Apple

Produkcja iPhone'a 14 zagrożona. Apple drży przed Covidem i planuje podwyżki cen

Kacper Cembrowski
Produkcja iPhone'a 14 zagrożona. Apple drży przed Covidem i planuje podwyżki cen
Reklama

Produkcja iPhone'ów 14 jest zagrożona w związku z ponownym atakiem COVID-19 w Azji i ograniczeniami w Zhengzhou.

COVID-19 przyspieszy produkcję iPhone’ów 14

Apple ogłaszając wyniki finansowe za pierwszy kwartał bieżącego roki (które były fenomenalne, swoją drogą) zaznaczyło, że restrykcje nakładane w Chinach w związku z kolejnym atakiem koronawirusa mogą zakłócić łańcuch dostaw. O nieciekawej sytuacji w Szanghaju już informowaliśmy - jedno z największych miast portowych na całym świecie nie jest jednak jedyną ofiarą pandemii.

Reklama

Z tego względu Apple planuje zacząć produkcję iPhone’ów z serii 14 nieco wcześniej, żeby za wszelką cenę ominąć poślizgu daty premiery. Niepokojącym sygnałem dla giganta z Cupertino był fakt, że Foxconn, główny dostawca Apple, znany również jako Hon Hai Precision Industry, zawiesił działalność na kilka dni w marcu po tym, jak chiński rząd nałożył blokadę w Shenzhen.

W kwietniu również niektóre obszary w pobliżu głównej bazy produkcyjnej iPhone'ów firmy w Zhengzhou zostały zablokowane, lecz mimo to działalność pozostała nienaruszona.

Źródło: Depositphotos

Apple chciało, żeby Foxconn zatrudniało więcej pracowników. Plan nie wypalił

Z początku pojawiło się mnóstwo doniesień, że Apple w celu wyrobienia się z produkcją smartfonów chciało, by Foxconn zatrudniało więcej pracowników i rozpoczęło proces rekrutacyjny. Taki zabieg nie tylko pomógłby dostarczyć iPhone’y 14 na premierę, ale również podtrzymać płynność produkcji iPhone’ów 13.

Foxconn Technology Group w Zhengzhou zawiesiło jednak rekrutację nowych pracowników po tym, jak lokalny rząd nałożył siedmiodniową blokadę w ramach środków kontroli COVID-19. Miasto odnotowało w środę cztery nowe przypadki koronawirusa i dziesięć nowych bezobjawowych nosicieli, w związku z czym jest całkowicie zablokowane do przyszłego wtorku.

W okresie lockdownu pracownicy organizacji rządowych i firm w głównych dzielnicach miasta będą pracować zdalnie, z domu, lekcje szkolne będą odbywać się online, a ludzie będą mogli wyjeżdżać i wjeżdżać do Zhengzhou tylko w „koniecznych” okolicznościach. Nikt nie wie, jak długi lockdown w istocie będzie - w końcu sytuacja w Szanghaju miała szybko zostać opanowana, a mieszkańcy tego miasta nie zaznali spokoju po dziś dzień. Z tego względu Foxconn ma pełne prawo obawiać się zatrudniać mnóstwa nowych pracowników.

Plany jednak faktycznie były

Mimo wszystko, plany Apple miały się spełnić. Na początku tego tygodnia firma Foxconn w Zhengzhou zaplanowała zwiększenie premii gotówkowej oferowanej nowym rekrutom do 8500 juanów (blisko 5700 zł), w porównaniu z poprzednim 6500 juanów (niecałe 4400 zł), zgodnie z raportem opublikowanym we wtorek przez tajwańską gazetę Economic Daily News.

Mimo wszystko, co ciekawe, Foxconn powiedział w środę, że jego kampus w Zhengzhou „utrzymuje produkcję bez zmian”. Po prostu nie chce zatrudniać nowych pracowników, lecz wszystko ma działać normalnie - a to jest dobra informacja, biorąc pod uwagę, że firma i tak zatrudnia ponad 300 tysięcy pracowników i jest odpowiedzialna za produkcję większości iPhone'ów na całym świecie - dokładnie od 60 do 80 procent. To nie pierwszy raz, kiedy COVID krzyżuje plany Apple. Gigant z Cupertino musiał już przesunąć premierę iPhone’ów 12 o ponad miesiąc z powodu pandemii.

Reklama

Cena iPhone’ów 14 może pójść w górę

Niepokojącą informacją jest jednak fakt, że w związku z zaistniałą sytuacją oraz z powodu spadków wartości walut, wszystkie iPhone’y z serii 14 mają być droższe, niż pierwotnie planowano. Na ten moment nie zdradzono, ile dokładnie mają kosztować i o jakiej podwyżce cen mowa.

Czekacie na nowe telefony od Apple? Przekonuje Was do siebie między innymi nowy notch i dużo lepszy aparat w modelach Pro? Dajcie znać w komentarzach.

Reklama

Źródła: 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama