iPad kontra laptop w szkole – czy tablet Apple może naprawdę zastąpić komputer ucznia? Sprawdź zalety i ograniczenia, aby dowiedzieć się, czy to odpowiedni wybór dla Ciebie.

iPad dla ucznia – czy może zastąpić komputer?
Coraz więcej uczniów korzysta z iPada jako głównego narzędzia do nauki. Mobilność, Apple Pencil, aplikacje edukacyjne – wszystko to brzmi obiecująco. Czy taki zestaw faktycznie wystarczy, żeby zastąpić tradycyjny komputer? Przyjrzyjmy się temu z bliska i sprawdźmy, gdzie iPad błyszczy, a gdzie wciąż przegrywa z klasycznym laptopem.
W dobie cyfrowej edukacji pytanie, czy iPad może w pełni zastąpić komputer, pojawia się coraz częściej. Uczniowie chcą lekkiego, mobilnego sprzętu, który sprawdzi się zarówno w szkole, jak i w domu. Rodzice z kolei zastanawiają się, czy to faktycznie rozsądna inwestycja, czy raczej modny gadżet. Odpowiedź nie jest jednoznaczna. iPad ma zarówno mocne strony, jak i ograniczenia, o których warto wiedzieć, zanim podejmiemy decyzję o zakupie.
Mobilność i wygoda
Jedną z największych zalet iPada jest jego mobilność. Najprostszy model waży około 480 gramów – czyli mniej niż mała butelka wody. W porównaniu do laptopów, które potrafią zbliżyć się bardziej do 2 kilogramów, to odczuwalna różnica, szczególnie jeśli urządzenie codziennie trafia do plecaka.
Nie można też pominąć baterii. Apple od lat trzyma poziom i w iPadach i 10 godzin pracy na jednym ładowaniu to tutaj nic wyjątkowego. Uczeń spokojnie przetrwa cały dzień zajęć, bez nerwowego poszukiwania gniazdka w klasie czy bibliotece. Dla porównania spora część laptopów (szczególnie tych, które mają już swoje lata) wciąż wymaga doładowania w połowie dnia.
Apple Pencil i cyfrowe notatki
To właśnie tutaj iPad pokazuje swoją unikalność. Apple Pencil zmienił podejście do robienia notatek. Dzięki aplikacjom takim jak GoodNotes czy Notability można nie tylko pisać odręcznie, ale też wstawiać do plików szkice, tabele, a nawet nagrania audio zsynchronizowane z notatkami. Co więcej, odręczne pismo można wyszukiwać jak zwykły tekst.
Dla wielu uczniów i studentów to „game changer” – koniec z gubieniem kartek i chaosem w zeszytach. A jeśli ktoś uczy się metodą fiszek, najnowsze aplikacje z AI potrafią automatycznie generować pytania i testy na podstawie notatek. Trudno o coś bardziej praktycznego, jeśli chodzi o przygotowania do klasówek, czy egzaminów.
Wygoda użytkowania aplikacji mobilnych
iPad ma jeszcze jednego asa w rękawie – aplikacje, które nie wymagają otwierania komputera. To po prostu taki większy smartfon. W App Store znajdziemy całe zestawy narzędzi edukacyjnych, od prostych aplikacji do nauki języków, po rozbudowane platformy jak Khan Academy czy stary dobry Microsoft Office 365. Co istotne, większość z nich jest dostosowana do obsługi dotykowej i często działa to wygodniej niż na desktopie (oczywiście do czasu, gdy będziemy chcieli napisać jakiś dłuższy tekst – wówczas warto jednak sięgnąć po klawiaturę). W praktyce oznacza to, że uczeń ma w jednym urządzeniu wielkości zeszytu podręcznik, notatnik, kalkulator, edytor tekstu i aplikacje do nauki programowania czy biologii.
Multitasking – pięta achillesowa iPada
Tutaj widać, że iPad wciąż nie jest pełnym zamiennikiem komputera. Owszem, iPadOS pozwala na pracę w trybie podzielonego ekranu czy korzystanie z okien, ale daleko mu do wygody laptopa. Jeśli ktoś musi równolegle pracować na kilku dokumentach, przeglądać kilkanaście kart w przeglądarce i robić notatki, iPad szybko zaczyna frustrować.
Szczególnie mocno odczuwają to studenci – kopiowanie fragmentów tekstu z PDF-a do Worda, porównywanie źródeł czy szybkie przełączanie się między aplikacjami to wciąż domena komputerów. iPad radzi sobie dobrze w prostszych scenariuszach, ale przy złożonej pracy akademickiej robi się problem. Jest jednak światełko w tunelu. Już we wrześniu poznamy nową wersję iPadOS, która według plotek może zmienić grę, jeśli chodzi o multitasking.
Kompatybilność oprogramowania
To kolejna bariera. Wiele specjalistycznych programów – od narzędzi do CAD-u po specjalistyczne aplikacje naukowe po prostu nie istnieje w wersji na iPada. Dla uczniów szkół średnich to może nie być problem, ale studenci kierunków technicznych czy artystycznych często potrzebują bardziej zaawansowanego oprogramowania. Wtedy iPad, choć wygodny, staje się po prostu uzupełnieniem zestawu gadżetów, a nie zamiennikiem komputera. Przed zakupem tabletu warto sprawdzić wymagania szkoły lub uczelni. W niektórych przypadkach iPad wystarczy, w innych bez laptopa się nie obejdzie.
Koszty związane z zakupem iPada
Na papierze iPad wygląda całkiem przystępnie – podstawowy model to wydatek rzędu 1800 zł. Problem w tym, że to dopiero początek. Do tego dochodzi Apple Pencil (około 400 zł), klawiatura (ponad 1000 zł), etui, a w wielu przypadkach wariant urządzenia z większą pamięcią. Finalnie koszt zestawu bywa zbliżony do przyzwoitego laptopa. Wszystko zależy więc od tego, jaki model iPada wybierzemy i jakie akcesoria będą nam potrzebne. Rodzice często są zaskoczeni, że „tani tablet do szkoły” zmienia się w wydatek na poziomie 3-4 tysięcy złotych. Warto więc dokładnie zbadać temat i porównać poszczególne wersje tabletów.
Czy iPad może zastąpić komputer?
iPad to świetne narzędzie uzupełniające wyposażenie szkolne – lekkie, wygodne, idealne do notatek i codziennej nauki. Jeśli jednak potrzebujesz urządzenia „do wszystkiego”, laptop nadal jest bezpieczniejszym wyborem. iPad sprawdzi się w rękach ucznia, który dużo notuje, korzysta z aplikacji edukacyjnych i ceni mobilność. Dla osób pracujących na specjalistycznym oprogramowaniu czy wykonujących złożone projekty komputer pozostaje jednak niezastąpiony. Nie da się jednak ukryć, że jeśli plotki o nowym iPadOS się potwierdzą, grono uczniów używających iPadów może się znacząco powiększyć. Wszystko zależy od tego, jak Apple rozprawi się z wciąż ograniczonym multitaskingiem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu