Gry

Netflix i gry wideo to udany eksperyment? Statystyki mówią same za siebie

Kacper Cembrowski
Netflix i gry wideo to udany eksperyment? Statystyki mówią same za siebie
Reklama

Netflix od jakiegoś czasu bardzo mocno stawia na gry wideo. Statystyki pokazały, czy jest to słuszna decyzja.

Gry na Netfliksie ruszyły w zeszłym roku. Firma konsekwentnie rozwija te segment

Netflix wprowadził gry na swoją platformę w zeszłym roku. Do tej pory możemy zagrać w 24 tytuły dzięki streamingowi na smartfonach z Androidem i iOS - a ptaszki ćwierkają, że do końca tego roku kalendarzowego ma pojawić się kolejne 26 produkcji. Niektóre dostępne gry naprawdę są niezłe, bowiem na Netfliksie możemy zagrać chociażby w Twelve Minutes czy Into The Breach - jednak czy jest to wystarczające?

Reklama
Źródło: Depositphotos

Netflix chce zbudować konkurencję dla Game Passa

Firma z wielkim N w logo pokłada ogromną nadzieję w grach, chcąc, żeby ich platforma była w stanie zadowolić wszystkich użytkowników. Po największym przejęciu w historii branży gier wideo, czyli kiedy Microsoft kupił Activision Blizzard za blisko 70 miliardów dolarów, COO Greg Peters skomentował tę sytuację twierdząc, że “do pewnego stopnia jest to potwierdzenie pierwotnej tezy Netfliksa, dotyczącej tego, że subskrypcja jest świetnym modelem łączenia konsumentów na całym świecie z grami i doświadczeniami, które produkcje za sobą niosą”. To bardzo odważne stwierdzenie, które wysoko stawia Netfliksa w hierarchii branży growej - pytanie tylko, czy słusznie.

Sam Netflix również zdecydował się na przejęcia studiów deweloperskich. Firma na początku kupiła Next Games, odpowiedzialne za stworzenie kilku gier bazujących na serialowych licencjach, w tym Stranger Things: Puzzle Tales. Jeszcze wcześniej Netflix przejął Night School Studio, a niedawno informowaliśmy o tym, że ich szeregi powiększyły się o Boss Fight Entertainment, które zasłynęło głównie ze swojego własnego IP o nazwie Dungeon Boss. To oczywiście w żadnym stopniu nie może się równać z przejęciami Bethesdy czy wcześniej wspomnianego Activision Blizzard przez giganta z Redmond, jednak Netflix ewidentnie robi wszystko, żeby wzmocnić swoją pozycję na tym rynku.

Źródło: Depositphotos

Statystyki są bezlitosne. Pomimo starań, gry na Netfliksie to w tej chwili niewypał

Chociaż ambicje są wielkie, podobnie jak suma wydawanych pieniędzy, to niewiele z tego wynika. Jak podaje Apptopii, w gry na Netfliksie gra mniej niż 1% subskrybentów. Średnio 1,7 miliona osób odpala gry w streamingu, co na tle wszystkich subskrybentów, których jest 221 milionów, wypada zaskakująco blado. Gry zostały uruchomione łącznie zaledwie 23,3 miliona razy.

Ciężko się dziwić. Chociaż sam grywam praktycznie codziennie i gry wideo są znaczną częścią mojego życia, to nigdy nawet nie myślałem o tym, żeby odpalić jakąś produkcję na Netfliksie - zwyczajnie nie widziałem takiej potrzeby. Do grania stacjonarnego mam PlayStation 5 i Xboksa Series S, do grania przenośnego mam Nintendo Switch, a jeśli chciałbym sięgnąć po smartfon w celach gamingowych, to dużo lepszą opcją jest Apple Arcade. Netflix zwyczajnie niczym do siebie pod tym względem nie przekonuje.

Kolejnymi aspektami, które na to wpływają, są ewidentne ciężkie chwile firmy. Rosnące ceny, cyrki ze współdzieleniem konta, wariant subskrypcji z reklamami, dużo mniej jakościowych treści i zwyczajnie seriale gorszej jakości niż kilka lat temu. Nie jest więc dziwne, że ilość subskrybentów leci na łeb na szyję - płacimy coraz więcej, a dobrej treści jest coraz mniej.

Ciężko więc uznać eksperyment Netfliksa z grami wideo za udany. Ciekawe jedynie, czy plan wdrażania kolejnych produkcji i przejmowania następnych studiów deweloperskich będzie kontynuowany. Z ciekawości - czy graliście kiedyś w jakąkolwiek grę na Netfliksie? Jeśli tak, to dajcie znać w komentarzach w jaką i jakie były Wasze odczucia.

Źródło: CNBC

Reklama

Stock Image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama