Amazon coraz bardziej rozpędza się na polskim rynku. To jeszcze nic pewnego, ale pojawiła się nadzieja, że w niedalekiej przyszłości faktycznie obsłużymy czytnik po polsku.
Książki na Kindle po polsku i polskojęzyczny sklep z e-bookami mogą być bliżej, niż dalej
Polski interfejs Kindle to rzecz, której rodzimi użytkownicy wypatrują od lat. Kiedyś wzięli nawet sprawy w swoje ręce - i chętni do jailbreak'owania czytników, mogli wgrać język polski na własne ryzyko. Teraz, kiedy Amazon na dobre wszedł do Polski i na każdym kroku akcentuje swoją obecność. Raptem kilka tygodni temu mogliśmy cieszyć się wejściem abonamentu Amazon Prime do Polski — i to w naprawdę kuszącej cenie. Ubiegły tydzień przyniósł Fire Stick TV, widać, że oferta dla polskich użytkowników stale się powiększa, a zakupy tam nabierają więcej sensu. Teraz pojawia się nadzieja na to, że także niezwykle popularne nad Wisłą czytniki doczekają się rodzimej wersji językowej interfejsu i... sklepu.
Wygląda na to, że Amazon zaczyna testować sklep Kindle po polsku - i to jest bardzo dobra wiadomość!
Jak informuje serwis Świat Czytników, jeden z czytelników podzielił się zdjęciem ich czytnika Kindle 10, w którym duża część interfejsu otrzymała już spolszczoną wersję językową — i to mimo konta w amazon.de i ustawienia języka na angielski (US).
Robert Drózd bardzo celnie nazywa sklep Kindle polskojęzycznym, a nie polskim. Skoro mowa o niemieckim Amazonie i tamtejszym sklepie, to naturalnym jest że będzie tam dostępna zawartość z myślą o lokalnych klientach. Tym samym nie robiłbym sobie nadziei na to, że w tej wersji sklepu - doczekamy się polskich wydań książek czy komiksów.
Zobacz także: Kindle
Błąd czy testy? Dopiero się okaże - na tę chwilę można mieć jednak nadzieję, że Amazon na poważnie zabiera się także za rynek e-booków
Nie wiadomo czy polskie elementy interfejsu są testem udostępnionym jakiejś puli użytkowników, czy najzwyczajniej w świecie (błędnie?) zaciągnięte zostały dane z automatycznym tłumaczeniem, jakie widnieją na karcie produktów w Amazon.de:
Sam wierzę, że Amazon chce coraz mocniej akcentować swoją pozycję w Polsce. Zresztą ostatnie ruchy giganta e-commerce odbiły się dość szerokim echem, o czym pisał Kamil Pieczonka w swoim materiale Allegro najtańsze w historii, Amazon dobija kurs polskiej spółki. O ile jednak podgryzanie w kwestii sklepu czy platformy VOD ma sens, o tyle z e-bookami pojawiają się dodatkowe zawiłości. Bo nawet jeśli tamtejsza baza zostanie po brzegi wypełniona publikacjami po polsku, to rodzimi użytkownicy przez lata przyzwyczaili się już do zakupów bez blokady DRM. Polskie księgarnie z e-bookami pozwalają pobrać materiały (często w dwóch najpopularniejszych formatach: epub oraz mobi), robić kopie zapasowe - i w łatwy sposób dzielić się nimi w gronie rodziny i przyjaciół. Sklep Amazona nie da takiej możliwości, więc z założenia będzie miał pod górę. No chyba, że będzie konkurował na rynku cenami - czego wykluczyć przecież nie można, a jak wiadomo: cena działa cuda.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu