Smartfony

Xiaomi i Leica. Efekty współpracy poznamy 4 lipca

Mirosław Mazanec
Xiaomi i Leica. Efekty współpracy poznamy 4 lipca
Reklama

Xiaomi pokaże trzy modele: 12S, Xiaomi 12S Pro i Xiaomi 12S Ultra. Wszystkie będą miały optykę współtworzoną z fotograficznym gigantem.

O współpracy pomiędzy obiema firmami pisałem już w tym wpisie. Od dawna Xiaomi starało się nawiązać walkę z najlepszymi fotograficznymi smartfonami, ale brakowało mu „ostatecznego szlifu”. Po zakończeniu wieloletniej kooperacji między Huawei i Leica pokazała się jednak szansa i Xiaomi ją wykorzystało.

Reklama

Zresztą wg. nieoficjalnych doniesień już przy modelach z serii 12 pracowały osoby związane z Leica. Ostatecznie jednak na urządzeniach nie pojawiło się logo tej firmy.

4 lipca o godzinie 13.00 przekonamy się w końcu jak wyglądają pierwsze modele które obie firmy przygotowały razem. Poinformował o tym na Twiterze szef Xiaomi Lei Jun.

Ultra – topowo ale drogo

Co już wiemy o rodzinie 12S? Wszystkie 3 urządzenia mają mieć flagową specyfikację. Najwięcej informacji jest w tej chwili o najmocniejszej Ultrze.

Smartfon będzie wyposażony w 6,7-calowy ekran AMOLED LTPO o rozdzielczości QHD+ i odświeżaniu 120 Hz. Jego jasność maksymalna ma sięgać aż 1700 nitów, a boki mają być efektownie zakrzywione.  Topowy będzie również procesor – to Snapdragon 8+ Gen 1 z 12 GB RAM i 512 GB pamięci UFS 3.1.

Zestaw aparatów będzie obejmować obiektyw główny 50 MP Sony IMX989 z OIS, szeroki kąt MP, teleobiektyw 48 MP z 5-krotnym zoomem optycznym i 120-krotnym zoomem cyfrowym i 3D ToF. Kamera selfie ma mieć 20 MP.

Bateria będzie miała pojemność 4800 mAh z szybkim ładowaniem przewodowym 120W i bezprzewodowym 50W.

Niestety w sieci pojawiły się również informacje na temat ceny urządzenia. A ta niska mnie będzie – ma wynosić około 1350 dolarów.

Reklama

MediaTek nie lubi się z Leica?

Model 12 Pro ma mieć dwie wersje – ze Snapdragonem oraz MediaTekiem Dimensity 9000. Wg. przecieków ta wersja nie będzie mieć logo Leica, wolniejsze ma być również ładowanie – 67 W. Ta informacja jest bardzo ciekawa, bo jeśli się potwierdzi, może to oznaczać, że procesory MediaTek nie osiągnęły jeszcze poziomu fotograficznego, za który Leica wzięłaby odpowiedzialność. Pod względem wydajności najnowsze MediaTeki zbierają doskonałe recenzje. Napędzane nimi smartfony działają świetnie a procesory utrzymują dobre temperatury, w przeciwieństwie do Snapdragonów które mają problemy z przegrzewaniem.

Cieszy, że podstawowy model ma zachować niewielkie wymiary, podobnie jak 12-ka. Jednocześnie jednak, wg. posta udostępnionego przez Xiaomi, ma on być „dużym ulepszeniem w stosunku do Xiaomi 12”. Pozostałe modele mają być „nowym flagowym standardem na ten rok” oraz „flagowym okrętem do mobilnej obróbki zdjęć”.

Reklama

Co z dostępnością?

Premiera którą będzie można obserwować na głównym kanale Xiaomi sugeruje, że wszystkie urządzenia będzie można zobaczyć na globalnym rynku a nie tylko w Chinach. Choć pewnie mieszkańcy tego kraju będą je mogli kupić pierwsi.

Tym samym rodzina 12 będzie liczyć aż 5 modeli. A jakiś czas temu pojawiały się jeszcze doniesienia o kolejnym urządzeniu z 12 w nazwie, które miało być przedstawicielem średniej półki. Nie da się ukryć, że w portfolio producenta panuje spore zamieszanie, a mniej zorientowanym osobom będzie trudno się połapać w różnicach pomiędzy poszczególnymi urządzeniami.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama