Nawet bardziej rozeznane w świecie smartfonów osoby miałyby problem z odróżnieniem od siebie niektórych modeli. Huawei P Smart 2021 nie świeci przykładem w kontekście oryginalnego designu, ale przy bliższym spotkaniu telefon może do siebie przekonać.
Nie odróżniłbym od reszty, gdyby nie brak ulubionych aplikacji. Huawei P Smart 2021 - recenzja
Recenzowanie smartfonów Huaweia jest nie lada wyzwaniem po tym, jak telefony tej firmy zaczęły polegać na własnym sklepie z aplikacjami i nie oferują dostępu do usług Google. Korzystanie z nich to może nie tyle uzależnienie, co wygoda, ale zmiana przyzwyczajeń i środowiska jest możliwa. Pytanie, czy będę na to gotowy i w jakim stopniu dane urządzenie będzie w stanie mnie do tego przekonać. Huawei P Smart 2021 to telefon, za który nie musimy dużo zapłacić, a najważniejsze atuty w teorii mogą zrobić na kliencie wrażenie.
Ten smartfon to była świetna decyzja! Recenzja Samsung Galaxy S20 FE
Duży, wyraźny i przyjemny dla oka ekran w Huawei P Smart 2021
Uwagę od razu zwraca duży i wysoki ekran - jego przekątna mierzy 6,67 cala, a rozdzielczość wynosi 2400 na 1080 pikseli. To ekran LCD oferujący 16,7 mln kolorów i całkiem niezłe kąty widzenia, choć przy wychyleniu na bok widoczny jest spadek jasności. Poziom nasycenia barw jest miły dla oka, co można zauważyć już na ekranie głównym przy domyślnym, dość pstrokatym motywie. Do przeglądania sieci, czytania artykułów, prowadzenia rozmów na komunikatorach oraz grania taki ekran będzie w pełni wystarczający.
Specyfikacja i wydajność Huawei P Smart 2021
Wewnątrz telefonu znalazł się procesor Kirin 710A (4 x Cortex-A73 2,0 GHz + 4 x Cortex-A53 1,7 GHz). Nie jest to demon prędkości, co będzie można zauważyć przy wykonywaniu kilku podstawowych czynności, ale nie jest też tak, że będzie sprawiał poważne kłopoty. W smartfonie za takie pieniądze można otrzymać lepszą wydajność u konkurencji, ale Huawei wyposażył swój telefon w kilka innych atutów, które mogą być dla niektórych użytkowników o wiele istotniejsze.
W parze ze wspomnianym procesorem dysponujemy 4 GB pamięci RAM, co w przypadku Androida nie jest wartością krytyczną, ale o zupełnej swobodzie pracy z wieloma aplikacjami musimy jednak zapomnieć. Część z nich musi ponownie wczytać zawartość, a niektóre akcje (przywołanie komunikatora) zajmuje smartfonowi odrobinę za dużo czasu.
Wygląd i wykonanie
Huawei P Smart 2021 nie odznacza się nazbyt charakterystycznymi elementami obudowy. Ekran posiada dość minimalne ramki - najszersza znajduje się u dołu wyświetlacza, zaś u góry producent pozbył się wcięcia w formie łezki i pozostawił jedynie niewielki otwór na przednia kamerkę w centralnej części ekranu. Dzięki temu telefon prezentuje się znacznie lepiej. Na prawej krawędzi znalazł się przycisk blokady z wbudowanym czytnikiem odcisku palca oraz dwa przyciski do sterowania poziomem głośności. Nie wszyscy są fanami takiego rozwiązania i woleliby je mieć po przeciwnej stronie obudowy, ale mnie taki układ nie przeszkadza.
Apple Watch SE – recenzja po miesiącu. Polubiliśmy się, ale dopiero gdy zaczął działać
Lewa krawędź zawiera jedynie slot na kartę SIM oraz kartę pamięci microSD (do 512 GB), skąd należy wysunąć tackę z użyciem kluczyka. Na dole obudowy umieszczono złącze USB-C, złącze słuchawkowe 3,5 mm jack i otwór głośnika. Tylny panel, wykonany z plastiku podobnie jak reszta konstrukcji, dość szybko łapie zabrudzenia i nie sprawia w moich oczach wrażenia wytrzymałego materiału. Być może się mylę i telefon byłby w stanie przetrwać upadek z większej wysokości bez większego uszczerbku, ale wolałbym tego smartfona nie upuścić na twardą powierzchnię. Obudowa jest dostępna w trzech wariantach kolorystycznych: zielony, różowe złoto, czarny.
Co potrafią cztery aparaty w Huawei P Smart 2021
Popularnie nazywana wyspa na tylnej obudowie pomieściła cztery obiektywy. Ich mnogość jest znakiem rozpoznawczym smartfonów z ostatnich lat i także w tańszym modelu Huawei postanowił oddać do dyspozycji użytkownikom takie udogodnienie. Oto one:
- 48 MP(f/1.8 AF)
- 8 MP ultraszerokokątny (f/2.4)
- 2 MP makro (f/2.4)
- 2 MP do pomiaru głębi (f/2.4)
Z przodu umieszczono natomiast aparat 8 MP f/2.0. Na papierze wypadają one co najmniej dobrze, a jak sprawdza się taki zestaw w praktyce? Muszę przyznać, że przy dobrym, dziennym oświetleniu zdjęcia z Huawei P Smart 2021 mogą się podobać. Na ekranie smartfona są ostre, wyraźne, z dobrze wyważonymi kolorami. Jeśli wyświetlimy je na większym ekranie, zauważymy spadek detali lub nawet delikatne rozmazania. Te uchwycone z obiektywu ultraszerokokątnego (0,6x) wyglądają... nieźle. Niestety, poziom szczegółowości jest jeszcze niższy, a w ciemnych warunkach wolałbym go zbyt często nie używać.
Jeśli chodzi o zdjęcia makro i portretowe, to w tym aspekcie telefon zrobił na mnie dobre wrażenie, bo mając na uwadze jego cenę spodziewałem się gorszych rezultatów, a efekt rozmazania tła czy ostrość z bliska uchwyconych przedmiotów są w pełni zadowalające w sprzęcie za taką kwotę. Interfejs aplikacji aparatu jest na tyle intuicyjny, że nawet mało zaawansowane technicznie osoby powinny poradzić sobie z wykorzystaniem w maksymalnym stopniu możliwości fotograficznych telefonu - wszystkie funkcje nazwane są po imieniu, bez zbędnego cudowania.
Test Oppo Reno 4 Pro 5G. To bardzo dobry smartfon! Gdyby tylko był tańszy…
Przedni aparat robi znośne zdjęcia, ale kluczowym aspektem będzie oczywiście dostępne oświetlenie. W jasnych warunkach można liczyć na wyraźną i dobrze zbalansowaną fotkę, ale gdy źródła światła zabraknie zdjęcia selfie będą cierpieć na spadek szczegółowości. W kwestii wideo mamy do dyspozycji maksymalnie rozdzielczość 1080p, która nie zachwyca, ale spełni podstawowe oczekiwania i potrzeby.
Przykładowe zdjęcia z Huawei P Smart 2021
Na odrębną opinię zasługuje tryb nocny, który we flagowych smartfonach potrafi zrobić niemałe wrażenie - dlatego byłem ciekaw, co potrafi ten w Huaweiu P Smart 2021. Moje odczucia są tak naprawdę słodko-gorzkie, bo czasem niezależnie od naszych starań zdjęcie może wyjść delikatnie prześwietlone lub niewyraźne, a przy innej okazji efekty są zaskakująco dobre. Podoba mi się licznik wskazujący jak długo jeszcze musimy pozostać nieruchomo, by aparat i algorytmy zrobiły swoje.
Huawei P Smart 2021 działa pod kontrolą Androida 10 z nakładką EMUI 10.1 oferującą zmienne motywy oraz kilka innych rozwiązań, które pozwalają w większym stopniu personalizować wygląd i działanie systemu. Nie przepadam za tak barwnym i pstrokatym interfejsem, więc błyskawicznie mogłem go zmienić, nawet z ikonkami aplikacji systemowych. A skoro już jesteśmy przy aplikacjach...
Nie ma Gmaila, Map Google i całego sklepu, ale...
App Gallery zastępuje na smartfonie Huaweia sklep Google Play, a na telefonie nie znajdziemy fabrycznie zainstalowanych programów Gmaila, Kalendarza, Map i innych. Nie twierdzę, że bez tych aplikacji telefon staje się bezużyteczny, bo naprawdę udane odpowiedniki części tych usług oferują inne firmy, w tym Microsoft, ale... dla wielu osób będzie to granica nie do przekroczenia. Nawet jeśli zdołalibyście zrezygnować z Gmaila na rzecz innej poczty/aplikacji, to godnej alternatywy dla Map Google w naszym regionie nie uświadczymy. Istnieją oczywiście sposoby instalacji tych programów na smartfonach Huaweia, ale czy zwykły użytkownik będzie gotowy na tego rodzaju dodatkowe przygody w celu dostosowania telefonu do własnych potrzeb. Na takie pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam z osobna.
Huawei P Smart 2021 - czy warto kupić
Huawei P Smart 2021 kosztuje 899 zł i jak napisałem powyżej, niektóre jego cechy okazują się pozytywną niespodzianką, zaś inne mogą się nabywcy nie spodobać. Nie wspomniałem jednak o czymś, co może być dla wielu osób kluczową zaletą tego telefonu - pojemna bateria 5000 mAh w połączeniu z szybkim ładowaniem zapewnią pracę urządzenia przez dłuższy czas. Mnie udawało się spokojnie korzystać ze smartfona przez cały dzień bez doładowywania, ale w razie potrzeby mógłbym szybko uzupełnić brakującą energię. Dlatego Huawei P Smart 2021 sprawdzi się w rękach osoby, która potrzebuje przede wszystkim urządzenia komunikacyjnego, a pozostałe funkcje będą jedynie dodatkiem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu