E-commerce

TEMU ma już miliony użytkowników. Polacy pokochali tandetę

Grzegorz Ułan
TEMU ma już miliony użytkowników. Polacy pokochali tandetę
28

Kolejna po Aliexpress czy Shopee platforma sprzedażowa z tanimi produktami zdobywa polski rynek e-commerce. Według danych portalu Wirtualnemedia.pl, z chińskiego Temu korzysta już blisko 10 mln użytkowników w naszym kraju.

Platforma sprzedażowa Shopee zadebiutowała w Polsce we wrześniu 2021 roku, już na koniec 2022 roku dogoniła Aliexpress z liczbą ponad 9 mln użytkowników, i… wycofała się z Polski. W czerwcu już tego roku z kolei, do Polski zawitało chińskie Temu i w trzy miesiące osiągnęło ten sam wynik.

Co ciekawe, jeszcze w sierpniu,- dwa miesiące po starcie było to prawie 6 mln użytkowników, a już miesiąc później mamy niemal 10 mln. Oczywiście to pewnie efekt jakiejś intensywnej kampanii reklamowej, ale i tak to świetny wynik.


Źródło danych: Wirtualnemedia.pl.
Co tak spodobało się rodakom w Temu? Oczywiście cyferki, które kuszą śmiesznie niskimi cenami za dosłownie wszystko. Powiedzieć o zawartości tej platformy sprzedażowej dżem, mydło i powidło, to nic nie powiedzieć. Od biżuterii, przez torby, obuwie czy ubrania, aż po artykuły motoryzacyjne, AGD czy smarthome. Na pierwsze tło rzucają się rzecz jasna produkty w cenach od zaledwie kilku złotych do kilkunastu (nie więcej jednak niż 20 zł), a więc podobna taktyka co w przypadku Shopee.

To dobry sposób na zatrzymanie potencjalnych zakupowiczów, choćby dla przetestowania platformy kupią cokolwiek za 2, 3 zł, a później już głębiej w serwisie dokupią coś w wyższych cenach. Co ciekawe, muszą to zrobić, bo minimalna kwota zamówienia to 40 zł. Jak się spodoba i proces zakupu przebiegnie bez problemów, wrócą i będą kupować więcej.

Niemniej, jeśli ktoś już kupował coś kiedyś na azjatyckich platformach z tanimi rzeczami wie, że to tylko obrazki oraz szumne opisy i entuzjastyczne opinie niewiadomego pochodzenia, do tego kiepsko przetłumaczone na nasz język.

W rezultacie zwykle otrzymujemy produkty kiepskiej jakości, tym bardziej więc nie rozumiem niesłabnącej popularności tego typu serwisów w Polsce zwłaszcza, że nie jest to żadna nowość na rynku i trudno oczekiwać od kolejnej z takich platform, oferującej te same produkty w tych samych cenach, iż nagle ich jakość będzie dużo lepsza.

Jednak znajdują się chętni, zerknijmy więc jak wyglądają zakupy na tej platformie zakupowej Temu.

Tanie zakupy na Temu

Zakupy na Temu nie różnią się zbytnio od innych podobnych serwisów. Po założeniu konta i podaniu adresu wysyłki czy numeru telefonu, proces ten wydaje się szybki i dość intuicyjny.


Odchodzą nam tu koszty dostawy, a jako dostawcę do wyboru mamy InPost, DPD i Pocztę Polską. Temu deklaruje, iż paczka powinna dotrzeć w 7 dni, powyżej tego terminu przyznaje darmowe kredyty na dalsze zakupy. Przy czym trzy na cztery przesyłki docierają w terminie do 11 dni.

Płatności? Tu mamy spory wachlarz możliwości, przede wszystkim możemy swoje zakupy opłacić BLIKIEM, kartą płatniczą, ale także Apple czy Google Pay oraz PayPal lub Klarną (płatności odroczone).

Nie zabrakło tu też aplikacji mobilnej, dostępnej na Androida - do pobrania z Google Play i na iOS - do pobrania z App Store. Sprawdzałem na iPhone i proces zakupu odbywa się w ten sam sposób, co na stronie. Można go też rozpocząć na stronie i dokończyć w aplikacji mobilnej lub na odwrót. Nie ma żadnego opóźnienia w odświeżaniu koszyka zakupowego na stronie i w aplikacji.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu