Ethereum wstało z kolan dosłownie w kilka dni. Bitcoin może tylko pozazdrościć.
Ethereum odbiło się od dna
W drugiej połowie czerwca kurs Ethereum spadł o ponad 32 procent. W tym czasie notowania jednej z najpopularniejszych kryptowalut osunęły się o blisko 73 procent. ETH nie radziło sobie najlepiej - a według analityków, na tym całość nie miała się skończyć. Spadek wartości poniżej jednego tysiąca dolarów amerykańskich oznaczał, że Ethereum osiągnęło najniższą wartość od stycznia 2021 roku - był moment (dokładnie sobota, 18 czerwca), kiedy wynosiła ona zaledwie 881 USD. Według analizy Price Action, spadek poniżej tysiąca dolarów to przekroczenie pewnej bariery, zarówno technicznej, jak i psychologicznej, która otwiera furtkę do kolejnych spadków - najpierw 800 dolarów, a następnie… nawet 355 dolarów.
To nie były jedyne złe prognozy. Peter Brandt, jeden z weteranów rynku kryptowalut, twierdził, że wartość ETH może spaść do poziomu 667 dolarów - takie wnioski wyciągnął na podstawie dość klasycznej formacji kontynuacji, nazywanej “trójkątem zniżkującym”. Brandt zauważył, że Ethereum osiągnęło pierwszy cel “trójkąta” w postaci wartości wynoszącej 1268 dolarów. Było to dokładnie 13 czerwca, kiedy mogliśmy zaobserwować spadek na poziomie 20% - uwzględniając reakcje waluty względem poprzednich trendów, handlowiec przewidywał, że ETH miało spaść o kolejne 50%, osiągając wartość na poziomie 667 dolarów. Cóż, jak się okazało - było to naprawdę dalekie od prawdy.
Od tamtej pory wartość cyfrowej waluty balansowała blisko granicy tysiąca dolarów i nie zapowiadało się raczej, żeby cokolwiek miało się zmienić. Ostatnie dni okazały się jednak kluczowe dla Ethereum, bowiem wartość kryptowaluty wzrosła o ponad 40%, przekraczając granicę 1500 dolarów amerykańskich, a finalnie przebijając nawet 1600 USD, tym samym osiągając najwyższy poziom od ponad dwóch miesięcy w stosunku do Bitcoina. Kolejnym celem ETH jest wartość na poziomie 1700 dolarów.
Skąd taki wzrost wartości Ethereum?
Co się stało, że wartość Ethereum w ciągu zaledwie kilku dni skoczyła o ponad 40%? Wielu ekspertów uważa, że kluczowy wpływ na to deweloper ETH, Tim Beiko, który zasugerował wstępną datę długo oczekiwanego i opóźnianego przejścia blockchaina na typ algorytmu Proof-of-Stake. Według Beiko, ma to się stać 19 września bieżącego roku.
Warto również zaznaczyć, że przejście na Proof-of-Stake będzie miało kolosalny wpływ na rynek GPU. Ceny kart graficznych znacznie wtedy spadną, gdyż górnicy już by ich nie potrzebowali do kopania tej kryptowaluty. To jednak nie jedyna zaleta takiej sytuacji - nowy system zużywa zdecydowanie mniej energii, co przełoży się na to, że negatywny wpływ ETH na środowisko w znacznym stopniu się zmniejszy.
Ethereum wychodzi na prowadzenie - mimo wszystko nie należy lekceważyć Bitcoina
Należy jednak zaznaczyć, że Bitcoin pomimo ogromnego spadku nadal należy do listy 20 najlepszych globalnych aktywów handlowych, zajmując dokładnie 15. miejsce. Jeśli chcecie poznać więcej szczegółów na temat tego, jak crypto crash wpłynął na Bitcoina, którego wartość spadła o blisko 70% w stosunku do szczytu z 2021 roku, sprawdźcie artykuł pod tym linkiem. Zdaje się jednak, że BTC podążą teraz ścieżką ETH, co może skończyć się podwyżką o 22%, osiągając wartość do 27 500 dolarów amerykańskich na koniec cyklu.
Zobacz również: Ranking kryptowalut
Trzeba przyznać, że ostatnie wydarzenia na rynku kryptowalut mogły zaskoczyć. Wirtualna waluta w ciągu zaledwie kilku dniu odrobiło kilkumiesięczne straty względem Bitcoina, a liczba portfeli w sieci Ethereum zawierających od tysiąca do 100 tysięcy ETH znalazła się na lokalnych szczytach. Jeśli postanowiliście kupić Ethereum w momencie, w którym wartość wynosiła mniej niż 900 USD, zapewne otwieracie właśnie szampana.
Źródło: Crypto Briefing
Stock Image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu