Ciekawostki na temat zmian w ekosystemie Apple o których firma nie szepnęła ani słowem podczas prezentacji otwierającej WWDC 2020.
Poniedziałkowa prezentacja Apple otwierająca ich konferencję WWDC przyniosła sporo nowości i rozwiała chociaż część wątpliwości związanych z nadchodzącymi systemami: iOS 14, iPadOS 14, macOS 11 Big Sur, watchOS 7 oraz tvOS 14. Mimo wszystko — jak to zwykle bywa, sporo rzeczy wypłynęło dopiero później: gdy użytkownicy zaczęli pytać i dociekać. Zbiór takich wieści na temat iOS 14 przygotował Konrad, a ja dziś przybywam z kolejnym suplementem. Bo to rzeczy o których nie powiedziano ani słowa podczas wielkich zapowiedzi, a szkoda, bo niewątpliwie powinno.
Boot Camp na nowych komputerach Mac? Zapomnij
Sam nie bardzo rozumiem po co miałbym kupować Maca i instalować na nim system inny niż macOS, ale potrzeba matką wynalazków. To rzecz która na sprzętach z procesorami Intela była bezproblemowa — wystarczyło (dawniej) wrzucić płytkę z systemem lub (bardziej współcześnie) uruchomić pobrany instalator i po kilkudziesięciu minutach cieszyć się nowym systemem. Z nowymi, autorskimi, procesorami ARM od Apple sprawa odchodzi w zapomnienie — wciąż skorzystamy z wirtualizacji z płatnymi aplikacjami typu Parallels, ale nie zainstalujemy już dodatkowych systemów równolegle natywnie, bez dodatkowego oprogramowania.
Apple TV 4K ze wsparciem YouTube
Apple TV nie należy w Polsce do najpopularniejszych przystawek do telewizora. Kosztowna, na tle tych z Androidem — ze stosunkowo małymi możliwościami... ale nie przeszkadza jej to posiadać wiernej grupy użytkowników, którzy nie chcą zamieniać jej na nic innego. Apple TV 4K mamy na rynku już od kilku lat, ale do tej pory nadal nie wspierało ono YouTube w tak wysokiej rozdzielczości. Ma się to jednak zmienić wraz z nadchodzącym tvOS 14. Po aktualizacji systemu nareszcie będziemy mogli cieszyć się wysoką jakością także z YouTube. Lepiej późno niż wcale.
Nowy gest dla iOS, dzięki któremu korzystanie ze smartfona będzie dużo przyjemniejsze
Kto raz wpadł w sidła gestów, ten już raczej nigdy nie będzie chciał powrócić do przycisków — czy to wirtualnych czy fizycznych. Apple forsuje je od lat — z bardzo dobrym skutkiem. A najnowsza wersja ich mobilnego systemu, czyli iOS 14, doczeka się nowej sztuczki: stukania w obudowę urządzenia. I pozwoli ustawić nowe akcje dla podwójnych lub potrójnych "tapnięć" w tylną część obudowy smartona — a zagłębiając się dalej w opcje, możemy ustalić jakie będą ich następstwa:
Granie na iPadzie jak na komputerze: z myszką i klawiaturą
O tym że iPad jako konsola do gier sprawdza się doskonale — wiadomo. Przetestowałem to w najróżniejszych warunkach i dzięki możliwości sprytnego podłączania kontrolera do iPada — to po prostu działa. Wsparcie dla myszki, gładzika i klawiatury tablety Apple już mają: i póki co wykorzystują to w systemie i do obsługi aplikacji. Ale wkrótce ta kombinacja zadziała także w grach, także można już się cieszyć. Fortnite na iPada będzie jeszcze... lepsze?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu