Polska

Robot Żabki dostarczy Ci zakupy pod dom. U nas już był

Kacper Cembrowski
Robot Żabki dostarczy Ci zakupy pod dom. U nas już był
2

Żabka rozpoczęła testy nowego rozwiązania. Zamówienia z Żabki Jush! pod drzwi naszego domu czy bloku dostarczy… robot.

Żabka Jush! to udany eksperyment — pora na jego rozwój

Lite e-Commerce, jak sama nazwa wskazuje, odpowiada w Grupie Żabka za rozwój rozwiązań e-commerce i pierwszym efektem jego działań była aplikacja mobilna Żabka Jush!, dzięki której będziemy mogli zamawiać zakupy z szybką dostawą do domu. W niedawnej aktualizacji aplikacji Jush! pojawia się możliwość dowozu zakupów do wybranych punktów, które znajdziemy na mapie. Te oznaczone zieloną „pinezką” z logo usługi i nazwą — „Plener Jush”. W Warszawie zakupy odebrać można między innymi w parku fontann, pod pomnikiem Syreny, w okolicach mostu Poniatowskiego, boiska do siatkówki na Polach Mokotowskich, czy przy wejściu na plażę Praską. Jush zapewnia, że zakupy we wskazane miejsca dotrą w 15 minut.

Do tej pory całość działała podobnie do takich usług jak Glovo, Wolt, Uber Eats czy Pyszne — zakupy przywoził nam kurier w swoim plecaku. Żabka teraz ma jednak nieco inny pomysł, który zaczyna testować — i jest to autonomiczny robot DarJush (bardzo doceniam grę słowną), który podwiezie zakupy pod wskazany adres, przywita się z nami, zwracając się do nas po imieniu, a my z poziomu smartfona otwieramy klapę, odbieramy zakupy, zamykamy klapę i machamy DarJushowi na pożegnanie, który życzy nam smacznego. Brzmi abstrakcyjnie? Owszem, ale tak się składa, że DarJush nas dziś odwiedził.

DarJush przyjechał pod moje drzwi

Żabka Jush przeprowadza obecnie zamknięte testy DarJusha i tak się składa, że byłem jedną z pierwszych osób, które robot odwiedził. Kiedy robot zaczyna realizować dostawę, dostajemy SMS-a z linkiem do wybrania dokładnej lokalizacji, w której DarJush ma się zatrzymać. Kolejną wiadomość dostałem chwilę później, po tym, jak DarJush wyjechał z „restauracji” — w rozmowie z zespołem odpowiedzialnym za ten projekt, dowiedziałem się, że DarJush korzysta z tych samych magazynów towarowych, co kurierzy z Jush! — lecz w przypadku tego testu można założyć, że robot po prostu został postawiony niedaleko przez ekipę testującą to rozwiązanie.

Chociaż DarJush wysyła wiadomość tekstową, kiedy dojedzie pod wskazany adres, to wyszedłem na zewnątrz nieco wcześniej, żeby przyjrzeć się mu, jak do mnie jedzie. Jeśli spodziewacie się robota w stylu Kerfusia, to będziecie rozczarowani — DarJush nie ma kocich uszu i nie denerwuje się jak go dotykamy; to niski „łazik” z biało-zieloną wysoką flagą z małą lampką. Nie zmienia to jednak faktu, że DarJush ma oczy i buzię, a do tego faktycznie się do nas odzywa — jak już wspominałem, wita nas naszym imieniem. Kiedy więc robot na czterech kółkach podjechał do mnie, usłyszałem „Cześć Kacper”.

Kiedy DarJush podjedzie pod nasz dom, dostaniemy SMS-a z linkiem, który pozwoli nam jednym kliknięciem na otworzenie klapy. Po wyjęciu zakupów zamykamy klapę ręcznie, a robot odjeżdża. Całość jest więc banalnie prosta w obsłudze i różni się od kuriera głównie tym, że musimy wyjść przed nasz dom/blok. Pamiętajmy również, że Żabka Jush w tej chwili obsługuje wyłącznie Warszawę i Kraków.

Jak to wszystko działa?

DarJush jest dopiero na etapie testów, więc dzisiejsza dostawa była „nadzorowana” — chociaż ekipa z Żabki była ode mnie na tyle daleko, że nawet nie mogłem się przywitać. Miałem więc kontakt z samym robotem, który — jak udało mi się ustalić — jest w pełni autonomiczny. W razie jednak jakichkolwiek kłopotów ktoś z centrali jest w stanie go przejąć i sterować nim zdalnie; co więc oczywiste, jest on wyposażony w system kamer i ma wbudowany lokalizator GPS.

Żeby robot jednak odjechał, musimy zamknąć klapę po wyjęciu zakupów. Niestety, nie wiem na razie, co stanie się w przypadku, kiedy ktoś tej klapy nie zamknie — są trzy opcje: albo da się wymusić zdalne zamknięcie klapy, albo robot wróci z otwartą klapą, albo po prostu zastygnie w miejscu. Najprędzej obstawiałbym rozwiązanie numer dwa, lecz na to pytanie nie poznałem jeszcze odpowiedzi.

Tak czy siak, jeśli finalnie będzie to działać tak, jak ma w zamyśle, to cały system zasługuje na pochwałę. Z moich dzisiejszych doświadczeń: robot radził sobie naprawdę sprawnie i podczas całego procesu co prawda nie przejeżdżało żadne auto, jednak przechodziło kilka osób — nic się nie wydarzyło, dokładnie tak, jakby czujniki DarJusha faktycznie wykrywały ruch w okolicy (chyba, że był zdalnie sterowany — to zmienia postać rzeczy, lecz tego zwyczajnie nie wiem). System z SMS-ami działa naprawdę sprawnie i potwierdzenie adresu czy otworzenie klapy i odbiór zakupów nie sprawiły żadnych problemów. Może era autonomii zacznie się właśnie od robotów, które podwożą nam zakupy pod dom?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu