tygodniu powinniśmy spodziewać się nowej prezentacji z cyklu Nintendo Direct. Czy pokazany zostanie na niej następca Switcha? Przekonamy się za kilka dni.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu