Dziwny program pojawił się sam na Twoim komputerze? Spokojnie, to nie atak hakerów. To Microsoft wie lepiej, jakie aplikacje chcesz mieć.
Jeżeli mówimy o komputerach, ale i innych urządzeniach elektronicznych, zazwyczaj oczekujemy od nich, że będą robiły dokładnie to, co chcemy i nic poza tym. Oczywiście, jest to pewnego rodzaju uproszczenie, ponieważ dzisiejsze komputery i smartfony robią bardzo wiele rzeczy samodzielnie, często bez naszej wiedzy. Mowa tu chociażby o pobieraniu aktualizacji dla programów czy automatyczne łączenie się przez sieci bezprzewodowe z innymi sprzętami.
Polecamy na Geekweek: Zabezpiecz swoje WiFi. Jedna opcja i hakerzy nic nie zrobią
Jednak, jeżeli chodzi o te najważniejsze kwestie, to wciąż oczekujemy, że nasze urządzenie będzie... cóż, nasze, i z tego tytułu tylko my będziemy mogli zlecać na nim najważniejsze akcje, jak instalowanie czy odinstalowanie aplikacji. W końcu decydowanie o tym, jakie programy mamy na naszym urządzeniu wydaje się być absolutnym minimum, jeżeli chodzi o nazywanie komputera naprawdę "naszym".
Cóż - Microsoft ma chyba na ten temat inne zdanie
Microsoft ma długą historię ingerowania w to, co użytkownicy mają na swoich komputerach. Być może część z Was pamięta co działo się, kiedy firma postanowiła sama z siebie zainstalować na komputerach milionów osób przeglądarkę Edge, nie pytając ich nawet, czy chcą oni ją tam mieć. Wtenczas wydawało się, że mnóstwo negatywnych komentarzy dało znać firmie, czego chcą użytkownicy. Cóż, wychodzi na to, że Microsoft zdecydował się wziąć tę wartościową informację i... wyrzucić ją do kosza.
Jak bowiem donosi część użytkowników na portalu Reddit, na ich komputerach, bez ich wiedzy i zgody pojawiła się aplikacjia HP Smart App, zainstalowana ze sklepu Windows. "Problem" dotknął zarówno użytkowników Windowsa 11, jak i Windowsa 10, i to niezależnie od tego, czy mają oni w domu jakiekolwiek urządzenie HP. Nie ma znaczenia także marka komputera, ponieważ taką instalację zgłaszają zarówno użytkownicy Della, jak i np. Lenovo czy Asusów. I oczywiście, aplikację można odinstalować, jak każdy inny program, ale problem leży tu w tym, że sytuacja pokazuje, jak bardzo nasz komputer należy do nas.
HP Smart App nie jest bowiem elementem systemu Windows ani żadnym produktem Microsoftu. Nie można więc takiego działania podciągnąć pod autopromocję czy doinstalowywanie składników systemu. Microsoft milczy w temacie tego, co było powodem takiego działania, ale ciężko jest pomyśleć o czymkolwiek innym niż jakiegoś rodzaju współpraca pomiędzy Microsoftem a HP. W takim wypadku można wysnuć wniosek, że jeżeli jakaś firma będzie miała podobny układ, to na naszym pececie pojawią się programy bądź gry, których wcale nie chcemy mieć.
Cóż, przyzwyczailiśmy się do bloatware'u (czasem nieusuwalnego) w telefonach z Androidem. Wizja, że Microsoft zacznie postępować w ten sam sposób nie wydaje się więc aż tak odległa.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu