Felietony

Aliexpress to już przeżytek. Oto nowy król tanich zakupów

Krzysztof Rojek
Aliexpress to już przeżytek. Oto nowy król tanich zakupów
Reklama

Aliexpress oficjalnie zostało przebite przez Temu, zarówno na rynku polskim, jak i międzynarodowym. Oto nowy król tanich zakupów.

Jeżeli 5 lat temu zapytalibyście, gdzie najlepiej można zrobić tanie zakupy, większość Polek i Polaków bez wahania odpowiedziałoby - Aliexpress. Nie ma się co dziwić, platforma szturmem podbiła podbiła polski rynek, oferując nie tylko produkty, których u nas raczej się nie spotyka (bo nikt ich nie importuje) ale też - ceny, z którymi lokalnym sprzedawcom ciężko rywalizować. Popularność Aliexpress najlepiej ilustruje fakt, że marka ma u nas nawet własne, dedykowane paczkomaty.

Reklama

Jednak nic nie trwa wiecznie, a olbrzymia konkurencja sprawia, że nawet duże marki z czasem tracą swoją dominującą pozycję. Widać to było w przypadku smartfonów (gdzie teraz jest LG bądź Sony), wielkich korporacji (WeWork) oraz, jak widać, także platform zakupowych. Oczywiście, nie oznacza to, że Aliexpress ma zamiar zniknąć z rynku w najbliższym czasie, ale dane pokazują, że w kwestii tanich zakupów z Chin rodzi nam się nowy hegemon, który popularnością przebił starego króla.

Temu bierze się za Aliexpress. Zmiana na fotelu lidera

Najnowsze dane pokazują, że Aliexpress nie jest już największą platformą zakupową. Kapitalizacja rynkowa firmy-matki, czyli Alibaba, spadła bowiem poniżej PDD, czyli firmy stojącej za marką Temu.

I nie ma się temu co dziwić, ponieważ ich produkt szturmem podbija rynek. W samej tylko Polsce Temu, jeszcze niedawno nieznana platforma, ma już ponad 10 milionów użytkowników. Taki wynik osiągnęło w zaledwie 3 miesiące, co pokazuje, jak rozpędzona jest firma. W naszym kraju Temu jest już popularniejsze niż "Ali" i już we wrześniu 2023 miało od niego o milion użytkowników miesięcznie więcej. Jest to dobre odwzorowanie kondycji firmy, która tylko w pierwszych trzech kwartałach 2023 roku zanotowała przychody rzędu 21,8 miliarda dolarów.

Do tego dochodzą "domowe" problemy Aliexpress, szczególnie wynikające z politycznego zamieszania dookoła właściciela Alibaby oraz niepewne plany co do przyszłości firmy (potencjalnie Alibaba miała rozbić się na 6 niezależnych podmiotów). To, w połączeniu z olbrzymim rozwojem Temu na rynkach lokalnych może oznaczać, że zmiana na fotelu lidera może być permanentna. Oczywiście - w takich sytuacjach wszystko może się zdarzyć. Pamiętajmy, że jeszcze niedawno Shopee miało w Polsce również około 9 mln użytkowników, po czym nagle zdecydowało się wycofać z Polski. Od naszego rynku, zdominowanego przez Allegro (18 mln użytkowników) kilka platform, jak eBay, już się odbiło, więc wcale nie jest powiedziane, że nawet pomimo globalnych wzrostów Temu ma zagwarantowane miejsce w Polsce.

Wątpię, by Polacy podchodzili jednak z sentymentem do tematu Aliexpress. Kupujący idą tam, gdzie mają najlepszą ofertę za najniższą cenę. Dlatego Temu będzie na pozycji lidera tak długo, aż ktoś nie przedstawi lepszej oferty.

Zrodlo: Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama