Felietony

Koniec radia FM w 2030 roku - wchodzi DAB+. Na co? Komu to (nie)potrzebne?

Grzegorz Ułan
Koniec radia FM w 2030 roku - wchodzi DAB+. Na co? Komu to (nie)potrzebne?
25

W miniony piątek Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ogłosiła na "odchodne" (jej kadencja kończy się we wrześniu) konsultacje w sprawie terminu wyłączenia analogowego sygnału radiowego FM. Tytuł tego wpisu może i sugeruje, że jestem sceptyczny co do tego pomysłu, ale zastanówmy się nad tym wspólnie i odpowiedzmy sobie na te pytania.

Na początek, tytułem wprowadzenia kilka szczegółów tych konsultacji. Przede wszystkim KRRiT proponuje jako termin wyłączenia sygnału FM dość rozległy zakres czasowy - od końca 2026 roku do 2030 roku - takiego terminu nie miała żadna z dwóch zmian standardu telewizji cyfrowej, przeprowadzonych w ostatniej dekadzie.

Po drugie, jako podstawowy warunek wyłączenia sygnału analogowego FM i przejścia na sygnał cyfrowy DAB+., KRRiT podaje następujące trzy progi:

  • zasięg cyfrowy ma obejmować minimum 90% populacji kraju dla ogólnopolskich programów radia publicznego,
  • minimum 80% populacji kraju dla ogólnopolskich programów nadawców niepublicznych
  • słuchalność cyfrowa na poziomie co najmniej 50% (źródło: Press.pl)

Jeśli udałoby się osiągnąć takie progi, to osobiście jestem jak najbardziej na tak zmianie na DAB+. Wtedy byłaby tu naturalna konsekwencja i efekt postępu technologicznego, podobnie jak w przypadku zmiany standardu nadawania telewizji czy technologii LTE czy teraz 5G, przeciwko którym nikt nie protestuje z wyjątkiem siewców teorii spiskowych.

Tak więc - Na co? Komu to (nie)potrzebne?

Zacznijmy od tego, komu jest niepotrzebne? Najbardziej dużym, komercyjnym stacjom radiowym, które od lat mają i utrzymują największe zasięgi w Polsce. To właśnie te stacje najbardziej opierają się cyfryzacji radia, tłumacząc to tym, że nastąpiła już ona dawno w postaci szerokiego dostępu do Internetu.

Problem jednak w tym, że to radio FM ma największe zasięgi. Aktualnie dociera do 19 mln Polaków, a przez internet do zaledwie 2 mln - mimo tego powszechnego dostępu do sieci. Tak więc patrząc obiektywnie, największe komercyjne stacje radiowe obawiają się spadków słuchalności i dochodów reklamowych związanych z koniecznością zmiany przez słuchaczy radioodbiorników.

Jednak, czy aby taka sytuacja nie dała wówczas naprawdę wolnego wyboru słuchaczom? Chcesz słuchać tradycyjnych stacji radiowych z odtwarzanymi w kółko playlistami, milionem reklam, konkursów audiotele i sztywnych żarcików znalezionych w sieci przez prowadzących? Kup radio DAB+.

Chcesz słuchać cyfrowego radia przez internet? Masz już w kieszeni smartfona. Słuchasz w starym samochodzie? Kup transmiter FM za kilkanaście złotych. Do wyboru, do koloru - rozgłośnie radiowe z całego świata, agregatory stacji z różnymi kategoriami muzyki - Open FM, TuneIn Radio, profilowane stacje radiowe - 357, Nowy Świat i setki, jak nie tysiące innych ciekawych stacji radiowych dostępnych w sieci, a dla tych co nie słuchają w radio informacji - Spotify czy Apple Music.

Potrzebne z kolei jest to małym nadawcom radiowym (koncesja cyfrowa ma być tańsza od analogowej), już działającym lub planującym rozpocząć nadawanie nowego programu. Z tej prostej przyczyny, że nie ma już miejsca dla nich w eterze analogowym.

Kiedy ostatni raz pojawiła się jakaś nowa rozgłośnia radiowa FM prócz radia Wnet? Baardzo dawno, w ostatnich latach mamy do czynienia jedynie ze zmianami nazw istniejących już stacji. Dla porównania, z chwilą przejścia na nadawanie cyfrowe pojawiło się kilkanaście nowych stacji telewizyjnych.

Jaki może być efekt wyłączenia sygnału analogowego i wprowadzenia DAB+ w związku z powyższym? Możliwe są dwa scenariusze. Pierwszy - pojawi się kilkadziesiąt nowych stacji lokalnych i kilka ponad regionalnych i ogólnopolskich. Wśród nich może się znaleźć kilka perełek, które zmuszą obecnych liderów w FM do poprawy jakości.

Zaznaczam: obecny stan rzeczy nigdy tego nie zmieni.

Tak więc, to może doprowadzić do wymiany odbiorników, która z pewnością nie powiększy tak bardzo góry elektrośmieci, jak miało to miejsce w przypadku już wymienionych telewizorów tylko w ostatnich 10 latach.

Co z drugim scenariuszem? Słuchacze często słuchają radia mimochodem - by coś leciało w tle, w domu, pracy czy w samochodzie, a włączają to co znają i „złapią” w eterze - najcześciej więc najpopularniejsze stacje i z najlepszym zasięgiem wszędzie.

Jeśli brak sygnału analogowego i zmiana na DAB+ nie sprawi pojawienia się jakości w stacjach radiowych, zadziała tu drugi scenariusz, czyli rzeczywiste przejście na odbiór przez internet i więcej jakościowych treści dostępnych od ręki - bez reklam. Finansowane wprawdzie przez słuchaczy, ale w zamian za dostęp do funkcji i treści premium, czyli tak jak obecnie działa Spotify, a ze stacji radiowych Radio 357 i Radio Nowy Świat.

Nie zapominajmy też o tym, że coraz lepiej radzą sobie na tym polu podcasty - Radio Naukowe czy Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka. Tak więc zapotrzebowanie na to jest niezaprzeczalne, brakuje tylko efektu skali, którą wywoła niejako na siłę, ale zadziała - wyłączenie sygnału analogowego.

Osobiście obstawiam drugi scenariusz, zresztą wydaje mi się, że podobnie jak największa komercyjna stacja radiowa, że wspomnę tu tylko o dwóch ich już działających projektach bez reklam - płatne Radio RMF Classic+ i bezpłatne (jeszcze) Radio RMF 24. No i podobne ruchy widać tu też po stronie publicznego radia - Polskie Radio Kierowców.

Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu