Volkswagen oficjalnie zaprezentował wreszcie model ID.5, który pokazano w maskowaniu już kilka miesięcy temu. Nie ma dużego zaskoczenia, bo to tylko lekko zmodyfikowany model ID.4.
Konkurencja wśród elektrycznych SUVów rośnie
W ostatnim czasie na rynku pojawia się coraz więcej elektrycznych SUVów takich jak Kia EV6 czy Audi Q4 e-tron, a wygląda na to, że konkurencja jeszcze się zaostrzy. Oficjalny debiut modelu ID.5 był już oczekiwany od kilku tygodni, kiedy to zobaczyliśmy pierwsze zdjęcia jeszcze w maskowaniu. Teraz Volkswagen wreszcie odkrył karty, ale niestety na pierwsze egzemplarze klienci będą musieli poczekać do przyszłego roku. ID.5 będzie powstawał na płycie podłogowej MEB w tej samej fabryce w Zwickau, w której teraz produkowane są modele ID.3 oraz ID.4. Jest też praktycznie identyczny jeśli chodzi o podstawowe wymiary w porównaniu do ID.4. Ma między innymi ten sam rozstaw osi i niemal identyczny przód.
Główne zmiany to wyprofilowanie tylnej części dachu oraz bagażnika. Pozwoliło to tylko nieznacznie obniżyć współczynnik oporu powietrza i w rezultacie ID.5 ma nieco lepszy wyniki jeśli chodzi o teoretyczny zasięg. Model ten będzie też adresowany do bardziej wymagających klientów, bo ma być dostępny tylko z największym pakietem baterii o pojemności 77 kWh. W zależności od wersji będzie oferował zasięg od 490 do 520 km. Co ciekawe, w ID.5 debiutuje też nowe oprogramowanie, które między innymi pozwala na zwiększenie mocy ładowania ze 120 do 135 kW, co skróci czas ładowania o kilka minut.
We wnętrzu żadnych zmian nie ma, wszystkie auta z serii ID wyglądają w środku niemal identycznie, nie licząc oczywiście detali. Przed kierowcą znalazł się niewielki ekran o przekątnej 6 cali, a na środku deski rozdzielczej jest dotykowy wyświetlacz o przekątnej 12 cali. Jak już wspominałem mamy tutaj nową wersję systemu, która dodaje kilka nowych funkcji oraz wprowadza usprawniony system Travel Assist. Niedługo to rozwiązanie powinno trafić do wszystkich modeli z serii ID.
Volkswagen ID.5 GTX
Volkswagen ID.5 będzie oferowany tylko z jednym pakietem baterii (77 kWh), ale za to w aż trzech wersjach mocy. Najsłabszy silnik, oferujący największy zasięg, będzie zamontowany na tylnej osi i zaoferuje 174 KM. Pozwoli to na spokojne poruszanie się po mieście, bo czas od 0 do 100 km/h to ponad 10 sekund, a prędkość maksymalna ograniczona jest do 160 km/h. W wersji z silnikiem o mocy 204 KM czas przyśpieszenia do 100 km/h spada do 8,4 sekundy. Topową odmianą będzie ID.5 GTX wyposażony w dwa silniki o mocy 300 KM i napęd na wszystkie koła, który zaoferuje przyśpieszenie do 100 km/h w czasie 6,3 sekundy i prędkość maksymalną na poziomie 180 km/h. Zmniejszy za to zasięg do 490 km.
Poza tym wersja GTX z zewnętrz różni się detalami, które mają nadać jej nieco bardziej agresywnego charakteru. Zmiany dotyczą również wnętrza, gdzie dominuje czarny kolor z czerwonymi akcentami. Jak już wspominałem, ID.5 trafi do pierwszych klientów na początku 2022 roku, wtedy też poznamy jego dokładny cennik.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu